|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:26, 16 Sie 2011 |
|
Przy opracowywaniu jednego z modeli DeA dostała wszelką dokumentację, nawet taką, której nie ma "na rynku". Wszelką wiedzę tematu. Ba, nawet oryginał wozu "do wglądu"...
A i tak zrobili co zazwyczaj robią - spieprzyli totalnie nawet bryłę wozu, nie mówiąc o mniej ważnych detalach.
A niby człowiek od nich chodził, patrzył, pisał, rozmawiał, pytał, fotkał, mierzył....
Gazetki... No tak... Szkoda nawet pisania o tym...
Ja to widze inaczej, zupełnie inaczej. Zwłaszcza po śledzeniu tego tematu.
Ruscy potrafili, bo im się musiało "potrafić". Tam rynek kolekcjonerów modeli jest zupełnie inny. Tam to niemal "sport narodowy" od dawien dawna, z solidną organizacją, klubami, sekcjami...
Więc babol taki jak nasze gazetki... Raban by sie podniósł niezły. Czy by kupowali? Zapewne tak, ale oddźwięk zupełnie inaczej "po środowisku" by sie rozniósł.
A u nas? No ilu jest kolekcjonerów? Nie pytam o nakład/sprzedaż KAPu, ale o liczbę kolekcjonerów. I pytam o kolekcjonerów, nie zbieraczy KAPu - choć też bez urazy to też jest swego rodzaju kolekcja (granica jak widać jest cienka) O kolekcje specjalistyczne (straż, milicja/policja, jedna marka, jeden typ wozu, jedna epoka, jeden producent, jedna skala...) O kolekcje SPRZED gazetowego KAPu. Już nie wspominając o konwersjach do seryjnych modeli czy kitach.
O cały ten świat zbieractwa/kolekcjonerstwa.
Teraz kij w mrowisko:
Poziom kolekcji naszych kolekcjonerów. Nie bójmy się tego wreszcie powiedzieć. Nie chodzi o ilość modeli, choć też jest to ważnym wyznacznikiem, ale o całokształt.
A dlaczego o tym mówię? Jak wiecie "po wschodzie" poruszam sie tak samo dobrze jak po Warszawie. I znam temat niejako od drugiej strony.
Oczywiście finanse są ważne, bardzo ważne. Zasobność naszych portfeli jest solidnym argumentem. Ale gdy zagadnąłem kilku Rosjan o np GAZa 66 technoparku to mi podesłali link do modelu AGATa - bo nie byli pewni czy ja wiem o co pytam
A gdy zaproponowałem BM13 Altay'i to mi podesłali pozostałości Miniclassica, jako o wiele klas lepszego przy względnie porównywalnej cenie...
I proszę, nie podnoście głosów, że o swoich handele-handele tu mówię. Mówię o tym, co znam.
Co do dobrych modeli to myślę prościej byłoby zorganizować własne wydawnictwo (Chiny daleko i nieznany teren? Wiem nawet gdzie i kto może odlać dowolny model), ale to wiąże się z kapitałem. Potem dystrybucja, sprzedaż - całe to handlowe "ustrojstwo". No i ZUS, podatek, cło... Organizacja. Da się zrobić? Da, ale po co?
"Ruski" potrafi! Kilku sie skrzyknęło i robia classicbusa. A u nas? Jak to u nas... Lepiej narzekać. A z przywarą narodową to się nie wygra.
Ten temat jest najlepszym przykładem.
Ekonomia. Podstawa "biznesu". Proste pytanie: Ilu z was ma Ikarusa w kolekcji? A Vectorowego widziałem w kilku wersjach u wielu ludzi w Rosji czy Ukrainie. Drogo? Tak, ale tu wracamy do zagadnienia portfela. A z drugiej strony kolekcja bez Ikarusa? No niewyobrażalne! Albo Jelcz Ogórek - to samo (nie mówmy o KAPowym).
No i najważniejsze: dla kogo to wszystko robić? Nasze forum ma 342 użytkowników. Ilu jest bo jest, a ilu naprawdę zbiera modele? Inne fora? W sumie zasadniczo te same osoby, może niewiele więcej.
RC ma 86655 użytkowników... Że niby wielu naszych nie korzysta z internetu? Tam jest wiele wiosek gdzie nie ma prądu... Bo odłączyli po 91 roku...
Nie wiem jak to jest w zachodnim kierunku, ale myślę poza mentalnością narodową podobnie jak na wschodzie. Tu niech się wypowiedzą ci z "zachodniego kierunku".
I tu wracamy do tego, co niekiedy mnie wzburza, niekiedy aż smieszy.
Jedni zbieraja Vectory, inni Technoparki. I to jest dobre! Każdy zbiera to, na co go stać. I niech zbiera to, na co go stać! Nie jest ważne co zbiera, ważne że ZBIERA! I dlatego własnie jest naszym kumplem, kompanem, bratnią duszą we wspólnym hobby.
A że nas i tak jest mało, to powinniśmy wzajem sie wspierać, a nie dokuczać, czy śmiać się z tego co zbiera! Ważne że ZBIERA!
Dlatego powinniśmy sie organizować, a nie wzajem sie spierać. Chyba że spory sa celowe, jakaś "burza muzgów", czy inne twórcze działanie. Wtedy tak, są nawet wskazane.
Ale najważniejsze to nie zapominać, że mimo wielu różnic (polityka, wiara, zasobność finansów, doświadczenie życiowe i wiele innych) to jesteśmy kolekcjonerami czterech kółek. I to powinno być najważniejsze.
Nie wiem czy napisałem to zrozumiale, niekiedy nie da się napisać tak by było dobrze odebrane. Ale ufam, ideę zrozumieliście.
Do nikogo nic personalnego tu nie ma. I nie doszukujcie się "prywaty" w tym poście.
Ogarnijcie całość myśli jaką chciałem przekazać. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:46, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
krzysiekktos
User
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 119 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Wto 20:34, 16 Sie 2011 |
|
Komor napisał: |
No właśnie napisać petycję od całego forum do DeA. |
DeA to nie jest instytucja pożytku publicznego, tylko korporacja, a użytkownicy forum to malutki odsetek odbiorców dla nich. Zresztą na ten temat było już nie raz, raczej nie liczą się z taką krytyką. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cochise
User
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 1278 Przeczytał: 17 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrubieszów
|
Wysłany:
Wto 21:48, 16 Sie 2011 |
|
simon.templar napisał: |
...Ale najważniejsze to nie zapominać, że mimo wielu różnic (polityka, wiara, zasobność finansów, doświadczenie życiowe i wiele innych) to jesteśmy kolekcjonerami czterech kółek. I to powinno być najważniejsze...... |
Nic dodać nic ująć. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
artemis
User
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 279 Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 14:53, 19 Sie 2011 |
|
Śledzę ten temat z uwagą i przeczytałem niemal wszystkie wpisy. Ciekawe to, ale nię będę komentował, bo wczoraj był tu czerwony wpis moderatora i w związku z tym chciałbym zabrać głos dokładnie w temacie.
Z mojej perspektywy "zbieracza" skali 1:43 od 27 lat , który w momencie ukazania się "testowej" Warszawy M20 miał ok. 500 modeli, (i miał szczery zamiar "zbieractowo" to zakonczyć), muszę ocenić stosunek jakości do ceny serii "Kultowe Auta PRL" jednoznacznie pozytywnie.
Kiedy w 1998 roku trafiłem na giełdę w Starej Gazowni, kupiłem na niej 2 modele (jeden za 15 zł drugi - Matchbox Dinky za 25 zł) inne modele sobie pooglądałem. Przeciętny model z drugiej ręki - niekoniecznie rewelacyjny kosztował ok 40-50 zł, a jakieś spadowe i niekoniecznie atrakcyjne Minichampsy - 70. Dokładnie 27 zł kosztowały niekoniecznie super wykonane , a czasem nawet reedytowane starsze modele Solido na przełomie 1996 i 1997 roku. Kiedy w grudniu 2001 roku w warszwskim Smyku ujrzałem ogromną stertę różnych ściągniętych z zachodu spadów w skali 1:43 (Vitesse, Matchbox, Brumm, Hot Wells, NZG, Detailcars i inne) po 25 zł , uznałem, że to w porównaniu ze sklepami modelarskimi i salonami samochodowymi naprawdę tanio, jeździłem tam przez cały 2002 rok i kupiłem kilkanaście modeli. (Żaden z nich nie jest wykonany lepiej niż przeciętny kultowy) W 2003 roku ściągaliśmy z kolegą pierwsze „demoludowe” IXO - Tatrę 603 i Wołgę z Rekmana we Wrocławiu, kosztowały po 111 zł i właściwie te same modele nieco tylko uproszczone ukazały się w kultowej serii.
Tyle na temat cen w ujęciu historycznym.
Co do jakości: Kiedy kupuję się jeden model to się nie marudzi, ogląda pobieżnie i płaci. Kiedy jednak jest wybór i model można wybrać z kilku, ogląda się dokładniej, a wtedy okazuje się, że dwóch identycznych nigdy nie ma, każdy ma jakieś drobne wady czy niedoróbki, z tą różnicą, że w Minichampsach są one mniejsze i mniej widoczne, a w Cararamie większe i widoczne bardziej. Kultowa seria nie odbiega pod tym względem od normy, a że cenowo plasuje się znacznie bliżej Cararamy niż Minichampsa to i jakość montażu oraz niedoróbki występują w niej częściej i są bardziej widoczne.
Jednak modele mają dla mnie jedną wielką zaletę: dają się bez problemu rozebrać, naprawić, poprawić. Jest przy tym sporo frajdy i ja lubię to robić. (niestety wiele droższych modeli rozebrać i poprawić się nie da, a w nich niedoróbki też występują).
W serii ukazało się już ponad 80 modeli, ja kupiłem z niej ok. 55 (razem z wydaniami specjalnymi) więc jest już jakaś perspektywa i możliwość oceny. Tak samo jak produkty innych firm (a zwłaszcza IXO) jedne modele są bardziej udane inne mniej i tak już jest. Są w serii ewidentne knoty (np. Polonez Coupe czy Syreny 102, 104, 105), których po prostu nie kupiłem i tyle. Większość jednak modeli w tym fiaty 125p , 126p są wykonane na przyzwoitym poziomie, zdecydowanie lepszym niż ich prawie dwukrotnie droższe odpowiedniki ze firmy Starline. Modele aut radzieckich z małymi wyjątkami s a wykonane znakomicie, a np. Wartburga 312 kupiłem i chociaż mam od lat Minichampsa, jestem z kultowego zadowolony i gdybym Minichampsa nie miał specjalnie bym nie żałował, bo też ma swoje mankamenty.
To jest moja jak najbardziej subiektywna ocena. Znam kolekcjonera, który serię uznał za „chłam, jakiego świat nie widział” i nie kupuje, bo wycieraczki za grube, a bryła, a to, a tamto – jego opina, jego prawo, jego wybór.
I na koniec skoro o jakości mowa jeszcze w temacie nieszczęsnego „garba” na maskach PF 125p. Koledzy z Miniautoforum biją w tym temacie pianę już ze 2 i pół roku i nie widziałem , aby ktoś coś sensownego zaproponował. Owszem jest to błąd, ale nie aż tak rażący. Na jednych modelach bardziej, na innych mniej widoczny. Na ogólny wygląd modelika nie ma aż tak dużego wpływu i po prostu trzeba z nim żyć. Swoją drogą ani na giełdach, ani na allegro nie widziałem żadnej konwersji, w której „garb” zostałby poprawiony, więc chyba aż tak bardzo nie razi.
Reasumując stosunek ceny do jakości „kultowych” modeli oceniam jednoznacznie pozytywnie.
pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez artemis dnia Pią 15:12, 19 Sie 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
prlman55
User
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 633 Przeczytał: 18 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany:
Pią 15:57, 19 Sie 2011 |
|
Artemis ma rację w 150 % ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
razamanaz
User
Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 494 Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 16:19, 19 Sie 2011 |
|
artemis napisał: |
Swoją drogą ani na giełdach, ani na allegro nie widziałem żadnej konwersji, w której „garb” zostałby poprawiony, więc chyba aż tak bardzo nie razi. |
No sorry memory, nie widziałem nie znaczy, że nie było. Ja we wszystkich swoich konwersjach kanciaka ten nieszczęsny garb szlifowałem do znudzenia. Wszystkie te prace pokazywałem, więc myślę, że zamiast "nie widziałem" winno być "nie zauważyłem". Bądź ewentualnie nie pamiętam.
PS. Mnie on jednak trochę pszeszkadza. Nie przepadam za felerami i wolę je poprawiać, jeśli się da. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez razamanaz dnia Pią 16:21, 19 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
szjan-64
User
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/CHICAGO
|
Wysłany:
Pią 16:44, 19 Sie 2011 |
|
też się nie przyznaje {proszę Wysokiego Sądu } do wypuszczenia maski z garbem ,a zrobiłem ze 30 konwersji na bazie kapowskiego modelu .
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
digital222
Moderator
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 963 Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Pią 16:58, 19 Sie 2011 |
|
Niestety jest to błąd i to bardzo rażący, rzucający się od razu w oczy i jak dla mnie od razu dyskwalifikujący model. Czy wyobrażacie sobie Fiata 125p 1:1 z czymś takim na masce? Model ma chyba odwzorowywać oryginał, jeśli tego nie robi to nie może być nazywany modelem. W tej skali i przy tej serii można przymrużyć oko na pewne uproszczenia, ale nie na dodawanie detali, których oryginał nie posiadał. Najgorsze jest to, że model nie został poprawiony w kolejnych wersjach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
artemis
User
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 279 Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 21:39, 19 Sie 2011 |
|
digital222 napisał: |
Niestety jest to błąd i to bardzo rażący, rzucający się od razu w oczy i jak dla mnie od razu dyskwalifikujący model. Czy wyobrażacie sobie Fiata 125p 1:1 z czymś takim na masce? Model ma chyba odwzorowywać oryginał, jeśli tego nie robi to nie może być nazywany modelem. W tej skali i przy tej serii można przymrużyć oko na pewne uproszczenia, ale nie na dodawanie detali, których oryginał nie posiadał. Najgorsze jest to, że model nie został poprawiony w kolejnych wersjach. |
Rozumując tym tokiem właściwie powinniśmy zdyskwalifikować następujące modele:
-wszystkie syreny (za wspaniałą bryłę i proporcje)
-poldka coupe (za słupek B - wiadomo)
- poldka trucka (za za długie o 2 mm drzwi, środek skrzyni przesunięty do tyłu o 3mm poza oś tylną, za którtkie i niepomalowane progi pod paką)
- warszawę M20 (za za duże reflektory i dekle od wartburga 1000)
- pobiedę M20 (za to samo)
- smarę (za nieproporcjonalnie duże koła)
KTO DA WIĘCEJ ?
-warszawę 203 kombi (za za krótkie o 2mm drzwi tylne)
-a, jeszcze gaza 69 (bo ma dyfer nie po tej stronie i mu rama spod zderzaka wystaje, a w ogóle to rama powinna być przestrzenna , a nie płaska)
- moskwicza 407 ( bo mu się lampy o gril opierają, a powinna być widoczna szpara)
KTO DA WIĘCEJ ?
- warszawę 203 (bo ma zupełnie innej wysokości szybę przednią niż kombi i coś tu zupełnie nie gra)
- nysę N59 (bo jak się na nią patrzy to człowiek myśli, że ma do czynienia z modelikiem ogumionej nieco drezyny, a nie samochodu)
- żuka smutnego (za to samo)
- ifę F8 (za lampy przednie od rollsa z lat 20-tych)
KTO DA WIĘCEJ ?
- tarpana honkera (za źle wyprofilowany pas przodu na dole, ktoś nawet kidyś rysował tu ten trójkącik na zdjęciu "dorosłego" honkera)
- ładę 2101 (za wklesłą maskę - nigdy nie widziałem bezwypadkowego auta z wklęsłymi elementami nadwozia)
- wołę M21 (bo na tym forum po ukazaniu się M22, ktoś napisał o niej "stara padaka IXO")
KTO DA WIĘCEJ ?
- ifę F9 ( za koła, źle pomalowane listwy na masce i brak patyczka rozdzielającego szyby przednie)
- moskwicza 408 (za zbyt duże koła)
- i na koniec oczywiście wszystkie absolutnie fiaty 125p (za garb namasce)
I TU RODZI SIĘ PYTANIE,
CO WTEDY Z SERII NA PÓŁKACH ZOSTANIE ?
Zaporożec? (szczyt radzieckiego design i techniki motoryzacyjnej) i przepiękna wołga M22, której choć pół życia zeszło mi w PRL, nigdy na ulicy nie widziałem, a może wartburg 353 tourist,
e nie, ten na pewno nie, jak niektórzy koledzy kidyś pisali, ma fatalny ogromny uchwyt na tylnej klapie i też właściwie powinno się go zdyskwalifikować.
Trabanty ? (no, chlera jeden szerszy, drugi węższy, rozstaw osi ten sam, płyta podłogowa też, przecież 601 to właściwie większy facelifting P50, a z tego co pamiętam przez długie lata nawet deskę rozdzielczą miały dokładnie tę samą).
No to wnioski są wyjątkowo smutne i tym razem nie pozdrawiam, bo wychodzi, że wszystkie te modeliki są do du..., a jednak cieszą, mnie przynajmniej bardzo. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez artemis dnia Pią 22:25, 19 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:03, 19 Sie 2011 |
|
Artemis dość ironicznie podszedł do sprawy - tak go zrozumiałem ....i ma sporo racji. Nie negujmy może zwyczajnej serii gazetowej, która nie pretenduje do miana Królowej Jakości.... na dodatek Serii - która zmieniła w polskim kolekcjonerstwie, że tak to pompatycznie ujmę - WSZYSTKO. To porada dla młodszych kolecjonerów
Znam się trochę na sprzedaży, branża budowlana, dość duże obroty, dość duże pieniądze, dochody też mam raczej w miarę, ale ciągle cieszę się i z taniego MODELU ........ i tak czytając ciekawe opinie tu zamieszczone ciśnie MNIE SIĘ na usta tekst taki mianowicie...... czy WY, Szanowni Forumowicze, naprawdę sądzicie, że wszelakiej maści FORUMOWICZE..... stanowią jakąkolwiek GRUPĘ DOCELOWĄ dla takiego DeAgostini, Atlasa itd. itp? Myślicie, ze pięciuset członków wszystkich for/forum/forów razem wziętych AKTYWNYCH Jaśnie Panów Forumowiczów (z piszącym te słowa WŁĄCZNIE) ma jakieś znaczenie przy tematach sprzedażowych - kilkunastotysięcznych? Na dodatek - członków społeczności GRYMAŚNEJ, KAPRYŚNEJ, ZDEMORALIZOWANEJ? Tak myślicie? Otóż kołacze mi się po głowie myśl, ale mogę się mylić, że to nie forumowicze maści wszelakiej - robią co dwa tygodnie plany wydawnictw póki co - 2 (dwoch). Zwykli ludzie robią, często przypadkowi. I powstaje kolejne pytanie - w krajach ledwie dwa razy większych od naszego, a czasem i mniejszych - istnieje równocześnie kilka, albo i kilkanaście serii wydawniczych, a każdy model od 10 EUR, po 25... i co wtedy? Co, jeśli, u nas powstanie podobna oferta.... Polskie samochody prototypowe, cięzarówki PRL-u. KAP - nadal, polskie rajdówki, legendarne samochody, Fiat dla każdego....
...ano nic... tylko wyliczony tu przez paru "ekspertów" budżet... "potencjal rynku" - dostanie ciekawe pytanie .............i je udźwignie
Modele z serii Kultowe Auta PRL-u są warte swojej ceny, ale już nikt nie patrzy na nie bezkrytycznie. To jest świetna sprawa. Następne serie - dzięki temu powinny być tylko lepsze. To jest bardzo dobre dla klientów - dla nas. Ale modele z serii KAP........... są warte swojej NISKIEJ CENY
Przy pisaniu tej wypowiedzi nie zginęło żadne zwierzę,
i ten post nie miał w swoim zamyśle nikogo urazić |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:08, 19 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
digital222
Moderator
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 963 Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Pią 22:13, 19 Sie 2011 |
|
Napisałem, że niektóre uproszczenia są do przyjęcia. Jeśli model będzie za krótki czy za długi o ten mm to nie będzie to aż tak zauważalne. Jakoś nikt przez te „2 i pół roku” nie narzeka na Warszawę 203 czy N59 Seria też mnie cieszy a błędy w modelach staram się poprawiać we własnym zakresie, ale nie rozumiem jak można popadać w zachwyt i udawać, że Fiat 125p z garbem jest super! I że ten garb to taka drobnostka, która raczej nikomu nie przeszkadza. Mi przeszkadza i to bardzo. Forum chyba też jest po to żeby wyłapać błędy i dyskutować o nich. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:47, 19 Sie 2011 |
|
digital222 - Ty jesteś Artystą. Być może dlatego oceniasz te serię SWOJĄ MIARĄ ................i masz prawo. Ale te seria nie jest dla ARTYSTÓW, ale dla szarych ludzi, dla początkujących kolekcjonerów. Oni są TARGETEM Błędy, które są w modelach rodem z KAP są wybaczalne na tym poziomie cenowym, chociaż każdego irytuje garb na Fiacie zamiast na Garbie |
|
|
|
|
JarekS
Moderator
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 5662 Przeczytał: 97 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany:
Pią 23:56, 19 Sie 2011 |
|
Durango napisał: |
Być może dlatego oceniasz te serię SWOJĄ MIARĄ |
Każdy ocenia tą serię (podobnie jak wiele innych rzeczy) swoją miarą. Oceny są wyłącznie subiektywne. Należy rozróżnić 2 rzeczy - błędy merytoryczne, które były, są i będą we wszystkich modelach. O tych błędach możemy rozmawiać OBIEKTYWNIE. Nie chodzi wcale o ich wytykanie i prześciganie się, kto ich znajdzie więcej. Zwracamy na nie uwagę, że są i jakie są. Ale serię lub poszczególne modele oceniamy SUBIEKTYWNIE wyłącznie w dwóch kategoriach - czy nam się podoba, czy nie. Komuś model będzie się podobał, mimo błędów, dla drugiego model będzie profanację, bo takie błędy są niedopuszczalne. W tej kwestii nigdy nie osiągnie się konsensusu, bo wszyscy bazujemy na naszych subiektywnych odczuciach. To tak trochę, jak próba dyskusji o gustach...
Ja również nie należę do osób, które muszą specjalnie oszczędzać. Na to i owo mogę sobie pozwolić, ale powtórzę to, co już pisałem wcześniej. Ta seria mi się podoba, zbieram ją w całości jako prenumeratę, choć przyznam, że ze 2 modele nie trafiły do gabloty, nie mam też specjalnego parcia na poprawę tych "zabaweczek".
Jeśli ktoś uważa, że nie jestem godny miana modelarza, bo zbieram chłamowate kultowe, to jego problem, ja mam to gdzieś. Ideą hobby jest sprawianie przyjemności, a taką właśnie sprawia mi zbieranie kultowych. Wytykanie czasem niewielkich błędów merytorycznych, rozpisywanie się na wiele stron, jak to spieprzyli dany model, jest dla mnie niepotrzebnym biciem piany.
Na koniec jeden wniosek subiektywny - moim zdaniem stosunek jakości do ceny jest dobry i warto te modele kupować, mimo ich błędów.
Pozdrowienia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzysiekktos
User
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 119 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 8:56, 20 Sie 2011 |
|
Każdy ocenia własną miarą, dlatego ten temat pozostanie kontrowersyjny. Zgadzam się z poglądem, że stosunek ceny do jakości jest odpowiedni, mimo to pewnych błędów merytorycznych niska cena nie usprawiedliwia, a dlaczego się one pojawiają to już osobny temat. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzysiekktos dnia Sob 9:01, 20 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
simon2107
User
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 779 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany:
Sob 11:35, 20 Sie 2011 |
|
Durango napisał: |
digital222 - Ty jesteś Artystą. Być może dlatego oceniasz te serię SWOJĄ MIARĄ ................i masz prawo. Ale te seria nie jest dla ARTYSTÓW, ale dla szarych ludzi, dla początkujących kolekcjonerów. Oni są TARGETEM Błędy, które są w modelach rodem z KAP są wybaczalne na tym poziomie cenowym, chociaż każdego irytuje garb na Fiacie zamiast na Garbie |
Ok. W Fiacie 125p KAP za 25-27 PLN garb może nie irytuje. Ale w fiacie 125p IST za 85-89 PLN-jak najbardziej. Może dlatego, że Chińczycy nie poprawiają błędów z serii gazetkowej w serii, która już z racji ceny aspiruje do powaznej serii kolekcjonerskiej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|