Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Temat został posprzątany z niepotrzebnych postów, nie wnoszących nic do tematu.
Wracamy do dyskusji o modelach ciężarówek z serii KCPRL.
Wnioski, skargi i zażalenia do moderacji, proszę kierować w odpowiednim dziale/temacie (w szczególności wszelkie niezadowolenia ze sprzątania wątku).
Kolejne wpisy nie na temat, ataki personalne, wycieczki osobiste i nawiązania do ostatniej sprzeczki Kolegów, będą usuwane i "nagradzane" ostrzeżeniami.
Wracamy do atmosfery pokoju i miłości na forum Very Happy

Pozdrawiam.

Jak posprzątane w temacie to jedziemy dalej. Nie dał mi spokoju ostatni Jelcz WUKO. Zabudowa wydawała mi się za mała jak na Jelcza, bardziej pasująca na STARA. Poprosiłem kolege Herbiego, który ma też zabudowa od jankola, o porównanie, no i wyszło że miałem racje. Zabudowa DeA jest za mała, za wąska i za krótka Sad

Na palcach jednej ręki można policzyć modele w tej kolekcji, których nie spieprzyli ....

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

zdjęcia herbiego

Cholera... Pamiętam, jak o tym pisałeś. Nie chciało mi się wtedy mierzyć tej beczki i zaproponowałem, żebyś zmierzył i z wzoru na walec policzył jaką ma pojemność. Powinno być 8 m3 o ile dobrze pamiętam parametry tego wozu. Beczka jankola raczej jest ok pod warunkiem, że to ten sam typ, więc opcja, że on zrobił za dużą odpada. Fatalna informacja, ale dzięki za pomiary. Trochę mnie załamuje ostatnio ta seria.

Jak masz czas i ochotę, to możesz zmierzyć długość. Przeskaluj to potem na metry w 1:1 i z wzoru na walec możesz wyliczyć objętość. Połowa średnicy beczki do kwadratu x 3,14 x długość beczki. Ciekawe ile wyjdzie. Ja nie mam tego modelu. Może się okazać, że zrobili uniwersalny zbiornik pod planowany w przyszłości jakiś mniejszy model szambiarki. Albo po prostu się nie przyłożyli i schrzanili.

Wrócę jeszcze do Steyera. Czy podwozie (rama) modelu jest metalowa czy z tworzywa sztucznego?

Rama jest metalowa, więc cięcie i skracanie będzie się wiązało z trudnościami w zespoleniu przeciętych metalowych elementów.

No, niestety. Dzięki.

max napisał:

artemis napisał:

(.....) 95 % podwozia modelika 6x6 zostało wykonane prawidłowo ! Jedynie rama została przedłużona z uwagi na zastosowanie skrzyni od berlieta GBH (.....)
Czy to znaczy , że modelik jest zły a jego tył wygląda karykaturalnie ?

Aż mnie korci żeby zapytać jakim algorytmem wyliczyłeś te 95% zgodności podwozia modelu z oryginałem ale dam spokój bo taka przepychanka do niczego nie prowadzi..

Rama w modeliku ma 173 mm długości zwis za osią tylną ma 24 mm a powinien mieć 725 mm /43 = 16,8 mm. Rama jest za długa zatem o 7,2 mm .
7,2 / 173 = 0,0416 = 4% i o tyle rama jest za długa .

DZIĘKUJĘ WSZYSKIM UŻYTKOWNIKOM TEGO FORUM, KTRÓRZY PRZEZ OSTATNIE 15 LAT CZYTALI MOJE WPISY NA TYM FORUM i
zapraszam na mojego bloga !

Wrócę jeszcze raz do Steyra. Nie do modelu lecz do gazetki.
Tym razem to nie tylko infantylny bełkot, który można potraktować z przymrużeniem oka ale stek bzdur z przeinaczonymi lub kłamliwymi danymi. Dla własnego zdrowia psychicznego - nie czytać 😉

Tak jak piszesz, ale to chyba dotyczy wszystkich gazetek z każdej kolekcji DeAgostini.

Jedynie ilustracje, zdjęcia i rysunki są warte uwagi.

W gazetce nie ma ani jednego zdjęcia samochodu, który odzwierciedla model.
A co do rysunku na przedostatniej stronie, jego wymiarowanie też jest błędne.
I nie są to małe błędy, które mogą wynikać z drobnych różnic pomiarowych. Podano np, że długość pojazdu to 6600 mm.
W rzeczywistości samochód ma długość 7221 mm, czyli więcej o 62 cm.
A model, co ciekawe ma 183 mm co po przeliczeniu daje 7870 czyli więcej o 127 cm od wymiaru podanego na rysunku!
Itd, itp, pozostałe wymiary też są błędne a cały opis do d....y.
Że też cholera, można bezkarnie pleść takie bzdury bez żadnych konsekwencji! Pierońskie dziady z DeA...

Trzeba pamiętać że ta gazetka jest tylko po to żeby podatek był mniejszy. Bo prasa i takie tam. Choć rzeczywiście skoro już się drukuje to równie dobrze można tam zawrzeć konkrety, a nie pierdolety.

Ciekawe kiedy pojawią się pierwsze prace magisterskie, referaty, a może i książki z nieświadomym i w dobrej wierze wykorzystaniem tych rysunków od DeA. Potem wyplenienie tego z powszechnego obiegu będzie już nierealne. To jest jakiś sabotaż prawdy historycznej i technicznej.

Mi chodziło o to, że są warte uwagi w takim sensie, że można je sobie wyciąć i zrobić jakby plakat własnej roboty, tak zrobiłem z gazetkami z kolekcji KAP i w komórce mam wyklejone ściany 😉

Jasne, w niektórych gazetkach są fajne zdjęcia. Ta ze Steyra jest bardzo słaba.