Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Jest zdjęcie PR06 od drugiej strony. Wygląda znośnie, ale czemu te skrzynie na podeście mają taki nietypowy kształt? Brakuje konkretnego ścięcia z przodu. Z tyłu też wygląda to trochę inaczej, niż na większości zdjęć. Hmm...

Chciałbym zobaczyć zdjęcie realnego egzemplarza, na którym wzorowało się DeA. Byłoby przynajmniej wiadomo, czy taki ulep w ogóle gdzieś jeździł i czy faktycznie tak wyglądał.

Obstawiam ten egzemplarz, jednak zabudowę trochę zmienili.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zabudowa holownika to "przeszczep" z czeskiej PRAGI V3S np z wyd. Avto Istoria.

Trochę się różnią, ale rzeczywiście bazowo wygląda to tak samo

Ten holownik z Nysy z blachami OEW służył prawdopodobnie za wzór kolorystyczny i tylko tyle. To jest jedno z pierwszych zdjęć po wpisaniu Jelcz PR06 w Google Grafika i na nim się pewnie wzorowali. Pisaliśmy o tym na poprzedniej stronie. Za to ta Praga V3S to jest trop, o którym wcześniej nie pomyślałem i faktycznie to jest to. Skrzynie na podeście i wózek, które w Jelczu mi nie pasują, w Pradze są takie same. Cała góra to praktycznie to samo, a różnią się błotniki i elementy dopasowane do podwozia Jelcza z jedną osią z tyłu. Trochę słabo. Zaczynam wątpić, czy holownik Jelcz w dokładnie takiej zabudowie w ogóle istniał gdzieś w Polsce.

Oczywiście, jest różnica w podstawie żurawików, bo PRAGA ma z tyłu 2 osie, ale sama ich konstrukcja, elementy, ich rozmieszczenie- identyczne, tylko bardziej toporne.

Zgadza się. I efekt jest taki, że Praga jest zgodna z realnym samochodem, bo bez trudu można znaleźć zdjęcia Pragi z dokładnie taką zabudową, a Jelcz niestety nie.

gryngol napisał:

Obstawiam ten egzemplarz, jednak zabudowę trochę zmienili.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Raczej na pewno na tym się nie wzorowali, za dużo różnic, m.in.: gdzie indziej ma drzwi, inne błotniki itp.

Ale to też nie jest tak że to jest zły model, jeśli komuś zależy na 100% odwzorowaniu to w sumie poprawić boczne skrzynki i wszystko gra.

Ja znalazlem ta strone internetowa z wieloma wersjami Jelcza PR06

[link widoczny dla zalogowanych]

Zawsze projektanci od modeli DeAgostinii muszą coś zepsuć. Dziwi mnie że na rynek Czeski i Węgierski lepiej są skopiowane z rzeczywistym samochodem wszystkie detale. I mamy taką technologię !!! .

Model PR06 jest do uratowania. Swego czasu poszedłem tym samym tropem i udalo mi się taniej (nie znaczy tanio) kupić 2 szt Pragi V3S holownika. Rzeczywiście, konstrukcja żurawików jest niemal identyczna i mozna je zastosować do PR06 i Jelcza 325 holownika. Do przeróbki PR06 podstawą są zdjęcia, a do Jelcza 325-kartonowa wycinanka f-my Answer. Poza żurawikami resztę i tak zamierzalem wykonac samodzielnie. A przy okazji zyskałem dwa poprawne (od AvtoIstorii) podwozia Pragi (zwolnice!), np do naprawy żurawia, bo oryginalne od DeA wyglądają jakby im spodnie opadły...

Panowie, przecież nie chodzi o to żeby wymyślać jak poprawić ten model, czy wzorować się na kartonowej wycinance, czy na zdjęciach z epoki. Czy użyć hipsu czy elementów z innych modeli. Ilu klientów DeA się na to zdecyduje, ilu ma takie możliwości i umiejętności?
Większość i tak będzie się cieszyć bo nie ma pojęcia jak ten model powinien wyglądać, jak wyglądał typowy Jelcz PR06.
Ale mnie wkurza to lekceważące podejście De Agostini do polskiego rynku. Modele (gwoli ścisłości, nie wszystkie) wydawane są bez merytorycznego nadzoru lub z wykorzystaniem ułomnego konsultanta, który nie ma pojęcia jak powinny wyglądać. Czasami bardziej przypominają zabawki, a nie wynika to z ich ceny tylko z lekceważącego podejścia wydawcy. PR06 jest tego kolejnym, dobitnym przykładem.
Dla obniżki kosztów zastosowano zabudowę z innego modelu i to mnie nie dziwi bo jest podobna. Ale skrzynki upchnięto toporne i byle jakie bo przecież "durne polaczki" się nie zorientują i jeszcze będą skakać z radości. A koszt zaprojektowania prawidłowych skrzynek byłby taki sam. Zdjęć Jelcza PR06 z prawidłowymi, fabrycznym zabudowami jest w necie mnóstwo, to nie jest wiedza tajemna. Ale ktoś w DeA uznał, że polski rynek nie jest na tyle ważny żeby zadać sobie odrobinę trudu i wykazać się profesjonalizmem ale i odpowiedzialnością przed młodymi pasjonatami motoryzacji. Strasznie mnie to wkurza bo nie toleruję jak się mnie traktuje jak człowieka drugiej kategorii. I od dawna tego nie doświadczyłem. DeA jest tutaj niechlubnym wyjątkiem.
Sorry za te wywnętrzania, musiałem bo już mnie szlag trafia jak oglądam kolejne dzieła tego wydawcy 😉

Doskonale Ciebie rozumiem, max i uważam, że Polacy trochę sami są sobie winni, że często są tak traktowani. Jak to się często mówi - na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nie walczycie o swoje, to nie dostaniecie. Tymczasem na profilu fb Scale Fans nagłówek postu dotyczącego tego Jelcza brzmi "W związku ze wspaniałym przyjęciem modelu..."

Widać, że mimo byle jakiego podejścia wydawcy do poprawności merytorycznej, model został przyjęty u nas w kraju "wspaniale". W takim razie kolejny Liaz albo Tatra dla Czechów zostanie opracowany ze starannością, a potem zabudowę wrzuci się na jakiegoś Jelcza albo Stara i będzie udawał polski model. Bo Polacy i tak przyjmą go "wspaniale". No i tyle. Co tu więcej dodawać. Niech jeszcze tylko ktoś tu na forum napisze "nie umiecie się cieszyć z modeli", "powinniście być wdzięczni, bo rok temu nawet takiego ogórka byście nie mieli" i będzie komplet.

To nie do końca jest tak. Zauważcie że DeA na początku każdej serii daje super modele w genialnej jakości, a z czasem ta jakość spada, zaczynają się uproszczenia, itd. Spójrzcie na początku serii na Jelcza SM-101, a teraz na „paszowóz” udający piaskarkę. Podobnie było z Legendami, gdzie na początku mieliśmy same hity, a pod koniec już tylko modele z innymi naklejkami. Tak tez było kiedyś z KAP-em. Do pewnego momentu DeA zachęcała kolekcjonerów, a teraz chcą już dotrwać doskonała serii z minimalnym nakładem finansowym. Na szczęście Legendy już się kończą, a KCP będzie trwać z coraz mniejszą ilością polskich modeli w coraz słabszej jakości przeplatane fajnymi modelami z Czech, bo tam rynek jest dojrzalszy inpewnoe sporo większy…