Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Są tam zapowiedzi modeli dla polskich, czeskich i węgierskich serii

I to jest konkretny model

Zdjęcie ze strony Scale fans

No, elegancki model. Kolory ok, takie jak chciałem, tylko felgi się przemaluje na czarno, kalki MPK Poznań i będzie cymes Smile

Takie pomarańczowe felgi miał egzemplarz z Nysy. Tylko tam na podeście nie było skrzyń, przynajmniej nie widać ich na zdjęciach. Chętnie bym rzucił okiem na ten model w ujęciu z tyłu. Szkoda, że na fb tym razem tylko jedno zdjęcie. W modelu zabudowa przypomina egzemplarz białostocki, a malowanie nyski. Taki mix. Ten z KPK Białystok bardzo dobrze z każdej strony widać tutaj https://youtu.be/2xrq2BTALeU

Ładny model. Koła w dziwnym kolorze ale to można przemalować.
Natomiast zabudowę Jelcza PR06 czyli całe to urządzenie do podnoszenia i holowania pamiętam wyłącznie w kolorze żółtym lub żółto pomarańczowym. Tzn. takie kolory miały zabudowy pojazdów, które widywałem.
Takie buro brązowe też były?

Ja pamiętam u mnie w PKS były biało-niebieski i bialo-czerwony z szarymi zabudowami. Ale tam raczej takie samochody były „spadami” z innych miejsc.

Były, ale nie wiem, czy od nowości, czy po remontach współczesnych. Przykład to ten nyski, o którym wspominałem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Skoro felgi mu trzasnęli w pomarańczkę, to niewykluczone, że zabudowa też była malowana.

Ten nyski PR06 moim zdaniem jest po remoncie, być może nie jednym.
Ma berlietowskie wykończenia przednich błotników, polskie "kwadratowe" migacze i zabudowę pozbawioną charakterystycznych ściętych skrzynek narzędziowych. Kabina pomalowana jest byle jak, łącznie z chromowaną galanterią.
Zabudowa modelu jest nieco lepsza, zawiera nawet wózek holowniczy ale też nie odzwierciedla prawidłowej zabudowy PR06. I nie chodzi o jej kolor. Brakuje właśnie tych ściętych skrzynek, które nadawały charakterystyczną sylwetkę PR06. Za wzór modelu posłużył zapewne współczesny samochód po przejściach, sądząc po numerze rejestracyjnym być może z okolic Ostrołęki.
Reasumując, model na pierwszy rzut oka fajny i na pewno oczekiwany.
Ale nie odzwierciedlający prawidłowo typowego PR06.
Konsultant DeA (o ile w ogóle jest ktoś taki) znowu popisał się brakiem wiedzy.
Na rynek trafi kolejny kundel.
Ale przypuszczam, że większość klientów i tak będzie skakać z radości i pisać hymny pochwalne dla wydawcy 😉

PS. Zdjęć PR06 z prawidłową zabudową nie wklejam, w necie jest ich mnóstwo.

Gryngol pisał, że kolory ok i że takie chciał. Może tak pomalowany jeździł w Poznaniu? W moim regionie MZK ani PKS nie miało takich holowników w tych latach, które jako tako pamiętam. W głowie mam już późniejsze konstrukcje na bazie Jelcza 6xx.

Co do tego, że większość będzie piała z zachwytu, to oczywiście masz rację. Wystarczy poczytać komentarze na facebooku Scale Fans. Niektórzy posuwają się do tak absurdalnych teorii, że ten model to nagroda za 1000 obserwujących profil autora na FB. Zresztą ów autor sam tak pokrętnie pisze, że poniekąd to sugeruje, chociaż doskonale wie, że tak nie jest. Bitwa o lajki. Komedia Smile

PS. Duża część gawiedzi facebookowej uparcie domaga się Jelcza 010/014. I tu akurat popieram w całej rozciągłości jako fan modeli strażackich. Skoro mamy Stara 1142 z nową atrapą, to pierwsze Jelcze 010 tym bardziej spokojnie mieszczą się w kolekcji. Na razie nie widać go na horyzoncie, ale mam nadzieję, że ktoś się nad nim pochyli i jeśli już go wypuszczą, to w normalnej wersji fabrycznej. Coraz trudniej o taką, bo jednostki OSP naczepiają na nich przeróżne trąbki, współczesne belki świetlne, nabijają blachy ryflowane na skorodowane od dołu zabudowy, przerabiają ściany czołowe, atrapy, zderzaki i tworzą kosmiczne dziwactwa.

Z tego co widziałem to nikt tam nie pisał że ten model jest "nagrodą" za 1000 lajków, tylko że "nagrodą" jest zaprezentowanie jego zdjęcia (już ostatecznego lub nie - to się pewnie okaże). To dwie różne rzeczy... I nie ma się co dziwić że ludzie lubią takie przecieki, zawsze to jakaś informacja o tym co będzie i możliwość do dyskusji. A to że sam ten model ma się ukazać było już przecież wiadomo wcześniej.

W126 piszesz że chętnie byś widział w kolekcji Jelcza 010, a chyba wszystkim umknęła zapowiedź tego strażackiego Csepela

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale to różne modele

RAFLAB, taki Csepel na pewno nie zastąpi mi Jelcza 010. Inna kabina, inna zabudowa, inne podwozie. Jelcz 010 był polską konstrukcją. Zabudowa była wyraźnie podzielona na 3 sekcje. 1 - przednia skrytka przelotowa, 2 - zbiornik na wodę i drugi na środek pianotwórczy, 3 - autopompa i skrytki z tyłu pojazdu. W Csepelu są skrytki żaluzjowe dookoła i tego podziału nie widać. Zero podobieństwa do 010. Zabudowę Csepela wykonał niemiecki Metz, a 010 nasz JZS Jelcz. Nawet pompa była polska ze ŚFUP w Świdnicy. Dopiero późniejsze wersje 010R i 014R dostały pompę Rosenbauer. Kabina 010 jest krótsza i nie aż tak oszklona jak przerobiona przez Metza wydłużona Doppelkabine. Nieważne - nie ma co porównywać i się rozpisywać w tym wątku. To są kompletnie inne konstrukcje. Podobne, bo obydwa są czerwone i mają podobną atrapę przednią kabiny, schodek i przednie drzwi.

U nas w Polsce takich Csepeli w ogóle nie było w straży. Nawet w zakładowych. Nie importowano ich. Ikarusów 526 też nie. Trochę dziwne, że te węgierskie modele wyjdą w Polsce, a np. Liaz Karosa omawiany chwilę wcześniej nie jest planowany u nas.

Greebo79, piszę o komentarzach, a nie o opisach zdjęć. W komentarzach pojawia się dużo głupot. Część jest edytowana, część kasowana. Trzeba czytać w miarę na bieżąco, jeśli się chce trafić na różne ciekawostki zanim znikną. Szkoda, że nie zrobiłem print screena. Teraz nie udowodnię. Może następnym razem.

Poczekajcie. Jak seria będzie przedłużona po numerze 140, a będzie to ten Jelcz 010 wyjdzie. Bo już wysyłałem propozycje do kolekcji.

Poczekajcie. Jak seria będzie przedłużona po numerze 140, a będzie to ten Jelcz 010 wyjdzie. Bo już wysyłałem propozycje do kolekcji.