Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

No właśnie. Bo to jest w ogóle jakaś dziwna konstrukcja, ale jak wspomniałem specjalistą od niej nie jestem i opieram się tylko na tym, co znalazłem. Są fotki, gdzie kratownica wygląda jakby była nad kabiną, a są takie, gdzie ewidentnie się zagłębia, jak na tym podlinkowanym. Być może to się zmieniało wraz z latami. Nie rozumiem za bardzo sensu przerabiania kabiny i robienia w niej korytka, jeśli można podnieść mechanizm obrotu żurawia i puścić ramię nad dachem. Chyba obniżanie środka ciężkości nie było aż tak istotne. Szczególnie, że tam decyduje kilkanaście centymetrów zaledwie. Ciekawe kto przerabiał dach. Czy Famaba, czy zlecali to Jelczowi i takie gotowe podwozia z inną kabiną trafiały do Famaby. W poniższym egzemplarzu z kabiną z wczesnych lat produkcji i trochę inną konstrukcją żurawia, ale z podobnym ramieniem, kratownica idzie nad dachem. Po co sobie utrudniali życie w nowszym modelu?

Mam nadzieję, że mod wybaczy ten OT, ale problem jest ciekawy i może np. max coś więcej wie. Zdaje się, że jest zbieraczem modeli z tej tematyki.

EDIT:
Mały dopisek po tym, co znalazłem na facebooku odnośnie modelu z powyższego zdjęcia. Mamy jasność, że kabiny przycinano w późniejszych latach i mniej więcej napisane jak i po co to robiono.

"Grzegorz Topfer
Wydaje mi sie ze wszystkie z hydraulicznym napędem dźwignicy były Hydrosami. To jest K101 lub jakiś prototyp bo dziwnie uniesioną maszynownię ma. Jego następca K102 był całkiem fajną maszyną. Na maszcie 22m dało się nawet płyty żelbetowe montować. Na krótszym był dużo stabilniejszy niż teleskopowe z serii R czy T. Fajne ma Pan zdjęcia. Prototyp 16t na jelczu czy ten na wczesnym 315 albo hydros 6t na starze 28. Zdecydowana większość operatorów i konserwatorów nigdy takich maszyn nie widziała."

"Jarosław Rygiel
Maszynownię ma uniesioną bo chcąc zachować maszt w poziomie podczas transportu taki patent trzeba było zastosować. Później podcinali dachy kabin kierowcy (jelcza) a zarazem obniżali maszynownię obniżając tym samym transportową wysokość pojazdu"

Wrócę do modelu Stara z przyczepą z premium. Dzisiaj dostałem, otworzyłem i czar prysł.☹️. O ile ciągnik fajny to reszta jak dla mnie badziew. Nawet poskąpili kleju i prawa strona cała wyłazi z otworów montażowych. Rampa to tragedia. Otworzyłem do połowy i dałem sobie spokój, bo liche to strasznie i łatwo coś wyłamać. Mam naczepę z Avtoistorii i miedzy nią a naszą jest przepaść w wykonaniu. I na koniec pytanie do znawców. Jak na górę dostawały się auta ? Góra była ruchoma i opuszczana czy może rampa to podnośnik ala winda ?

Rampa najazdowa była podnoszona. Coś w rodzaju windy. Górna platforma była stała.
Ja w swoim zestawie wymieniłem lusterka, pomalowałem wnętrze i felgi.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A w ogóle na takie zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Prośba do Bartka, myślę, że też w imieniu innych.
Twoje galerie zaczęły się pojawiać od numeru 5, czyli od Jelcza 415.
Do kompletu brakuje galerii z pierwszej czwórki, czyli:
1 - Star 25
2 - ZIŁ-130
3 - Star 266
4 - Żubr A80
Może w ramach wakacji by Ci się udało je dołożyć.
Może być na zmianę, tydzień nowość, tydzień remanent Wink

Nemo1 napisał:

Prośba do Bartka(...)

Jestem jak najbardziej ZA Laughing

sprzewo napisał:

Ja w swoim zestawie wymieniłem lusterka, pomalowałem wnętrze i felgi.

Ładnie wygląda Ok!

Pokaż cały zestaw, jeśli możesz Smile

Jak się on ma do zestawu PSJ złożonego przez Marków ?

max napisał:

Siłownik kipra w modelach 1/43 to kompromis między odtworzeniem oryginału, a uzyskaniem "ruchomości" modelu. Prawdopodobnie (?) są różne oczekiwania rynku w tym względzie i ruchomość wywrotu (kipra) jest jednym z nich. I dlatego większość producentów decyduje się na stosowanie takich pseudo siłowników, nie mających wiele wspólnego z rzeczywistością. Wg mnie to jedna z pozostałości z czasów kiedy modele niewiele różniły się od zabawek, a często po prostu nimi były. Kiedyś otwierane drzwi i klapy oraz różne inne "ruchomości" świadczyły o atrakcyjności modelu, a dzisiaj często są zbędnym dodatkiem fałszującym poprawność jego odwzorowania. Na dobrą sprawę nie rozumiem po co w popularnym modelu, który większość swego "życia" spędzi na statycznej ekspozycji, stosowane są ruchome elementy... Dla mnie mogłoby ich nie być bo nie bawię się modelami, a ruchome drzwi, kipry, a nawet koła są dla mnie zbędnym dodatkiem. Jaki bowiem sens ma ruchomy, ale niezgodny z oryginałem kiper w połączeniu z nieotwieranymi drzwiami i nieskrętnymi przednimi kołami? Dla mnie żaden. Ale prawdopodobnie oczekiwania rynku są inne...😉

Wczoraj nie udała mi się licytacja w Niemczech (za drogo) więc kupiłem na Allegro inny model (na który dostałem kupon 15 zł przy zakupie za 90) Niestety rano okazało się, że przelew nie poszedł i musiałem transakcję anulować. Kiedy dziś poszedłem na bazarek po owoce, zaplątałem się do kiosku, gdzie w poprzednią środę modelika nie było, a dziś był i w ten sposób stałem się posiadaczem jelcza 317. Kiedy na niego patrzę, coraz bardziej mi się podoba.
Może jestem starej daty, bo w skalę 1:43 bawię się od 40 lat, ale dla mnie ruchome elementy ubogacają model. (Krótko mówiąc wywrotka, bez podnoszonej skrzyni to nie wywrotka).
Swego czasu wydawnictwo Eaglemoss wypuściło serię pojazdów z czasów II Światowej w których zastosowano elementy zamontowane ta, jak zaproponował kolega. (Czołg Crusaider choć wspaniale jeździ miał nieruchomą poziomą lufę, a transporter opancerzony M16 MGMC nieruchomą wieżyczkę z baterią karabinów Maxon M45 ) . Mnie taki stan rzeczy irytował okropnie.
Trochę się nakombinowałem, ale obydwa modele udało mi się przerobić (jeden kiedyś opisywałem) :
[link widoczny dla zalogowanych]
Model stoi w gablocie i mogę w nim wieżyczkę z karabinami skierować do przodu, do tyłu, w bok i to mnie cieszy. Tak samo jak Star 660 M2 K407 czy Praga V3S 080 z tej serii. Czasem do pokazania funkcjonalności jakiegoś urządzenia niemal konieczne jest wykonanie jego głównych elementów jako ruchome.

artemis napisał:

(...) ruchome elementy ubogacają model. (Krótko mówiąc wywrotka, bez podnoszonej skrzyni to nie wywrotka) (...)

Popieram w całej rozciągłości. Dodam - że jak szoferka była odchylana - to ma być odchylana.
W przypadku modeli samochodów ciężarowych - nie wymaga to jakiegoś karykaturalnego przewymiarowania elementów.
Oczywiście - otwierane drzwi, pokrywy silnika i bagażnika (w osobowych) - tutaj już bez przewymiarowania się nie da - i b. dobrze, że z tego zrezygnowano.
Ale wahliwy wózek w trzy i więcej osiowych ciężarowych miał swój urok, jak np. KamAZ-4310 Elekon.

A swoją drogą ciekawe byłoby gdyby ktoś np. zrobił tu porównanie modelika Jelcz 317 z KcePRL z tym od Daffi (Ja tego drugiego nie mam, ale sądzę, że wielu zbieraczy ciężarówek się na niego skusiło)

Ja się skusiłem i zachowam oba... Mają inne kierunkowskazy więc jak dla mnie przedstawiają dwie różne wersje.

Niestety na mojego z DeA jeszcze będę musiał długo poczekać.

W126 napisał:

(.....) Są fotki, gdzie kratownica wygląda jakby była nad kabiną, a są takie, gdzie ewidentnie się zagłębia (.....). Nie rozumiem za bardzo sensu przerabiania kabiny i robienia w niej korytka, jeśli można podnieść mechanizm obrotu żurawia i puścić ramię nad dachem. Chyba obniżanie środka ciężkości nie było aż tak istotne. Szczególnie, że tam decyduje kilkanaście centymetrów zaledwie. Ciekawe kto przerabiał dach. Czy Famaba, czy zlecali to Jelczowi i takie gotowe podwozia z inną kabiną trafiały do Famaby. (.....) może np. max coś więcej wie. Zdaje się, że jest zbieraczem modeli z tej tematyki.(.....)
"Jarosław Rygiel
Maszynownię ma uniesioną bo chcąc zachować maszt w poziomie podczas transportu taki patent trzeba było zastosować. Później podcinali dachy kabin kierowcy (jelcza) a zarazem obniżali maszynownię obniżając tym samym transportową wysokość pojazdu"

Dzięki za zaufanie 😉
Znam tamte żurawie FAMABY nie tylko dlatego, że zbieram modele dźwigów i chętnie się podzielę tym co wiem. Powodem zmian konstrukcyjnych żurawi K 102 nie był ich środek ciężkości ani względy estetyczne.
Konstrukcja podwozia Jelcza 315(M) i wysokość kabin 407/113 powodowały że ramię seryjnego żurawia K101/102 żeby w stanie transportowym mogło "minąć" kabinę musiało być podniesione pod kątem uniemożliwiającym przejazd pod większością polskich wiaduktów. Żeby temu zapobiec, początkowo podniesiono maszynownię dźwigu co spowodowało "wyprostowanie" ramienia wysięgnika i obniżenie jego punktu krańcowego. Ale tańszym rozwiązaniem było pozostawienie maszynowni na pierwotnym, roboczym poziomie bez drogich, dystansowych przekładni i wykonanie "przejścia" przez dach. O ile pamiętam, autor tego rozwiązania był wówczas doceniony i nagrodzony. I słusznie. To rozwiązanie wybrane zostało do seryjnej produkcji K 102. Przeróbka wykonywana była w FAMABIE na bazie seryjnych kabin 113.
Tak to wyglądało w seryjnym Hydrosie K 102. Widać jak wysięgnik "przechodzi" przez dach kabiny:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gdyby były jeszcze jakieś pytania, chętnie odpowiem

Dzięki za potwierdzenie informacji z facebooka. O ile wypoziomowanie ramienia podczas transportu jest bardzo sensownym argumentem i też o tym myślałem już na początku, to jednak nie wziąłem pod uwagę ekonomii. Założyłem, że po co podcinać kabinę, skoro można podnieść maszynownię. Jedna "podkładka" więcej na osi obrotu, co nie? No jednak nie. Jak się nad tym zastanowię, to faktycznie przerobienie dachu kabiny wychodzi taniej, niż zmiana konstrukcji mechanizmów z tyłu pojazdu. Samo podniesienie podestu też nic nie da, bo trzeba przecież podnieść cały mechanizm przeniesienia napędu, a to już faktycznie są koszty i inne przekładnie. Wszystko jasne.

Przez tą podcinkę w dachu nieco oddala się wizja ujrzenia takiego żurawia w formie modelu. Czy DeA specjalnie dla niego odleje nową kabinę ze zmienionym dachem? Chyba nieopłacalne. Czy wyda model z błędem i kratownicą puszczoną nad dachem? To by było najgorsze rozwiązanie dla osób lubiących poprawne modele. A może wyda wersję K101 z normalną kabiną i podniesioną maszynownią? I to jest chyba najsensowniejsze wyjście. Najlepiej jeszcze ze starą kabiną typu 407. Jak ktoś będzie chciał, to sobie samodzielnie przełoży kabinę 113 z innego modelu. Trochę już ich wyszło, a 407 mieliśmy tylko jedną.

A macie jakieś zdjęcia K-101 ze starą kabiną? Oczywiście otwarte pozostaje pytanie czy DeA kolejny raz nas miło zaskoczy? Wink

Cześć sprzewo, coś tam mamy..., mam nadzieję, że się przyda 😉

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam jeszcze kilka zdjęć modelu takiego żurawia z kabiną 407, który kilka lat temu pojawił się w necie. Nie udało mi się go wtedy kupić z powodu błędu systemu (licytowałem z telefonu) ale ma go nasz kolega z forum, który m.in. wyposażył go w ładny kocyk 😉
W razie potrzeby zdjęcia modelu wyślę na priv.

Dziś kolejny Star z zabudową WUKO tj. SW-21.
Model niezmiernie cieszy oko, zabudowa jest całkiem szczegółowa a całość schludnie złożona.
Od siebie dałem tablice (niestety nie państwowe) oraz kilka domalowań.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zapowiedź Avii :

[link widoczny dla zalogowanych]