Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

O kurcze, nie wiedziałem że takie muzeum istnieje. Pozycja obowiązkowa do zwiedzenia, Dzieki Smile

Model Star 25 GA16/N721 jako prototyp to uzupełnienie Naszej Polskiej STRAŻY POŻARNEJ potem jego następy. Tylko mógł być wydany w Legendy FSO jako jakiś bonus do prenumerazty lub wydanie spejalne. A nie zabieranie miejsa w Kultowych Ciężarówkach z epoki PRL`u.

Jakub napisał:

Ale oryginał ma ten napis STRAŻ na przodzie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Centralne Muzeum Pożarnictwa, czwarty slajd, podpisany jako hala nr 3.

Myślisz, że w roku 1957 mieli na samochodach takie napisy wycinane na ploterze i przyklejane na folii samoprzylepnej? Tu masz inne zdjęcie, też z muzeum. Żadnego napisu nie ma [link widoczny dla zalogowanych]

NIL86CK napisał:

Model Star 25 GA16/N721 jako prototyp to uzupełnienie Naszej Polskiej STRAŻY POŻARNEJ potem jego następy. Tylko mógł być wydany w Legendy FSO jako jakiś bonus do prenumerazty lub wydanie spejalne. A nie zabieranie miejsa w Kultowych Ciężarówkach z epoki PRL`u.

A jaki on ma związek z FSO?

Ale te migacze odchylone na boki jakby Chińczyk na akord wklejał. Very Happy

A jednak, kto by pomyślał, nasi na to wpadli...
W samym modelu tylne migacze i światła cofania są odlane razem z karoserią, przednie to osobne elementy.

Ciekawe jest też to iż muzealny Star ma lampy ostrzegawcze z obrotowym lustrem produkcji Elektra Warszawa model LB2 (moze LB1 po tej jakości foto nie poznam), a w modelu są lampy kierunkowe takie ala szperacze/halogeny. I tu nasuwa mi sie pytanie o to jak to sie stało, bo niewątpliwie z tymi lampami jest ciężko prognozować co kiedyś było bez archiwalnych zdjęć. Często były w toku eksploatacji wymieniane na aktualne. A tabliczki do modelu LB-3 mają tylko numer seryjny bez daty produkcji. Kiedys mialem taką fotke jakiegoś Stara 20 lub 21 i miał właśnie te kierunkowe lampy + syrene mechaniczną też Elektea taką jak na modelu (ma muzealnym jest po niej tylko mocowanie)

Samochód pochodzi z końca lat 50-tych. Jeszcze w latach 60-tych standardem były takie lampy, jak zrobiono w modelu, a nie nowsze obrotowe z serii LB. Egzemplarz z muzeum jest jak sądzę po jakichś przeróbkach. Na niektórych jego zdjęciach z muzeum nowsze lampy Elektry są zamocowane pod jakimś dziwnym kątem, jakby się przewracały. Na innych są pionowo. Ktoś przy nich majstrował już w czasach muzealnych, skoro lampy zmieniały położenie. Podobnie napis straż. Raz jest, a raz go nie ma. Nie znam historii przekazania tego samochodu i czy trafił do muzeum bezpośrednio od strażaków z Warszawy, czy wcześniej był w rękach prywatnych. Faktem jest jednak, że spora część eksponatów tego muzeum ma niefabryczne przeróbki poprzedniego właściciela. Niespecjalnie dba się o ich poprawność merytoryczną i historyczną. Być może po części wynika to z braku środków, a być może z niskiej kultury technicznej i tych powodów, o których pisał max w odniesieniu np. do muzeum w Chlewiskach. Mnie na przykład mocno kłują w oczy współczesne numery operacyjne z lat dwutysięcznych na starych eksponatach z lat 70-tych. Zostawiono jednak tak, jak jeździły w ostatnich latach służby i nie przywracano pierwotnego wyglądu. Może tak samo jest z GA 16. Może dostał nowe lampy w późniejszych latach służby i taki trafił do muzeum.

Jeżeli ktoś chce obejrzeć lampy starego typu na Starach 20/21, to jest film z lat 60-tych. Kręcony w kilku oddziałach Zawodowej Straży Pożarnej w Łodzi. Bardzo mocno idealizujący wizerunek straży i w wielu miejscach naciągany, ale sprzęt to sprzęt i samochodów nikt nie upiększał Smile

https://youtu.be/h9d7mJFNHZ0

W następnym numerze:

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Myślałem, że będzie wersja skrzyniowa. Były u nas takie w ogóle?

Były i pracowały przy utrzymaniu sieci tramwajowych, nawet dalej są Smile

W jakich miastach to jezdzi(ło)?

196...? Raczej nie lata 60' Przód wozu jest z początku lat 70', a żaluzje stwierdzam to na podstawie swoich obserwacji wozów pożarniczych i to głównie niemieckich, również rozpoczęto montować we wspomnianym okresie.
Jednak sam model jest interesujący, a dla sympatyków komunikacji tramwajowej czy trolejbusowej wręcz pożądany.
Rzeczywiście pozytywne zaskoczenie.

To jest

Ja myślę, że max rozwieje jakiekolwiek wątpliwości jak zawsze. Smile