Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Mnie "skopany" model również drażni, więc go nie kupuje. Co więcej, gdybym dostał go za darmo, to wręczył bym go pierwszemu napotkanemu chłopcu, który by wykazał chęć przyjęcia takiego prezentu.
W126: może warto poczekać, na prawdziwy model, niż kupować na siłę coś, co nie zadawała do końca. Pomyśl, jak wydawca. Przecież nie można mieć idealnego modelu za 70 zł, a taki który ukaże się w przyszłości, będzie kosztował znacznie więcej.
Co zrobisz wtedy z podróba modelu za 70 zł?

Co Wy chcecie od modelu za 80zł? Kolorowe, świecące kontrolki na tym panelu ? Czy działające wskaźniki? Tak, jestem obrońcą serii. Fakt, mogło to być zamknięte, ale po co się tak spinać?

Bartek problem jest taki, że jak IXO skopie model gazetkowy, to później powiela ten błąd przy ewentualnych wersjach gablotowych i wszystkich innych reedycjach.

Bądźmy realistami - obstawiam, że żaden polski model z KCP nie pojawi się w wersji gablotkowej. Przerabialiśmy już w przeszłości KAP i ich gablotkowe wersje IST, których było relatywnie sporo, ale już polskich modeli było niewiele. Jak widać na tamtym przykładzie sukcesu sprzedaży zapewne nie było, choćby patrząc jak długo wisiały dostępne w ich sklepie internetowym.
Co do skopanego Jelcza 004 to postawię go w gablocie eksponując lewą stronę i po problemie Wink

carman napisał:

Bartek problem jest taki, że jak IXO skopie model gazetkowy, to później powiela ten błąd przy ewentualnych wersjach gablotowych i wszystkich innych reedycjach.

Wydaje mi się, że tak było kiedyś. Najpierw model gablotkowy zarabiał na siebie krocie, a potem kończył karierę jako model gazetowy. Model opracowywany był (wtedy długo i często odbiegał od oryginału) przez młodego inżyniera chińskiego.
Technologia ich tworzenia teraz uległa zasadniczym zmianom, stąd taka mnogość tylu nowych wspaniałe opracowanych modeli. Niestety sam skaner nie potrafi sobie wybrać właściwego modelu. W większości są to przypadkowe egzemplarze z różnorakimi modyfikacjami, stąd błędy merytoryczne w modelach. Główne założenie jest takie, że wybrany egzemplarz powinien mieć specyfikację fabryczną. Czyli na początku swojego istnienia wszystkie egzemplarze były takie same. Takie jest moje zdanie.

Zabudowa tego Jelcza będzie zapewne plastikowa, to pozostanie wyciąć imitację i zagłębić, dorabiając boki schowka z hips-u. Druga opcja, to wyciąć tą imitację i zrobić sobie żaluzję z hips-u.

No i chyba to jest jedyne sensowne rozwiązanie, ale to się prawdopodobnie wiąże z malowaniem całej zabudowy. Szpary po wycięciu i wstawianiu elementów trzeba szpachlować. Jeżeli model ma przedstawiać samochód gotowy do jazdy, to żaluzja powinna być zamknięta. Jeśli ma przedstawiać model z otwartą albo zepsutą żaluzją, to skrytka powinna wyglądać inaczej. Może histeryzuję, ale boli mnie ten model szczególnie, bo mam do niego sentyment, a w przeszłości zdarzało mi się takim dokładnie jelczem nie raz jeździć na fotelu obok kierowcy. Chciałbym, żeby ten model był przynajmniej poprawny, bo idealnego raczej nigdy nie będzie.

Bartek, może nie są Twoim konikiem samochody strażackie i nie przeszkadza Ci coś takiego. Każdy ma swoje upodobania w tym hobby. Tylko tak dla porównania, żebyś miał obraz jaki to jest kaliber błędu - to jest tak, jakbyś na przykład dostał model samochodu osobowego, który zamiast zaznaczonego zamkniętego szyberdachu ma namalowany na dachu prostokąt imitujący wnętrze pojazdu widoczne przez otwór. Nie prościej było zrobić szyberdach zamknięty, zamiast próbować malować widok wnętrza na płaskim dachu? Nie wiem, po co ktoś kombinował z tą skrytką, zamiast po prostu dać tam zamkniętą żaluzję.

Co do stawiania samochodu w gablocie drugim bokiem, to jest to póki co tylko nadzieja, że tak się da. Mam przeczucie, że na drugim boku skrytka też może być niby otwarta, a zamiast sprzętu znajdującego się w środku będzie pokazana jakaś bzdura. Zobaczymy.

Z drugiej strony żaluzja będzie zamknięta:) za taką cenę nie wymagajmy modelu, który jest perfekcyjny.
Cieszmy się że taki model otrzymamy i postawimy go wśród polskich ciężarówek o których jeszcze 6 lat temu mogliśmy pomarzyć.
Pozdrawiam

mafo napisał:

Wydaje mi się, że jedyna opcja to po prosu nie kupować tych modeli i wtedy nie będzie zdenerwowania, że coś jest nie tak z modelem i nie wiadomo jak to naprawić...

Już taki numer był w dwóch krajach, gdzie cały nakład danej pozycji wrócił do wydawcy. Od tej pory wykonanie w porównaniu z naszymi jest "jak dzień do nocy".

Gdzie to było i jakich modeli dotyczył ten zwrot?

max napisał:

Gdzie to było i jakich modeli dotyczył ten zwrot?

Naprawdę o to samo chciałem zapytać, ale powiedziałem sobie ...

Czyli lista się sprawdza. Po jelczu Mercedes LP 334 w wersji chłodnia.

I okazuje się, że w tym modelu Jelcza 005M żaluzje są z obu stron zamknięte, ale ciutkę malowanie brzegów jest niedokładne... Wink

Przeczytaj najpierw Maćku o jakim modelu pisaliśmy na forum... bo na pewno nie o dzisiejszym wypuście... Very Happy

No i masz rację, znów nie doczytałem. Embarassed

Już zmieniam post... Dzięki za zwrócenie uwagi.