FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
W126
User



Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2227
Przeczytał: 73 tematy

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:36, 13 Lis 2022 Powrót do góry

Kiedyś tu na forum napisałem, że mądrze i odpowiedzialnie prowadzone wydawnictwo, które bierze się za takie tematy, powinno pełnić rolę edukacyjną i czuć misję. Oni podejmują się w pewnym sensie kształcenia i wychowania historycznego czytelników i kolekcjonerów, którzy kupują te gazetki. Tak jak kiedyś Mały Modelarz pełnił taką rolę i młodzi ludzie poznawali historię militariów. Kolekcja historycznych modeli, to nie jest tematyka typu Shrek, Mała syrenka albo kucyki Pony. Wydawnictwo zdaje się tego nie zauważać i nie przykłada wagi do poziomu merytorycznego gazetek, ani do zgodności modeli z historią. Do pełni nieszczęścia brakuje tylko, żeby ktoś w jakiejś pracy pisanej powołał się na treści podawane w gazetkach DeA i przytoczył je jako bibliografię. Doskonale rozumiem, o czym piszesz.

Było tu już o tym nie raz, a DeA dalej powiela błędy i będzie to robić. Niektórzy piszą "zagłosuj portfelem i nie kupuj, to się ogarną". Prawda jest taka, że większość woli taki model Jelcza, niż żaden i potem sobie go przerobi, zamiast poświęcać się na walkę z wiatrakami i bojkot serii. Prawie nikt nie wierzy, że to przyniesie sukces. Bo nie przyniesie. Wydawnictwo zamiast się poprawić, najwyżej zamknie serię i wypuści kolejne kucyki, które się dobrze sprzedają. Dopóki nie będą zatrudniać specjalistów, którzy spełnią funkcję konsultacji i korekty merytorycznej, dopóty tak będzie. My możemy najwyżej pisać petycje i prośby.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mafo
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3500
Przeczytał: 67 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

PostWysłany: Nie 19:50, 13 Lis 2022 Powrót do góry

SE 2647 napisał:
To jest
Nie chodzi o to, żeby coś "ogarnąć, zdjąć, pomalować, zamontować, zeszlifować, spiłować itp." Podziwiam szczerze Tych, którzy dokonują modyfikacji, przeróbek itp. ale nie mam ochoty poprawiać czegoś, co powinno być poprawne i zgodne z oryginałem sprzed lat. Chodzi o prawdę historyczną, która jest przeinaczana na potrzeby własne. Nikt z wydawnictwa nie czuje że dokonuje ....
A przecież to historia współczesna, która przechodzi przez jakąś "niekompetentna maszynkę do mielenia" i wszyscy się tym żywimy.

I tu masz stuprocentową rację. Modele powinny być wydawane w takiej wersji, w jakiej jeździły w czasach PRL-u. Trzeba pamiętać, że modele kupowane są nie tylko przez modelarzy/kolekcjonerów z naszego forum, którzy mają wiedzę o samochodach z czasów PRL. Kupują te modele młodzi ludzie, którzy na ich podstawie i na podstawie informacji z dołączonych gazetek tworzą własną, wypaczoną wersję historii polskiej motoryzacji. A to już jest niestety fatalne.

W126 napisał:
Prawda jest taka, że większość woli taki model Jelcza, niż żaden i potem sobie go przerobi, zamiast poświęcać się na walkę z wiatrakami i bojkot serii.

No i dlatego napisałem, że taki model Jelcza, którego nie było w czasach PRL to zapychacz Kolekcji Ciężarówek z okresu PRL, który zabiera miejsce dla modeli odwzorowujących realne pojazdy jeżdżące w czasach kiedy istniała Polska Rzeczpospolita Ludowa.

andrzej50_lodz napisał:
W dziale Samochody (porównania) zamieściłem zdjęcia Kamazów dla porównania z obecnymi modelami. Widzę, że zainteresowanie jest ''ogromne'', bo nikt nawet chyba tam nie zajrzał. To jest właśnie zaleta tego dziwnego punktu regulaminu, że nie można nic innego pisać o danym modelu np. ciężarówki. Porównanie dotyczy Kamaza 5320. Pozdrawiam.

Andrzeju, ktoś jednak przeczytał i oglądał Twoje zdjęcia. Ty pokazałeś porównanie starego modelu, sprzed wielu lat, w porównaniu z obecnie wydanym. Tylko co to wnosi do naszej dyskusji o prawidłowości wydania modeli? No chyba tylo odwzorowanie kolorów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mafo dnia Nie 19:55, 13 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
max
User



Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612
Przeczytał: 87 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:15, 13 Lis 2022 Powrót do góry

SE 2647 napisał:
To jest tak, że ja rozumie Was, ale Wy nie rozumiecie tego, co chce przekazać (.....) Chodzi o to, że wydawnictwo wprowadza ciągłe błędy w modelach. Dotyczą dat wydania, kolorów, szczegółów itp.
(.....) Chodzi o zasady, reguły a przede wszystkim świadomość (.....)
Bardzo ważne jest takie pojęcie stosowane w historii jak chronologia. (.....).


Kolego SE 2647, nie wiem jak inni ale ja rozumiem Cię doskonale. Zanim zagościłeś na naszym forum, podnosiłem ten temat kilkakrotnie. Też chciałbym żeby modele były merytorycznie poprawne, we właściwych kolorach, z właściwie przypisanymi rocznikami itp itd.
Zwłaszcza, że taka poprawność nie rodzi dodatkowych kosztów a wymaga jedynie od twórców serii dobrze wykonanej pracy za którą płacimy kupując modele. Kolekcjonerstwo modeli samochodów (nie tylko) ma ogromny walor edukacyjny za który wydawnictwo ponosi odpowiedzialność. Ale jest to niestety odpowiedzialność pozorna bo bez konsekwencji. Pozorna i powierzchowna bo podobnie jak np Wikipedia (mój ulubiony konik 😉) pozbawiona cenzury i rzetelnej weryfikacji.
Dla większości naszych Kolegów nie ma decydującego znaczenia poprawność kolorystyki, wyposażenia czy rocznika. Cieszą się tym co jest bo jeszcze niedawno nie było nic. Część z nas, ta bardziej świadoma coś sobie przemaluje, zwaloryzuje, doklei i też będzie zadowolona a ci, którzy tego nie potrafią, będą się zżymać i dokonywać trudnych wyborów kupić, nie kupić?
Myślę, że tak to wygląda w naszym środowisku i w najbliższych latach wiele się nie zmieni. Ale nie tragizowałbym nadmiernie z tego powodu bo procesy edukacyjne postępują stale i nieubłaganie. Wszyscy stajemy się kolekcjonerami coraz bardziej świadomymi, między innymi poszerzając swoją wiedzę dzięki dyskusjom na naszym forum 🙂.

Zacytuję jeszcze jeden fragment Twojej wypowiedzi bo trochę się poczułem wywołany do odpowiedzi.
SE 2647 napisał:
(.....) jeden z kolegów chce w kolekcji stworzyć własny zestaw "Jelcz holownik ciągnie ogórka 043". Zgodnie z wydawnictwem taki model holownika to 1985. Akurat zbiega się to z końcówką produkcji Jelcza 043 czyli 1985/86. Znaczy wszystko ok.
W rzeczywistości Jelcz holownik powstał w 1996 roku i nigdy nie holował ogórka w swoim życiu. Dlaczego? Bo te zakończyły swój żywot na przełomie 92/93 roku. Te pojazdy po prostu rozminęły się w czasie. Inaczej Chrobry nie podał sobie ręki z Łokietkiem.

Pisałem już, że cenię Twoją wiedzę ale ten wywód zbudowałeś na założeniu "a priori" 😉. No bo niby dlaczego holownik z 1996 roku nie może holować 20-30 lat starszego MEXa?
Te autobusy rzeczywiście w tym czasie nie jeździły już liniowo ale co z tego?
W moim wyimaginowanym świecie małych autek holownik z końca XX wieku transportuje steranego życiem "Ogórka" do warsztatu gdzie tacy jak my pasjonaci motoryzacji, tyle że w wymiarze 1/1 będą przywracać mu życie. Mam nadzieję że zrobią to merytorycznie poprawnie i z dbałością o szczegóły. A potem dumni ze swego dzieła będą nim jeździć na zloty i parady. A jak im się znudzi postawią go w ogródku u Jacy 😉.
Stare autobusy bowiem mogą "żyć" dłużej niż królowie i po wielu latach "podawać sobie rękę" z najnowszymi niskopodłogowcami o napędzie hybrydowym, elektrycznym a nawet wodorowym.
Więc, troska o merytoryczną poprawność to jedno, a odrobina dystansu do fajnego hobby to drugie. Jedno z drugim wcale się nie kłóci.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
andrzej50_lodz
User



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 20:50, 13 Lis 2022 Powrót do góry

Maciej-dla Ciebie nic nie wnosi, bo nie po Twojej myśli. Lepiej tylko pisać w 100% o danym modelu, że ma krzywe światła lub nierówne koła, a reszta jest zbędna. Dla porównania pokazałem ten sam model Kamaza, ale 30 lat starszy. Widocznie to jest bzdura nie warta wzmianki i nie na temat. Widocznie 30 lat temu nie zbierałeś jeszcze modeli. Na tym koniec, nie mam zamiaru z Tobą polemizować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mafo
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3500
Przeczytał: 67 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

PostWysłany: Nie 21:09, 13 Lis 2022 Powrót do góry

andrzej50_lodz napisał:
Dla porównania pokazałem ten sam model Kamaza, ale 30 lat starszy. Widocznie to jest bzdura nie warta wzmianki i nie na temat.

Andrzeju, nie obrażaj się, bo nie ma o co. Twoje porównanie pokazuje różnice w wykonaniu modeli w poprzednich latach i dziś. To jest też ważne, ale powiedz sam, jaki to ma wpływ na odwzorowanie Kamaza dokonane przeze DeA?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SE 2647
User



Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 239
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin

PostWysłany: Nie 21:25, 13 Lis 2022 Powrót do góry

W126 napisał:
....No i teraz pozostają pytania:
- kto jest producentem zabudowy holownika?
- czy była to jednostkowa robota, czy są gdzieś takie same holowniki?
- czy zbudowano gdzieś taką zabudowę przed 1996 rokiem?

Jak ktoś zna odpowiedzi, to będzie jakiś krok do przodu bez zbędnego bicia piany.

@W126, ja sądzę, że autor gazetki czyta ten tekst i zdoła odpowiedzieć na Twoje pytania i będą to merytoryczne odpowiedzi.
Także chciałbym znać odpowiedzi na zadawane tu pytania. Może napiszę nam autor w jaki sposób teleportował się ten Jelcz do 1985 roku Smile.
Mam nadzieję, że autor gazetki o Jelczu holowniku opiszę nam historię tego konkretnego egzemplarza, a nie zakończy się wszystko opowiadaniem w stylu:
"Kierowca Jelcza holownika wypalił papierosa, zaklął siarczyście, zwolnił ręczny hamulec i po usłyszeniu jego pneumatycznego świstu odjechał w siną dal" Smile

Obiecuję, że przed ukazaniem się dołączonej do modelu gazetki, tu na tym forum, (oczywiście, po zezwoleniu przez moderatorów) napiszę w punktach, to co ważne w tym temacie, tak ażeby wszyscy porównali oba teksty.
Pozdrawiam serdecznie Pana autora legend o legendarnych ciężarówkach z PRL.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SE 2647
User



Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 239
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin

PostWysłany: Nie 21:39, 13 Lis 2022 Powrót do góry

max: przepraszam, nie czujesz się chyba dotknięty? Nie pamiętałem kto to napisal. Oczywiście, że może być tak, jak opisałeś. Ja jednak widziałbym tu holowaną Setre z końca lat 70' lub początku 80'.
Jeszcze raz przepraszam za mały nietakt i niezamierzoną uszczypliwość, dlatego wyrażam wielki szacunek i uznanie dla Ciebie. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
max
User



Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612
Przeczytał: 87 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:50, 13 Lis 2022 Powrót do góry

Stary, spoko👍
Ani nie byłeś uszczypliwy, ani nie poczułem się dotknięty.
A co do holowanego delikwenta, to wprawdzie przyszedł mi do głowy "Ogórek" ale ostatecznie może zamienię go na Ikarusa 256... Będzie historycznie bardziej spójnie bo to wprawdzie konstrukcja z lat 70' ale w końcu lat 90 tych jeszcze całkiem sporo ich w Polsce jeździło. A ponieważ stare już były to i holownik miał robotę 😉


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez max dnia Nie 21:52, 13 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Jacek83218
User



Dołączył: 27 Lut 2017
Posty: 140
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:48, 13 Lis 2022 Powrót do góry

Gazetki już można poczytać i to przed zakupem modelu - wydania cyfrowe.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu nasz nieszczęsny holownik [link widoczny dla zalogowanych]

Obawiam się jednak że nie znajdziesz tu odpowiedzi na swoje pytania. Nawet nie ma zdjęcia rzeczonego holownika czy podobnego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacek83218 dnia Nie 22:48, 13 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
W126
User



Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2227
Przeczytał: 73 tematy

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:00, 13 Lis 2022 Powrót do góry

Co więcej, w gazetce nie ma nawet ani jednego zdjęcia Jelcza 642 z długą kabiną. Wszystkie pokazane mają krótką. Za to kolejny raz nie zawiódł poeta gawędziarz i uraczył nas kolejną dawką swojej twórczości. Dla wiernych fanów w sam raz. "Słowa, które dobiegły z komory silnika wielkiego jelcza 642, zawstydziłyby nawet stałego bywalca budki z piwem w najbardziej szemranej dzielnicy miasta. Należy jednak przyznać, że długa i zmyślnie skonstruowana litania przekleństw, łącząca obraźliwe epitety z zaskakującymi metaforami i innymi środkami stylistycznymi, mogła też imponować i bawić."

I tak dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
max
User



Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612
Przeczytał: 87 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:17, 13 Lis 2022 Powrót do góry

Przeczytałem tę gazetkę o Jelczu 642. Niepotrzebnie.
Takie samo pomieszanie z poplątaniem + błędy + infantylny bełkot jak w poprzednich. O ile sama seria jest ok, a niektóre modele wręcz rewelacyjne to gazetki to dno.
Zdecydowanie nie polecam ich czytania.
Jeden kwiatek. Przy konstruowaniu modelu 642 zastosowano szereg podzespołów Steyra. Autor wylicza kilka z nich po czym pisze: Słabym punktem okazały się podwójne mosty napędowe. Zapadła decyzja o skonstruowaniu tego elementu w kraju.
Czyli te austriackie były słabym punktem i dlatego miano skonstruować lepsze, krajowe.
Kompletna bzdura. Szkoda słów na komentarz.
Dla własnego zdrowia psychicznego - nie czytać! 😉


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BUSSING
User



Dołączył: 20 Paź 2019
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 8:12, 14 Lis 2022 Powrót do góry

To żeby nie było tylko opinii jednostronnych, ja ze swojej strony powiem, że chętnie czytam prozę z tych zeszytów. Czasami nawet się uśmiechnę. Nie można odmówić autorowi talentu literackiego.Buduje nastrój, tło, atmosferę minionych czasów.🙂

A więcej merytorycznych wiadomości pozyskuję tu. Na bardzo dobrym forum o motoryzacji i motoryzacji w miniaturze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BUSSING dnia Pon 10:11, 14 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Golfpolo
User



Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 1098
Przeczytał: 92 tematy

Pomógł: 140 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:51, 14 Lis 2022 Powrót do góry

W sprawie tego holownika na Jelczu 642 zadzwoniłem do firmy która go ma i tam mnie połączono z człowiekiem który cos wie na ten temat , niestety nie było go w firmie , ale umówiłem się z nim na jutro. Będzie miał dostęp do dokumentów tego samochodu a więc myśle że wszystko się wyjaśni. Wink


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
SE 2647
User



Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 239
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin

PostWysłany: Pon 9:27, 14 Lis 2022 Powrót do góry

Świetnie kolego @Golfpolo. To bardzo dobra wiadomość. Napisz nam jakieś ciekawostki. Mam nadzieję, że wydawnictwo podziękowało tym razem za zeskanowanie i wręczyło lub wręczy jakieś drobne upominki w skali 1:43 pracownikom tej zajezdni i dyrekcji.

Jeśli w 96 roku PKS Białystok posiadał taki nowoczesny holownik, to oznacza, że przedsiębiorstwo dobrze prosperowało i dużo zamawiali Jelczy. Sądzę, że zakup holownika, to była transakcja wiązana.
Uwierzcie mi lub nie ale ten okres, to słaby tabor, ograniczenia kursów, zwolnienia i redukcję. Nikt nie inwestował w takie nowoczesne holowniki, ponieważ wolał nowy autobus, a do defektu zawsze można było wyjechać jakimś gratem wspomnianym tu przez @mafo (Ogórek lub 315)
Jeśli trzeba bylo wyciągać wóz z rowu, to wypożyczano dodatkowo jakiś żuraw.
Było o tym w gazetce?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wojciech1500
User



Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1412
Przeczytał: 30 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:37, 14 Lis 2022 Powrót do góry

Ja te modele traktuje jako bazę, z której robię to co mnie interesuje. Za takie pieniądze jest to zdrowe podejście.

Wam też radzę, zamiast marudzić i się denerwować, spróbować coś zrobić samemu. Zobaczcie, ile osób udziela się w dziale "pracę własne"?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin