Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

marek2g - sprawdzałem wczoraj w dwóch Katalogach Wyrobów Przemysłu Motoryzacyjnego z 1976 i 1981 roku i wszędzie są podane rozstawy osi 4100 mm. Dotycz to zarówno Żubra, jak i Jelcza 315. Chociaż i w tych katalogach zdarzają się babole np. zamieszczone jest zdjęcie i opis samochód Żubr chłodnia MS-3, a rysunek jest Stara; zdjęcie i opis Jelcza 315M, a rysunek Żubra. Mam ten sam rysunek samochodu gaśniczego 6/32 Jelcz 004, gdzie i w opisie i wymiar na rysunku jest 4100 mm. Nie sądzę, żeby taki błąd powtarzał się w tylu miejscach.

Edekyogi wyjaśnił, skąd mogą być rozbieżności pomiędzy rysunkiem ofertowym a pomiarem z natury.

Inny aspekt: rysunek ofertowy to nie rysunki wykonawcze czy plany modelarskie - choć podawane wymiary akurat powinny się zgadzać.

Odszedłem od "psychopatycznego" Wink

mierzenia modeli, bo inaczej trzeba by było odpuścić całkowicie jakiekolwiek zbieranie.

Poprawność wymiarów z kolei wcale nie gwarantuje wierności modelu. ZiŁ 130 z SSMu i wsyztskie KrAZY z SSMu i Avtopromu... - wymiarowo są praktycznie idealne - ale kształty kabin są czymś, nad czym nie potrafię "przejsć do porzadku", choć ogólnie kojarza się z odpowiednim autem Wink

Rozmiar kół i profil opon - w ogóle proporcje felga / opona i szerokość opony - to też są ważne aspekty, które "robią" całość i ogólne wrażenie modelu.
A reszta... cóż... każdy ma jakieś swoje "fetysze" Mr. Green

i na inne elementy zwraca uwagę - i oceniajać model, trzeba określać kryteria, wg których go oceniamy.

Raf napisał:

10..no 15 lat temu... nie było Warszawy M20 do kupienia NIGDZIE,
tylko plastelinowy ulep od ruskich za PIŃCET.
A dziś dostajemy za bezdruno - ŻUBRA, STARA 25,
a na wywrotkę MMZa, to nawet nikt już nie patrzy - tylko ZIEWA znudzony...

marek2g napisał:

(...) Jelcza 004 (...)

Tym razem nie chodzi o wymiary - ale może przyda się Wam rysunek Jelcza 004 trochę lepszej jakości
[link widoczny dla zalogowanych]

Edekyogi napisał:

...
A jako spece motoryzacyjni chyba wiecie, że ze względu na konstrukcję zawieszenia na resorach piórowych (jeden koniec resora jest zawieszony pływająco) - rozstaw osi jest zmienny i zależy od obciążenia pojazdu.

Nie uważam się za specjalistę od motoryzacji i nigdy tak nie twierdziłem.

Natomiast jeśli dokumentacja mówi o rozstawie osi 4100 to takiego wymiaru się spodziałem na nie obciążonym pojeździe.

W takim razie pytanie do specjalistów: Czy na obciążonym pojeździe ten wymiar się zwiększa czy zmniejsza?

Dziwny Mag napisał:

(...) wymiarowo są praktycznie idealne - ale kształty kabin są czymś, nad czym nie potrafię "przejsć do porzadku" (...)

Kiedyś czytałem o radzieckich stylistach którzy opracowywali nadwozie znanego samochodu ZiM (GAZ)-12. Rysunki - rysunkami ale lepili w 1:1 nadwozie, oświetlali z różnych stron światłem i mozolnie korygowali każde przetłoczenie, każde wyoblenie, żeby osiągnąć pożądany efekt wizualny.
Poza tym - my, ludzie patrzymy na rzeczywistego KrAZa z perspektywy mrówki patrzącej na model...

marek2g napisał:

(...) Czy na obciążonym pojeździe ten wymiar się zwiększa czy zmniejsza?

Resory piórowe, o ile nie ma drążków reakcyjnych jak w FIAT-125p czy POLONEZIE, są jednocześnie elementem prowadzącym (ciągnącym) oś przednią bądź tylny most napędowy.
W przednie części resor jest przymocowany na sworzniu umożliwiającym ruch obrotowy podczas uginania, natomiast w tylnej jest zamocowany na wahliwym wieszaku, umożliwiającym jego wydłużenie.
Pod obciążeniem resor się prostuje i wydłuża w kierunku tylnym.
Teraz pytanie: który resor - przedni czy tylny - wydłuża się pod obciążeniem bardziej?
Jeżeli oba jednakowo - to rozstaw osi się NIE ZMIENI.
Jeżeli przedni bardziej - to rozstaw się ZMNIEJSZY.
Jeżeli tylny bardziej - to rozstaw się ZWIĘKSZY.

PS: ponieważ zajmuję się zawodowo m. in. metrologią wymiarów geometrycznych - proszę mi objaśnić - czym był mierzony przez Was rozstaw osi (wymiar o długości ponad 4 metry) i z jaką dokładnością?

Tak na marginesie, należałoby jeszcze wziąć pod uwagę temperaturę otoczenia w trakcie pomiarów (rozszerzalność cieplna) i dokładność przyrządów pomiarowych jak już wspomniał kolega Edekyogi (nie każdy metr ma metr). Laughing

czy naprawdę musicie dzielić włos na czworo , nie potraficie cieszyć się z tego , że model jest i może będą następne , czy nie potraficie podejść do tego na luzie , wiele razy psialiśmy (do znudzenia) nie podoba się nie kupuj , model jest taki , jaki jest i inny nie będzie bez względu na stopień pieniactwa u niektórych , najlepiej nim kupicie model , znajdźcie oryginał i miejcie ze sobą,
- poziomicę laserową
- komputerowy miernik odległości
- urządzenie do mierzenia ciśnienia i wilgotności powietrza

Oj tam, oj tam nikt nie wybrzydza, po prostu grupa inżynierów zapaleńców wymienia swoje opinie na temat współczynników wpływających na dokładność pomiarów i tyle w temacie. Wink

Koledzy, czy jest o co kopie kruszyć skoro w naszej słusznej skali ta różnica 60 mmm będzie wynosiła niecałe 1,4 mm. Czy to się da zauważyć? Wątpię.

Dobrze by było żeby Żubr wyszedł jako model z kabina seryjną starszą KO-1 np. w barwach PKS.

foto z netu

Wszystko to jest jedna wielka podróbka!
Oto prawdziwy żubr:

Edekyogi napisał:

Dziwny Mag napisał:

(...) wymiarowo są praktycznie idealne - ale kształty kabin są czymś, nad czym nie potrafię "przejsć do porzadku" (...)

Kiedyś czytałem o radzieckich stylistach którzy opracowywali nadwozie znanego samochodu ZiM (GAZ)-12. Rysunki - rysunkami ale lepili w 1:1 nadwozie, oświetlali z różnych stron światłem i mozolnie korygowali każde przetłoczenie, każde wyoblenie, żeby osiągnąć pożądany efekt wizualny.
Poza tym - my, ludzie patrzymy na rzeczywistego KrAZa z perspektywy mrówki patrzącej na model...

Wszystko prawda Smile

Natomiast to, o czym wspomniałem w kontekście tych modeli SSMu, to zastapienie linii prostych (w oryginale) - krzywymi.

Odnośnie Żubra ciekawe zdjęcie zapożyczone ze strony: ,,Polskie Konstrukcje i Licencje Pojazdów Użytkowych,". Jak widać koncepcji na pojazd było wiele
[link widoczny dla zalogowanych]

Wrócę jeszcze do tego mierzenia i wymiarów. Ten model wygląda naprawdę dobrze, 1 mm w tą czy w tą to w tym wypadku szukanie dziury w całym ale oczywiście każdy ma do tego prawo.

Bardzo ciekawa fotografia!
Dziwne, że ani A. Zieliński, ani W. Połomski w swoich opracowaniach nawet nie wspominają o istnieniu takiej wersji Żubra 6x4.