Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

No i brawo DeA. Właśnie przekroczyli oni granicę mojej wytrzymałości co do ceny tanizny. Za 10E to można nie raz zakupić CUDA za granicą. Dla mnie basta. Długo gryzłem się w temacie Caro Policja i uległem. Tym razem dosyć. Stokroć odgrzewany kotlet z galeryjką na dachu, porównując z Warszawą Ambulans z 1. numeru, która była nowością, bardzo ładnie dopracowaną za 29 zł, czy Jelczem 315 za 39 zł wygląda jak ponury żart.

I znów odpocznie mój portfel. Cena 42zł jest nie do przyjęcia. Tym bardziej że cenowo za swojego ista gablotkowego w kolorze piaskowym zapłaciłem 35zł.

1313 napisał:

..... Za 10E to można nie raz zakupić CUDA za granicą. ....

Kilka razy próbowałem pomyśleć podobnie, jednak musiałem w całej kalkulacji jeszcze pomyśleć o kosztach wysyłki. Z zagranicy rzadko udaje się to poniżej 10 E. Tu zdaje się wysyłka jest już w cenie modelu.

Chociaż rozumiem niezadowolenie. Mnie akurat tym razem mało dotyczy, bo nie zbieram modeli "funkcyjnych". A już z napisem "milicja" Twisted Evil

....

Temat modelu ciekawy, ale czy już w ramach tej ceny nie można było lepiej dobrać lakieru? Dużo lepszą bazą na milicję był chociażby UAZ z ANS. Lakier proponowanego modelu ewentualnie pasowałby na jakieś NRDowskie Nationale Volksarmee..

Z tego co pamiętam "nasze" były ciemniejsze, ale w sumie jak już się uparli na UAZa to mogli dac niebieskiego, co do policji to były ale w sprawie MO niech wypowiedza się mądrzejsi Smile

UAZy jeździły i jako milicyjne i jako policyjne, w obu przypadkach zarówno w "zieleni" jak i w niebieskim. Faktycznie - z tego co pamiętam - zielone były (w porównaniu do modelu) ciemniejsze, typowo wojskowego ubarwienia.

Ja również pamiętam lekko ciemniejsze, ale nie traktujmy tego jako wyrocznię. Gazy były malowane przez warsztaty Komend Wojewódzkich KWMO a następnie przez komórki podległe KWP lub KMP / KPP/ . Dostępność lakierów i jakość wykonania powłok lakierniczych zależna była od umiejętności pracowników wykonujących zlecenie jak i od stosownego zaopatrzenia . Przez prawie trzydziestoletnią służbę widziałem wiele odmian i konwersji, które mogą zadowolić każdego z kolegów którzy pragnących dociec prawdy. Proszę więc o więcej wyrozumiałości i dociekloiwości w jednoznacznym rozstrzyganiu ferwowaniu wyroków.

I piaskowe też były

I taki właśnie piaskowy policyjny UAZ stał często w centrum Buku pod Poznaniem.

Piaskowych uazów było bardzo dużo w policji , mówiono o nich ,,afgany,, . Historia mówiła o tym że po zakończeniu działań przez Rosję w Afganistanie pojazdy przygotowane do wysyłki , zostały sprzedane do Polski.Oprócz koloru były tez zmiany w budowie.

Afgany to były uazy z mostami portalowymi. Czy one pochodziły z działań w Afganistanie? Bo to generalnie dość rzadkie wersje.

To samo mówiono o transporterach BTR. Na początku lat 90 rozpoczęło się przemalowywanie UAZ -ów na kolor niebieski. W wielu wypadkach malowano też uszczelki, fragmenty szyb i reflektorów... ot tak z rozpędu .

Co do malowania samochodów na khaki , to zgadzam się z Kędziorem jak dobrze pamiętam khaki powstawał z farby czarnej i dodaniu żółtej , w trakcie dorabiania koloru i mieszania patyczkiem w puszce patyczek się przykładało do wzornika czyli pojazdu i po bólu. Jak miał powstać wysoki połysk dodawało się do farby odrobinę płynu DA 1 .Idąc dalej tym tokiem szpachla powstawała z talku do opon i farby nitro bardzo szybko się ją obrabiało. Więc kolory khaki były naprawdę uznaniowe .U nas uazy do końca były w trzech kolorach czyli khaki , piaskowe,niebieskie ,nawet trafił się jeden z białymi drzwiami ewenement na skale kraju .

Generalnie rzecz biorąc pojazdy wojskowe, będące na wyposażeniu milicji, były w kolorze khaki i to raczej matowe.Błyszczące Uazy to domena Armii Radzieckiej. Pamiętam jednak ,jak byłem w wojsku, gdy na dany pojazd przykładowo trzeba było zużyć dwie puszki ,to trzeba było te puszki wymieszać ,bo inaczej taki czołg był by do połowy w jednym , a od połowy w innym odcieniu. To też powodowało,że i w innych instytucjach zmilitaryzowanych kolor khaki był różny nawet w obrębie jednej jednostki, bo farby pochodziły z różnych serii. Zmiana ustrojowa też dawała możliwości popisu nie tylko przy przemalowywaniu pojazdów milicyjnych na policyjne.Każda firma samochodowa dawała w końcu samochody o różnym granatowym odcieniu jak i malowaniu policyjnego oznaczenia.

Dwa dni temu przyszła do mnie prenumerata z Aro i Moskwiczem.
To już druga przesyłka w tym miesiącu (lipcu)! Shocked

Oba modele są przyzwoicie wykonane - oprócz obtarcia na prawym tylnym narożniku Moskwicza, nie ma się do czego przyczepić.
Moskwicz 412: