Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

"Cararama" to marka serii (?) miniatur produkcji Hongwella.
[link widoczny dla zalogowanych] - o tyle, że z tego, co wiem, wypuścili tylko T1

Magu,
Wiem o tym oczywiście. Myślałem, że dowiem się czegoś ciekawego od kolegi Zeppelin. Nie udało się.

A ja widzę (chyba że to złudzenie na zdjęciu), że ktokolwiek wyprodukował model dla KAP poprawił jeden, ale za to fatalny błąd w modelu IXO (i altaya, i kto tam kiedykolwiek nie konfekcjonował tego samego modelu)! Mianowicie wielkość(szerokość) drzwi. W IXO są za mało szerokie i nie opłacało się tego błędu poprawiać. W KAP wygląda to całkiem ok. Na przeróbki model z KAP jest super!

btw - tak, niestety ten z Welly jest minimalnie za duży... sam się kiedyś nim zajarałem i kupiłem Wink

I te otwierane drzwi Smile

Ale i tak jest za duży... Szkoda, że welly nie wymyśliło sobie innego (mniejszego) pudełka - bo wyraźnie wszystkie modele zostały zrobione pod jego wielkość Razz

Dzięki temu kilka modeli amerykańskich samochodów jest właśnie w ~1/43 Wink

Falcon napisał:

. W IXO są za mało szerokie)

masz na mysli za waskie Question

emer napisał:

Zeppelin napisał:

A przed Da były serie Amercomu i Cararama

A co to była za seria Cararama? Też jakaś wydawnicza? Pod jakimś hasłem?

Jak widać emer jeszcze nie opanował trudnej sztuki czytania ze zrozumieniem . Czego mamy tu ,aż dwa przykłady .
Chyba nie zrozumiał mojej prośby o nie zaśmiecanie tematu i walną posta jak powyżej .
Nie widzi różnicy pomiędzy stwierdzeniami :
- serie Amercomu i Cararama
- serie Amercomu i Cararamy.
Jemu i tym dla których te dwa stwierdzenia to jedno i to samo życzę owocnego poszukiwania serii Cararamy.

Nabyłem wczoraj ogórka (przynajmniej w części Warszawy spóźniła się dystrybucja i model był dostępny dopiero w piątek).

Model faktycznie niespecjalnie udany, chociaż nie aż tak paskudny jak wyszedł na zdjęciach.

Zastanawia mnie natomiast to, czy tylko ja mam puste miejsce na zapas w bagażniku? Co ciekawe na spodzie modelu widnieje jakieś obce logo (nie IXO), zaś sam model ma beznadziejnie zaprojektowane podwozie, które niepodparte w środku niczym ma tendencję do zapadania się wewnątrz karoserii, przez co trzeba będzie czymś podkleić środek.

Falcon napisał:

(...) Na przeróbki model z KAP jest super!

Falcon, jedziesz z tematem. Pokaz te przerobke Wink

"niestety" jak na razie nie udało mi się go kupić Razz

Może mi zasponsorujesz? Wink

A co, wyrzucili Cie z roboty? Wink

nie tylko sam bym nie kupił tak skaszanionego modelu Very Happy

Nie, no, nie podaruje Ci teraz Wink

Najpierw piszesz, ze jest idealny ("super") na przerobki,
by potem zasugerowac, ze jest tak nieuchwytny, ze nawet Ty, jaszczomb,
nie dales rady go pochwycic (w domysle - chciales)
... a teraz uciekasz w uliczke,
ze model jednak (sic!) jest zwyczajnie do bani?

Falconian... trzeba na wodke pojsc Wink

W gronie

Ostatnio nie mogę narzekać na dystrybucję w DeA. Smile

Po raz kolejny dostałem prenumeratę przed kioskową premierą jednego z modeli.
Na temat ogórka nie będę się wypowiadać, gdyż zrobiłem to wcześniej. Niestety na żywo wcale nie wygląda lepiej... Zastanawiający jest natomiast sposób w jaki wykonany został wlew paliwa... Przez moment zastanawiałem się co to wogóle jest. Very Happy

Renault 4CV muszę reklamować - brakuje jednej z lamp na zderzaku.
Ogólnie gdyby nie te wycieraczki odlane razem z szybą, byłby całkiem przyzwoity.
Zdjęcia robiłem na szybko i nie są najlepszej jakości...
4CV:

Świetne fotki! Ten wątek kojarzy mi się z biedą fotograficzną, a tutaj proszę jakie zaskoczenie! W przyszłości proszę o więcej takiej jakości Smile

Faktycznie DeA się pośpieszyło bo do mnie też dotarła dziś paczka, aż się zdziwiłem. Nie miałem jednak czasu jej odpakować, więc nie wiem jakie "niespodzianki" na mnie czekają Laughing

Z tymi pogubionymi elementami to dramat, bo już od kilku modeli są problemy z brakami rzeczy, które doskonale widać prze blister, a są pakowane "na pałe" :roll: A samo 4CV ni ziębi, ni grzeje...

Przede wszystkim nie ten kolor. Auta, które miały dużo chromów, powinny być tak malowane, aby było te elementy widać. Nie jest wytłumaczeniem, że szarości i mydła były popularne w tych latach. 4CV występował we wszystkich kolorach i jak można było się spodziewać do KAP'u wrzucono najmniej atrakcyjny. Klient kupi, a po pewnym czasie wymieni na ciekawszy, z droższego wydania. I o to producentowi chodzi.

Zaskocze Cię. Otóż modelu nie musisz reklamować, tak ma być Smile

DeA wpadło na genialny pomysł, aby we wszystkich egzemplarzach utrącić prawą lampę i pozostawić pojedynczą, która wcale nią nie jest Laughing

Otóż odzwierciedla ona... klakson! A dowód to rysunek na okładce numeru, gdzie widać to gołym okiem. Biorąc pod uwagę, że w miejscu drugiej "lampki" jest dziurka po jej wyrwaniu, można stwierdzić że kombinacje alpejskie Laughing

A jeżeli chodzi o 4CV to były różne konfiguracje świateł, klaksonów etc. na zderzaku, więc taka nie jest fałyszywa Twisted Evil