Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

JarekS napisał:

Co to ma wspólnego z tematem? Rozmawiamy o polskiej serii, czyli samochodach występujących w Polsce.
Za taki spam powinieneś dostać ostrzeżenie.

Przeciez temat wyraznie nosi nazwe "Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini", a pare postow wczesniej byla wymiana zdan o Simce i Volvo.

A no tak...
Zapomniałem, że Żandarm z Saint Tropez był kręcony w Sopocie...
Może zastanów się jeszcze raz, o co chodzi w moim poście i do czego się odnosi.

Ale kazdy ma prawo mowic o tym z czym mu sie dany samochod kojarzy. Lepiej reagowac tam gdzie serio jest taka potrzeba niz grozic ostrzezeniami za zdjecia samochodu ktory ma sie ukazac w KAP. To tylko moja opinia i nie mam zamiaru sie klocic czy byc zlosliwym.

Ale są pewne ramy tego tematu, które są i tak dość luźne. Jak będzie wrzucane wszystko wszędzie, to zrobi się kompletny śmietnik z forum. Jest temat "Gadamy o samochodach", w którym można do woli rozmawiać, jakie auto z czym się komu kojarzy. Ten temat jest o serii gazetowej, a nie o skojarzeniach.

Zaraz dostane OPR od moderatora, ze sie wtracam, ale to wlasnie filmy z De Funesem spowodowaly swego rodzaju "kultowosc" tego auta w Polsce, a nie te kilka egzemplarzy, ktore byc moze kiedys po polskich drogach jezdzily. Te ktore ja pamietam z lat szescdziesiatych i siedemdziesiatych mialy wszystkie francuskie numery i byly doskonalymi hustawkami dla zbierajacej sie przy nich dzieciarni.

Dziś dotarła do mnie prenumerata. Pieszczotliwa nazwa Brzydkie Kaczątko bardzo pasuje do tego modelu...
Z resztą oceńcie sami na podstawie zdjęć Wink

Żółtażabażarłażur... mućko święta, co mu zrobili z oczami?

Gość

Myślałem, że to kwestia egzemplarza ale widać nie tylko mój ma zeza.

Kaczuszka sama w sobie jest pokraczna. Jednak dea poszło krok na przód i zewoluowało brzydactwo.

Może nie wszyscy się interesują zakupem 2CV w tym wściekło żółtym kolorze ,ale jest możliwość kupienia (za praktycznie te same pieniądze co proponuje DEA) w bardziej stonowanych barwach tego Citroena w akcji zakupowej organizowanej przez naszego kolegę forumowego Zeppelina u tego sprzedawcy [link widoczny dla zalogowanych] .
Zeppelin mam nadzieję że mi głowy nie urwiesz Very Happy

No nie wiem .

Najładniejsze 2CV są od VITESSE, ale gazetówki z Kap Norev i ten z linku też niczego sobie ( wcześniejsza wersja). Zdecydowanie odrdzam Minichampsa . Drogie to i ma za małe boczne okna.

Co do 2CV z DeA: model dużo by zyskał, gdyby miał bardziej dopracowane światła. Te zastosowane w modeliku KAP wydają mi się zbyt duże z nieco zbyt masywną obudową. Także kierunkowskazy będące w istocie kalkomaniami o niezbyt fortunnie dobranym rozmiarze nieco psują efekt Confused

Fakt faktem, że model spotkał się z bardzo dobrą reakcją rynku. Jeszcze wczoraj w Empiku widziałem aż 7 sztuk aktualnego numeru KAP. Dziś został tylko jeden...

Ja w każdym razie dalej czekam na Uno, które będzie pierwszym modelem z serii, który kupię od dłuuuuuugiego czasu. Miałbym również prośbę do kolegów, którzy zakupili 2CV - czy któryś mógłby choć trochę zaspokoić moją ciekawość wrzucając skan zapowiedzi następnego numeru Question

Z gazetówek polecam 2CV w wersji La Charleston - model cakiem udany. Cenowo znacznie droższy od kap - kosztował mnie 15 Euro.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęcia tej żółtej żabki potwierdziły moje obawy. DeA znów funduje nam słabą, bardziej zabawkową miniaturkę aniżeli model kolekcjonerski. Cały czas jestem jeszcze na etapie prenumeraty ale chyba zacznę wybierać... faktycznie chyba warto wydać kilkadziesiąt złotych więcej niż psuć sobie nerwy patrząc na tą pokrakę. Jak już ktoś wyżej napisał, też skłaniałbym się ku Vitesse.

Inne modele od IXO też mają oprawy lamp w kolorze nadwozia. Żółty dodatkowo je wyolbrzymia.