Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

Wysłany: Sob 19:30, 16 Mar 2013

jeśli dobrze widzę , to rant przedniego nadkola w Tarpanie jest wystający , to nie ma to nic wspólnego z 233 , chyba , że się światło tak odbija

Wysłany: Sob 19:44, 16 Mar 2013

A te ma wystający rant Wink

Wysłany: Sob 19:50, 16 Mar 2013

Ja tam kupie ten model tak czy siak. Tylko się zastanawiam czemu DeA nie poszło za ciosem i nie zrobili jak z Polonezami (każdy rodzaj wyposażenia w innym nadwoziu), tylko będzie drugi pick-up, zamiast furgonu?

Wysłany: Sob 20:03, 16 Mar 2013

mto

auta są po remoncie , co szczególnie widać na drugim zdjęciu

Wysłany: Sob 21:01, 16 Mar 2013

Może są i po remoncie, DeA w to nie wnika - jest fota w google to i model jest (np. pamiętny kolor Syreny Bosto). W każdym razie, uproszczone kierunkowskazy przednie raziłyby znacznie bardziej niż te nadkola. Na model w tym kolorze czekam od począktu serii.

Wysłany: Sob 21:39, 16 Mar 2013

zbieracz_88 napisał:

Rozumiem, że ktoś powie, że w kolekcji były przecież inne Tarpany. Tarpan to Tarpan i ma kilka wersji, a mi wystarczy jedna. Zamiast mieć 3 podobne Tarpany wolę mieć 1 Tarpana

Tylko że to zupełnie inaczej wyglądające auta. Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Nysa to Nysa a wyglądały inaczej Żuki również. No ale każdy ma swoje kółko zainteresowań Laughing

Wysłany: Nie 10:24, 17 Mar 2013

Trzymając się tematu , to pierwsze Tarpany 233 nie miały tego rantu .Natomiast Lublin 51 jest tej samej wysokości ci nysa 522, szeroki jak nyska z lusterkami, i i 2,5-3 cm dłuższy. Podobnie jest z modelem Gaz 63, ale tego u nas nie produkowano.

Wysłany: Nie 21:33, 17 Mar 2013

Wysłany: Nie 23:17, 17 Mar 2013

Witam.
Ciekawe jak wygląda tył. bo mając w pamięci MR68 i monte carlo może byc całkiem zabawnie.
Tak że Przednie kierunki i postojówki to może tylko małe piwo, oby nie.

Mój prosty przepis na MR 75 ( niedoskonały ale z lepszym dziobem) :
. Milycyjne FSO - usunięcie belki , zmywacz do paznokci na oznaczenia milicyjne .
( może być też zółty mr83 = brak problemu otworów po belce ), ale niebieski bardziej będzie się wyróżniać postawiony obok zółtego MR83.

Wrzucamy przedni pas z pickupa ( też nieidealny ale przynajmniej z nowszymi kierunkowskazami i to w chromowanych obwódkach )
lusterko i wycieraczki też z pickupa, bo tu zapowiadają się chyba oba te elementy czarne.
Koła z poloneza , choć te z zapowiadzi ostatecznie nie wyglądają żle.
Pozostaje kwestia przemalowania na srebno wywietrznika na tylnym słupku. i niestety boczny kierunkowskaz na przednim błotniku, ale on napewno mniej rzucać się będzie w oczy niż MR 75 z przednimi kierunkami i postojówkami starego typu.

Wysłany: Pon 7:44, 18 Mar 2013

marakas napisał:

Mój prosty przepis na MR 75 ( niedoskonały ale z lepszym dziobem) :

ciekawy przepis
czyli zniszczyć trzy modele , żeby poprawić jeden Question

Wysłany: Pon 10:44, 18 Mar 2013

Niestety modele są różne, raz coś zrobią lepiej, raz gorzej, i jeżeli komuś zależy by model lepiej się prezentował , i stać go by nabyć przynajmniej drugi model na część to może sobie coś zawsze poprawić-przeszczepić.
A jeżeli komuś nie przeszkadza ( np. samara na wielgachnych kołach, chociaż są idealne koła do niej z 2107) i nic z tym nie robi, albo tylko marudzi że jest źle , to jego sprawa.

Wysłany: Pon 12:49, 18 Mar 2013

Jeżeli ktoś ma możliwość mieć same części, o których mowa to wtedy pomysł jest OK. Jeżeli zaś ma faktycznie kupować 3 auta żeby mieć jedno (z czego dwa w sumie na złom po operacji) to lepiej sobie darować. Ideału nigdy nie będzie, ale czasami koledzy przdstawiają nam mniej kosztowne i proste przeróbki, dzięki którym te autka wyglądają fajniej!

Wysłany: Pon 15:08, 18 Mar 2013

marakas napisał:

Mój prosty przepis na MR 75 ( niedoskonały ale z lepszym dziobem) :
. Milycyjne FSO - usunięcie belki , zmywacz do paznokci na oznaczenia milicyjne .
( może być też zółty mr83 = brak problemu otworów po belce ), ale niebieski bardziej będzie się wyróżniać postawiony obok zółtego MR83.

To w takim razie białe pasy zejdą bez problemu z fiata milicyjnego nie uszkadzając lakieru? A co do belki... to przecież zostaną po niej otwory, więc to chyba kiepski pomysł.

Wysłany: Pon 16:17, 18 Mar 2013

Odnośnie MR75, czy naprawdę producentowi trudniej było zrobić, to co niektórzy chcą tu wykonać na własna ręke, czyli użyć nadwozie z FSO 125p i tylko wymienic grill? Już naprawdę lepszy garb na masce niz taki kundel.

Cholera, jak bardzo niskie muszą być koszty pracy w Chinach, że opłaca im się tworzyć 2 różne formy tego samego nadwozia. Mimo wszystko to wciąż niegospodarność

Wysłany: Pon 16:42, 18 Mar 2013

Myślisz, że formy ( zwłaszcza przy odlewaniu z metalu ) można używać w nieskoińczoność ? Po pewnej ilości wykonanych odlewów forma ulega rozkalibrowaniu , jakość i dokładność odlewów znacznie się pogarszają i trzeba prędzej czy później ( w zależności od jakości materiału ) wykonać nową.