FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3552
Przeczytał: 44 tematy

Pomógł: 68 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 12:41, 21 Lut 2013 Powrót do góry

jestem w stanie porównać jedynie Tarpana 237 z DeA oraz z IST
1. Lepiej położony lakier
2. Wycieraczki fototrawione
3. Malowane ramki szyb
4. Malowany tłumik i osłona silnika
5. Malowane na czarno śruby kół i piasta
6. Napis na boku

Jeżeli chodzi o bryłę i podwozie , nie ma tam żadnych zmian w stosunku do "kioskowca" , tak samo będzie z 239 , jeżeli się ukaże


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
simon2107
User



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia i Mazury

PostWysłany: Czw 12:47, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Ja akurat kilka IST'ów mam/miałem/bedę miał (przynajmniej polskie i pewnie ciężarówki), więc osąd mój nie jest bezpodstawny. Zreszta jako modelarz, sam dobrze wiesz Jarku, że każdy model ma jakieś wady i każdy model można poprawić tak aby satysfakcjonował kolekcjonera. Tak po cichu liczę, że 239D z IST będzie miał niebieską kabinę Wink
A w świetle tego co napisał Tomasz-ja mam trzy tarpany 237 z kapu i każdy ma lakier idealny, a pomalować detale, nakleić kalkę, wymienić wycieraczki i dać gablotkę można samemu-wychodzi taniej, a ile frajdy z "hendmejdu" Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez simon2107 dnia Czw 12:53, 21 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3552
Przeczytał: 44 tematy

Pomógł: 68 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 12:49, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Oczywiście masz rację , nie ma modelu bez wad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JarekS
Moderator



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 5662
Przeczytał: 99 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Czw 13:01, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Chodzi o dbałość o szczegóły - ISTy nie są poplamione klejem czy farbą, nie są źle domalowane, nie ma odprysków lakieru, nie mają niedomalowanych chromów, miejsca odcięcia chromów od wypraski nie są widoczne, mają malowane uszczelki, czasem malowane ramki np. wokół świateł, mają głębię grilla, mają precyzyjnie odcinane elementy plastikowe od wyprasek bez ordynarnych "naddatków", detale są bardziej delikatne i znacznie dokładniej zamocowane. Często mają również malowane wnętrza. Niektóre ISTy mają jakieś elementy dodatkowe, pewne detale są malowane na właściwy kolor (np. paski i klamry plandeki) a nie razem z całością. W serii gazetowej zdarzają się nawet ubytki metalu w karoserii.
To wszystko sprawia, że IST jest dużo bardziej wartościowym produktem dla kolekcjonera. Sprowadzanie różnic IST i DeA do lepszego lakieru i wycieraczek fototrawionych to nieporozumienie (propagowane często przez zbieraczy KAPu).
Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
setaur404
User



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 495
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:51, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Z wielu powodów "sklepowych" ISTów mam zaledwie kilka. Nie są idealnie wykonane, tak jak nie są idealnie wykonane limitowane warianty dla lokalnych firm (FoxToys, Cars&Co, VVM...). Decydujący jest "czynnik ludzki". Braki widoczne są często na zdjeciach ze zbliżeniami. Zapewne "sklepowce" są lepiej montowane ale nie zawsze różnica jest taka znowu wielka. Największe wady widziałem w Ładach 2101 1:18 -radiowozach VB, VOPO, GAI.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
simon2107
User



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia i Mazury

PostWysłany: Czw 14:00, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Dlatego wyjasniam, co miałem na myśli:
-łada 2103 IST-porysowana (najprawdopodobniej fototrawiona wycieraczką) szyba przednia, krzywe wnetrze-rozbieralem trzykrotnie i za każdym razem nie udalo mi sie wypoziomować, wgłębienie na dachu, widoczne spod lakieru, odchodzacy chrom na ramce obramowujacej tylne swiatła, zmatowiały chrom na jednym z kolpaków- gdyby nie to, że model kupiłem w jednym z największych sklepów internetowych w Polsce, to pomyśłalbym, że to jakaś podróba.
-vołga m24 IST-oryginalnie ma pochromowane rynienki-mój egzemplarz miał chamsko uzupełnione srebrzanką, ponadto dwie rózne tylne lampy-jedna bardziej czerwona, a druga różowawa, niesymetrycznie umieszczone fototrawione napisy wołga na przednich błotnikach, a na tylnym znalazłem zalakierowany paproch.
Ponadto Kolega Fogarty równiez pisał o niedoskonałości IST'ów, a on ma ich w kolekcji kilka, tak, że musi wiedzieć o czym pisze.
Może po prostu Jarku trafileś na idealne egzemplarze-w takim razie gratulacje i życzę, żebyś nigdy nie musiał zmieniać zdania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
setaur404
User



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 495
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:24, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Każdy musi sobie odpowiedzieć czego oczekuje od modeli jakie kolekcjonuje. Osobiście akceptuję niedoskonałości typowe dla tańszej produkcji serii gazetowych naszych i "rosyjskich" ale dostaję białej gorączki gdy ubogi model jest sknocony przez tragiczny montaż. Ślady palców na szybach to najmniejsza ze "zbrodni" robotników na taśmie. Serie gazetowe dają możliwość kupienia sporej ilości przyzwoitych modeli w niskiej cenie. Jeśli ktoś jeszcze je przerabia to tylko przyklasnąć pomysłowi. Unikam "sklepowych" wariantów ISTów bo różnica nie jest dla mnie tak duża by wydać znacznie większe pieniądze za inną wersję kolorystyczną. Wolę wydać kilka Złotych (a raczej Euro) na np.: Wołgę VB FoxToys. ... Żeby nie odbiegać zbytnio od tematu... W Tarpanach jakie miałem w ręku wszystkie miały krzywo zamontowaną "tapicerkę" drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:46, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Przepraszam, że z małym opóźnieniem piszę tego posta Very Happy Wczoraj poszedłem kupić Tarpana. Były one tylko w jednym z kiosków, na dodatek pani mi dała do wyboru 7 modeli, z czego 5 nadawało się jedynie na śmietnik. Najbardziej przeraziły mnie "latające" w blistrze koła, jeden miał duży odprysk na dachu, jeszcze inny potłuczoną szybkę. Wybrałem najlepszego i oceniam go na 9/10. Sam model bardzo mi się podoba, ogólnie dobrze wykonany. Jedynymi minusami jest brak znaczka i wlewu paliwa, ale myślę, że o szczegóły nie warto się czepiać Smile Jeśli chodzi ogólnie o Kap, to powoli rezygnuje. Ostatnio porzuciłem prenumeratę, myślę, że Tarpan to jeden z moich ostatnich modeli. Żegnam kap także z powodów finansowych- uważam, że w swoim życiu i tak dużo wydałem na modele Very Happy
tracker
User



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Kalwaria

PostWysłany: Czw 16:50, 21 Lut 2013 Powrót do góry

Myślę, ze Ci wybaczymy. Tym bardziej, że wreszcie ktoś trafił na mocno sfatygowane modele Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
huml
User



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 1227
Przeczytał: 77 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 22:59, 21 Lut 2013 Powrót do góry

No to kupiłeś wybrakowany, bo znaczek z przodu w innych tarpanach jest Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3552
Przeczytał: 44 tematy

Pomógł: 68 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 11:20, 22 Lut 2013 Powrót do góry

kupiłem modelik , jednak dość pozytywnie odebrany , pierwszą rzeczą , jaką trzeba zrobić to zamienić przednie koła z tylnymi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 12:48, 22 Lut 2013 Powrót do góry

Komentując poprzednie posty, co ciekawe inne Tarpany(tylko i wyłącznie te zniszczone) miały znaczek. Dziwi mnie to, dlaczego DeA robi niekonsekwentnie swoje modele i dlaczego niby ten sam model a zupełnie inny. Zapomniałem jeszcze dodać, że jeden Tarpan nie miał lusterek, świateł, a plandeka była jakaś dziurawa. Pisałem maila w sprawie wyjaśnienia tego, odpowiedzieli, że winą zniszczonych modeli są złe warunki transportu i UWAGA : niedbałość sprzedawców o modele. W to mi się nie chce wierzyć, żeby właściciel kiosku niszczył(nawet przypadkowo!) modele, które chce przecież sprzedać Smile
Edekyogi
User



Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 611
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 64 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:15, 22 Lut 2013 Powrót do góry

jat02 napisał:
(...) pierwszą rzeczą , jaką trzeba zrobić to zamienić przednie koła z tylnymi

A możesz bliżej wyjaśnić - po co? Czy chodzi o wystające piasty w kołach przednich i brak takowych w tylnych (w realu)?
Nie mam jeszcze modelu w łapach a na fotkach nie za bardzo widzę jak jest zrobione


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
simon2107
User



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia i Mazury

PostWysłany: Pią 13:26, 22 Lut 2013 Powrót do góry

zbieracz_88 napisał:
Komentując poprzednie posty, co ciekawe inne Tarpany(tylko i wyłącznie te zniszczone) miały znaczek. Dziwi mnie to, dlaczego DeA robi niekonsekwentnie swoje modele i dlaczego niby ten sam model a zupełnie inny. Zapomniałem jeszcze dodać, że jeden Tarpan nie miał lusterek, świateł, a plandeka była jakaś dziurawa. Pisałem maila w sprawie wyjaśnienia tego, odpowiedzieli, że winą zniszczonych modeli są złe warunki transportu i UWAGA : niedbałość sprzedawców o modele. W to mi się nie chce wierzyć, żeby właściciel kiosku niszczył(nawet przypadkowo!) modele, które chce przecież sprzedać Smile

Nic dziwnego. Kumpela prowadzi punkt prasowy, gdzie towar jest do niej dowożony-gros uszkodzeń następuje właśnie w transporcie i właściciel punktu nie ma na to wplywu-może wziąć modele, albo nie, jemu też troche nie zależy, bo zaplacić musi tylko za sprzedane, reszta idzie do zwrotu. dodatkowo niestety to nie DeA jest producentem tylko chiński IST, modele płyna w kontenerach, popakowane na paletach w mniej lub bardziej staranny sposób, co powoduje wiekszą podatność na uszkodzenia w transporcie. DeA natomiast nie jest instytucją charytatywna i chce zrobić, więc dystrybutor pcha modele jak leci do kisków czy do przesyłek dla prenumeratorów-jesli nie kupisz lub zareklamujesz, to jestes wygrany, jesli dasz sobie wcisnąć gniota i nic z tym nie zrobisz to twój problem, wygrywa DeA.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JarekS
Moderator



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 5662
Przeczytał: 99 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Pią 13:33, 22 Lut 2013 Powrót do góry

simon2107 napisał:
modele płyna w kontenerach, popakowane na paletach w mniej lub bardziej staranny sposób, co powoduje wiekszą podatność na uszkodzenia w transporcie.

Ja bym się jedna powstrzymał od takich wniosków - nie mamy pojęcia, w jaki sposób i w jakich warunkach przewożone są modele - nikt tego na oczy nie widział.
Pracuję w firmie, która wysyła towar w drugą stronę - do Chin, dziennej produkujemy nawet kilka kontenerów, ale nawet ja nigdy nie widziałem i nie słyszałem, jak dokładnie ten towar jest zabezpieczony w kontenerze.
Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin