Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

macie zamiar składać reklamacje ???

dobry pomysł, dopiero byśmy wywołali piękne zamieszanie:)

wystarczy , żeby forumowicze , którzy kupili modele wysłali reklamację , pewnie będzie tego kilkadziesiąt sztuk , może to da im coś do myślenia , przecież kupiliście towar niepełnowartościowy , walczcie o swoje , nie chodzi o 20 kilka zeta , tylko o olanie klienta

Wątpię żeby reklamacja coś dała.
Model taki puścili do sprzedaży, taki ktoś kupił, więc co tu reklamować?

Chcesz to kupujesz nie chcesz to nie. Wink

Może brakło plastiku na kanapę. Wink

Też uważam, że pozwalanie na robienie z siebie frajerów ma swoje granice. Osobiście napiszę co o tym myślę.

Grexik napisał:

Wątpię żeby reklamacja coś dała.
Model taki puścili do sprzedaży, taki ktoś kupił, więc co tu reklamować?

Chcesz to kupujesz nie chcesz to nie. Wink

Może brakło plastiku na kanapę. Wink

zapowiadany model był kompletny , sprzedający (producent) odpowiada za wady artykułu , który sprzedaje , nawet kilkanaście reklamacji musi odnieść skutek , następnym razem wydadzą model bez wnętrza i też będziesz uważał , że reklamacja nie ma sensu ?

Trzeba by napisać maila ze zdjęciem, ciekawe co by odpisali.

jat02 ma 100% racji

A po co reklamować? Very Happy

,ja w tej chwili rozmawiałem z bardzo sympatyczną panią z DEA i zrezygnowałem z prenumeraty,przesyłka z Trampkiem i VW już w drodze,zakomunikowałem jej tylko że ja tej paczki nie przyjmę i wsio.po czym na nowo przez tel. założyłem prenumeratę od następnego nr.(myślę ze bardziej ich to zaboli ,niż bawienie się w jakieś reklamacje,bo wiadomo że poprawnego egzemplarza nie doślą )A i nowy plakacik będzie i piesek i gablotka Very Happy

,a najlepsze było na koniec stwierdzenie pani że jestem pierwszą osobą co zgłasza im ten problem Laughing

no cóż......

Serio przy takich kwiatkach bawić się jeszcze w prenumeratę to jak biegać na golasa po polu minowym. Przecież wiadomo, że już lepiej z tą serią nie będzie Wink

Ja tam uważam, że j.jacek dobrze zrobił...

"Nie miła księdzu ofiara... "

Frondax napisał:

... KAP staje się kit'ami dla modelarzy "zmień zabawkę w model".

To model baza dla tych którzy chcą sobie taki tuning strzelić, tylko zapomnieli o tym napisać, tu na przykladzie Mk II:

W przeciwieństwie do wielu modeli z serii KAP kupiłem golfa i jestem zadowolony. Na początku nie mogłem go otworzyć, później wyjąć wkładki wnętrza (była przyklejona w miejscu mocowania lusterka) i na brak kanapy nie zwróciłem uwagi. Dopiero przy montażu zorientowałem się i w pierwszej chwili też miałem zamiar leciec do kiosku i reklamować.
Kiedy jednak dokładniej się przyjrzałem doszedłem do wniosku, iż producent celowo jej tam nie umiescił, a zrobił modelik z rozłożonymi siedzeniami tylnymi. Ciekawostka, bo w żadnym innym modeliku hatchbecka czegoś takiego nigdy nie widziałem, tylko w starym twingo (Solido) kanapa tylna się przesuwa. Myślę, że zabieg ma na celu uświadomić miłośnikom motoryzacji najwiekszą zletę hatchbecka w stosunku np do sedana.
Wystarczy sobie więc wystrugać w skali 1:43 np modelik pralki "wiatki" lub telewizora "rubin" i wstawić do środka. Wtedy z tyłu nie będzie juz tak pusto, a i PRL będzie "całą gębą".

Pozdrawiam

P.S.
Z modelika jestem zadowolony. Pomalowałem odbłyśniki lamp, i między koła a podwozie włozyłem podkładki 0,8 mm aby ośki nie "pływały".

Moim zdaniem jest spora różnica pomiędzy złożoną kanapą a jej brakiem Wink

Sposób na brak kanapy:
Tylna i boczne tylne szyby zkleić ciemną folią, na tylnej szybie napis "pioneer" lub inny "kenwood", na bokach przeraźliwie kolorowy bohomaz (pamiętam takie kalkomanie) i kultowe auto prl-u wypisz wymaluj Wink

paragraf1973 napisał:

Sposób na brak kanapy:
Tylna i boczne tylne szyby zkleić ciemną folią, na tylnej szybie napis "pioneer" lub inny "kenwood", na bokach przeraźliwie kolorowy bohomaz (pamiętam takie kalkomanie) i kultowe auto prl-u wypisz wymaluj Wink

Tylna szyba, koniecznie "no risk, no fun!" (kultowe auto a.d. 1996) Razz