Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

Zgadzam sie z tobą , mi tez takie wlasnie utkwily w pamieci , jak to napisal jat02 " brudnobiale" , i dlatego bedac szczesliwym posiadaczem 3 sztuk , nieomieszkam zostawic jeden oryginał , a na pozostalych popełnic konwersje , zmieniajac jednoczesnie kolor zderzaków.

szombierek napisał:

Kupiłem ogóra, nawet niezły , ładne koła, fajnie odwzorowane wnętrze, miło że pomyśleli o numerze linii i napisach kierunkowych Kwadratowy

Tylko draznią mnie te pomarańczowe zderzaki. Czy takie wystepowały w ogórkach? Wszystkie jakie widziałem miały białe. Tak dziwnie to wygląda Laughing

Ogólnie na plus mimo spier* skali i profilu. Smile

Nie pomyśleli, tylko ja pomyślałem Smile

Numery taborowe, rejestracyjne, linii oraz treść tablic liniowych to moja robota Smile

Wszystkie one są zgodne ze stanem z połowy lat 70-tych XX wieku. Nawet sprawdziłem, że wówczas linię 150 obsługiwała zajezdnia Kleszczowa, do której należał pierwowzór modelu czyli wóz 1983. Co do zderzaków to niestety jest to "pozostałość" po krakowskim "ogórku" nr 341. Takie zderzaki nie były niczym nietypowym, ale akurat ten egzemplarz posiadał kremowe.

ja sie zastanawiam czy nie kupić i nie zmienić go w rzeszowską wersję.

a czy numery rejestracyjne nie powinny być odzielone myślnikami? Tzn. 24-19-WE?

Wczoraj również zakupiłem sobie Ogórka. Cóż, od początku po pierwszej informacji Zadziora byłem sceptycznie nastawiony do tego modelu w takiej skali. Po prostu jako, że interesuję się autobusami i mam kilkanaście ich modeli w skali 1:43 postanowiłem go zakupić po prostu z zamiarem postawienia obok Jelcza z Ruchu. Jednak po zakupie bardzo mi się spodobał. Ilość detali jak na tą skalę jest ogromna. Często nie ma ich tylu w modelach z plastiku w 1:87 a więc skali niewiele mniejszej. Nie mówiąc już o metalowych, które są wykonane delikatnie mówiąc średnio. Ten Jelcz bardzo mi się spodobał. W tej skali lusterka, czy wycieraczki wcale nie są czymś oczywistym. Piękne oznaczenia linii tylko dopełniają efektu. Nie jestem człowiekiem, który mierzy suwmiarką czy autobus jest pół milimetra za długi albo za szeroki, czy ma złe profile, dla mnie po prostu liczy się w miarę zgodne odwzorowanie z oryginałem. Nie ma się co oszukiwać, błędy popełnia nawet Minichamps. Ogólnie model wywarł na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie. Skoro nie ma nadziei na model Jelcza w 1:43, no chyba, że za bajońskie sumy, no to trzeba się zadowolić tym, całkiem dobrze wykonanym. Nie obraziłbym się gdyby DeA poszło za ciosem i wypuściło jakiegoś Autosana lub ciężarówkę Stara czy Jelcza. Po prostu trzymałoby się je na osobnej półce i tyle. Dla mnie zawsze lepszy jest Jelcz w 1:72 niż żaden. Nie żałuję zakupu.

Właśnie dotarły do mnie 3 Jelczyki . Prezentują się świetnie , już nie będę pisał o skali , detalach , o odwzorowaniu oryginału , bo o tym już chyba napisano wszystko . No cóż , z takim taborem to czeka mnie tzw. nocka . W planie kabriolet w kolorze białym , oraz normalny , ale z malowaniem niebieskim i kalkomanią PKS.

Zalezy mi na wykonaniu modelu i dobrej zabawie przy tym , a czy mialo to cos wspolnego z rzeczywistoscia ma dla mnie drugorzedne znaczenie , w kazdym badz razie małe znaczenie . Nie jestem profesjonalista typu plany/suwmiarka w reke i mierzymy kazde lusterko i felge. A jak model odbiega od oryginału kształtem śrubki w przytoczonej feldze to zaraz stwierdzam ze model dupny. Robie to dla siebie i tylko dla siebie , ponieważ lubie i sprawia mi to przyjemnosc.

A co do drzwi to wprawni modelarze/przerabiacze zauwaza ze wytloczka z siedzeniami jest dupna , bo wyobrazajac sobie otwarte drzwi w tym modelu , jedyne co sie ujrzy za drzwiami to wlasnie ta wytloczke , brak wyciecia w niej do samego dolu tam gdzie stopnie do wsiadania.

Niezależnie od tego, co jest "dupne", a co nie w MEX-ie, jego przeróbka na 043 jest problematyczna nie ze względu na kształt drzwi, ale na ich szerokość. Gołym okiem, na zdjęciach widać, że 043 ma drzwi węższe (zwykłe) niż MEX (automatyczne), co skutkuje tym, że w 043 okna poprzedzające drzwi są normalnych rozmiarów, a MEX-ie te okna są krótsze. Również przeciwna boczna ściana jest inna - inaczej są ułożone okna "krótkie" w stosunku do "długich".
Przerabiając w MEX-ie tylko drzwi, zrobisz sporą fikcję, niezależnie od tego, czy robisz to dla własnej satysfakcji, czy nie...
Pozdrowienia

JarekS ale przecież Viki napisał że bardziej niż zgodność merytoryczna interesuje go radość z przeróbki.

daniel.hrabia napisał:

JarekS ale przecież Viki napisał że bardziej niż zgodność merytoryczna interesuje go radość z przeróbki.

W tym przypadku ja tu widzę tylko sugestię i konstruktywną krytykę pomysłu. Nie sztuka robić czy przerabiać dla zabawy ale byle jak, byle było. Wystarczy że już Dea częstuje nas coraz gorszymi modelami...

Zwróciłem uwagę na kwestię szerokości okien i drzwi, ponieważ nie każdy dostrzega te różnice. Ktoś, kto ogląda ogórka "raz na ruski rok", takich różnic może nie zauważyć.
Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko tworzeniu modeli fikcyjnych dla własnej satysfakcji, bo sam poniekąd buduję teraz taką naczepę (fikcyjną - cementowóz do Kamaza). Ale jeśli ktoś przerabia model jako-tako zgodny z rzeczywistością na model fikcyjny, to warto żeby wiedział z góry, jakie są niezgodności. Lepiej dowiedzieć się na początku, niż zostać zaskoczonym krytyką gotowego modelu.
I tyle w temacie.
Zresztą, sam trochę poprawiam Ogórka z DeA i niebawem każdy będzie miał okazję skrytykować mojego Cool

Pozdrawiam.

Napisałem kilka dni temu, że nie mam innych modelików w skali 1/72 żeby postawić obok ogórka, ale poszedłem na strych i proszę znalazłem... teraz Ogórek ma towarzystwo Smile

i to z epoki. Autka kupione gdzieś dawno temu na spodzie logo Hongwell. Teraz są 2 Ogórki i Garbi Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

daniel.hrabia napisał:

Napisałem kilka dni temu, że nie mam innych modelików w skali 1/72 żeby postawić obok ogórka, ale poszedłem na strych i proszę znalazłem... teraz Ogórek ma towarzystwo Smile

i to z epoki. Autka kupione gdzieś dawno temu na spodzie logo Hongwell. Teraz są 2 Ogórki i Garbi Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

=====================
Co do VW Bulika to OK, ale VW Garbi nie jest w skali 72. To prawie idealnie skala 66. Garbusik jest o 5,5 mm za długi i o 2 mm za szeroki dla skali 72. Widać to zresztą gołym okiem, że jest za dużo za duży.

To w ogóle fatalne w serii tzw. skali 72 Hongwell, że tam co najwyżej 30% modelików ma (i tak bardzo w przybliżeniu) skalę 72. Ja kiedyś chciałem kupić "towarzystwo" do moich modelików Estetyki. Kupiłem chyba z 8 sztuk i z tego tylko 2 lub 3 nadawały się do zachowania jako modele w skali 72.

Innym może to nie przeszkadza, ale ja sprawdzam skalę na długość, szerokość i rozstaw osi. W skali 43 toleruję, kiedy wymiary mieszczą się w przedziale skali 42,5-43,5. Do skali 72 trzeba być dużo bardziej tolerancyjnym, ale Hongwell'owi to i tak nie pomaga. Rozrzut skali jest jak w matchbox'ach.

Ale to chyba też zależy od lat produkcji. Te nowsze Hongwelle 1/72 (Garbus, Isetta, T1, MGB itd.) są raczej skalowe. Podobnie jak Abrex, który jak by nie było też jest Hongwellem.

Już w środę Polonez Coupe, temat był już poruszany, ale ciekaw jestem jak będzie na żywo. Bo 5D Polonez też wyglądał słabo na zdjęciach a na półce jest przyzwoity w odbiorze Smile

No widzisz Promens tak mierzyłem go suw-miarką i coś mi nie leżało troszkę Razz

ale pomyślałem że może drobny błąd w moich pomiarach.