DeA, Hachette itp. - dystrybucja, perypetie, Hyde Park

Kolporter wysłał dziś informacje do swoich kiosków że Legendy FSO i ciężarówki PRL po raz kolejny przesunięte! Tym razem na 04.12. 🙃

sprzewo napisał:

Coś drgnęło w temacie prenumerat, bo dziś zostały mi pobrane pieniądze z konta za Legendy FSO. Niestety bez zmian w temacie KCP: dwie paczki wygenerowane i obie zawieszone przez problemy z dostawami.

U mnie kolejne zmiany.
Wczoraj dostałem Legendy FSO, ale bex modelu premium, bo "mają braki magazynowe". Miała byc warszawa kombi Milicja.
Czy ktoś z Was już ją otrzymał?
W temacie KCP też coś drgnęło. System wygenerował mi już trzecią paczkę i jednocześnie pobrana została płatność za pierwszą z zawieszonych.

Czyżby chodziło o numery 89 -94 ?

Nie. 91-96, z czego 91-92 właśnie mi wysłali

Widzę, że paczki doganiają kioski. Oby tak dalej.

Ale w moim przypadku jest odwrotnie akurat. Ja byłem o tydzień do przodu w stosunku do kiosków

Zależy czy masz od początku, czy nową. W grudniu w starej dostanę dopiero 89 i 90

A ja 87 i 88, mają rozstrzał Sad

Ręce mi opadają...
Postanowiłem zmienić adres doręczenia paczek w prenumeracie Kultowych Ciężarówek (tej drugiej, nowej) z adresu domowego, na adres firmy, na który przychodzi reszta paczek, bo pod adresem domowym miewam problemy z odbiorem.
I tak:
1. Zmieniłem adres dostawy w panelu klienta na koncie internetowym Deagostini - kolejna paczka przyszła na adres stary...
2. Zadzwoniłem do DeA, konsultant w swoim systemie zmienia adres na nowy - następna paczka przychodzi, a jakże, na adres stary...
3. Piszę maila do Deagostini na support@..., konsultant odpisuje, że u niego w systemie widnieje nowy adres (przedyktował mi go).
4. Pojawia się na koncie kolejna przygotowana paczka, zgadnijcie na jaki adres... Oczywiście na stary...
5. Piszę ponownie do DeA, jako kontynuacja wcześniejszego wątku, że wygenerowano paczkę na niewłaściwy adres - rada konsultanta jest taka, że jak nie uda mi się paczki przekierować w systemie DPD, to paczka zostanie odesłana do nadawcy, a tam zostanie wygenerowana nowa etykieta. Pytam, jaki jest sens, żebu paczka jeździła tam i z powrotem przez granicą...? W odpowiedzi jest tylko stwierdzenie, że oni w systemie mają ten nowy adres. Tą paczkę ostatecznie odebrałem, nie udało się przekierować, ale to już inny wątek, o którym później.
6. Wchodzę dziś na konto DeA, widzę wygenerowaną następna paczkę na adres... stary...
Nie wiem już do kogo mam napisać, chyba do Rzecznika Praw Konsumenta.
Zmiana adresu doręczenia przerasta DeAgostini...

Co do DPD...
Przy więcej niż połowie paczek, pierwszą informację z DPD (SMS i mail) dostaję w dniu wydania paczki do doręczenia. Czasem nie mam możliwości od razu przekierować paczki na inny adres, czego efektem jest to, że Kurier dostaje dyspozycję zwrócenia paczki na magazyn (z samochodu) i dostarczenie na drugi lub trzeci dzień na nowy adres. Ale apogeum osiągnąłem przy ostatniej paczce, która doszła - od razu po SMSie o wydaniu paczki do doręczenia, będąc w pracy, z aplikacji DPD zrobiłem przekierowanie na inny adres. Byłem przekonany, że system przyjął dyspozycję prawidłowo, tymczasem system DPD zamiast dyspozycji zmiany adresu, przyjął dyspozycję zmiany terminu doręczenia... Kurier przywiózł paczkę pod ten sam adres, tylko dwa dni później... Nie wytrzymałem i zwyzywałem kuriera za debilny system...

Cyrk na kółkach...
Jedna firma to gów..o, tak samo druga - są siebie warci...

Pozdr.

Jak masz informację z DeA, że wysłali paczkę do Ciebie, to zerknij w panel klienta. Tam wtedy uaktywnia się przycisk śledzenie zamówienia, czy jakoś tak. Ten link przekierowuje do czeskiego DPD. Zwykle w tym czeskim systemie nie ma żadnej informacji o nadanej paczce poza jej numerem. Wygląda tak, jakby w ogóle nie została nadana. Ale to nie szkodzi, bo istotny jest właśnie sam numer. Skopiuj numer paczki i przepisz go do systemu śledzenia polskiego DPD. Czeskie i polskie DPD ma dwa niezależne systemy. Jedna firma z drugą ma wspólne tylko logo. W polskim śledzeniu DPD wyświetli Ci się, że wygenerowano paczkę, ale jeszcze nie jest w trasie. Gdy ruszy, będziesz mógł ją przekierować. Niestety, ale trzeba sprawdzać po kilka razy, bo nieraz paczka rusza po jednym dniu od wprowadzenia numeru do systemu, a nieraz po trzech albo czterech. Na SMSy i maile z polskiego DPD nigdy nie licz. Do mnie informacje, że będzie paczka przychodziły często kilka godzin po tym, gdy paczkę miałem już odebraną.

W praktyce późno wieczorem, zwykle po północy, klikałem w śledzenie na stronie oanelu prenumeraty DeA, potem z czeskiego DPD kopiowałem numer i wklejałem do polskiego DPD. Jeśli w systemie było, że paczka jeszcze nie ruszyła z miejsca, to spałem spokojnie, że następnego dnia na pewno jeszcze nie będzie doręczana. Jeśli było info, że już jedzie, to przekierowywałem na Żabkę i następnego dnia od 9 rano czekała w Żabce. Na maila przychodził SMS około południa, że jest w doręczeniu (a od 3 godzin leżała w Żabce), a około 15-16 po południu przychodziła wiadomość, że jest do odbioru z Żabki z PINem. To jest śmiech na sali, ale takie mają lagi w systemie i opóźnienia po kilka godzin.

W temacie adresu nic nie pomogę. Mnie DeA upominało z 15 razy, żebym podał im adres dostawy, bo nie mają w systemie. Ja w panelu widziałem swój adres, a ponadto paczki docierały normalnie. Oni uparcie dalej prosili o podanie adresu, bo rzekomo u siebie nie widzą. Olałem ich i przestałem w ogóle odpisywać na ciągle te same wiadomości.

Nie na tym rzecz polega, żebym musiał każdorazowo pilnować sobie paczki, żeby trafiła ona pod odpowiedni adres.
Mój post jest o tym, że tak banalna operacja, jak zmiana adresu wysyłkowego, przerosła możliwości DeAgostini. To jest po prostu żenujący przykład nieudolności korporacji o zasięgu globalnym.

Może mają u nich zmieniony w biurze i tak dalej ale do "bazy wysyłkowej w Czechach" nigdy nie dotarł.

Jako, że to jest temat typu hyde park to opiszę krótko mój przypadek dotyczący automatu paczkowego DPD. Model (akurat nie od DeA, ale w tym przypadku nie ma to znaczenia, chodzi mi o samo DPD) otrzymałem kurierem i tu było ok, jednak ze względu na uszkodzenie musiałem dokonać jego zwrotu i na swoje nieszczęście wybrałem zwrot przez automat (nie było opcji odbioru przez kuriera, a jedynie oddanie do automatu DPD lub Żabki).

Wcześniej nie miałem do czynienia z automatami DPD, a jedynie z paczkomatami Inpostu i myślałem, że nadanie będzie wyglądało tak samo jak w paczkomacie, czyli zeskanowanie etykiety lub ręczne wpisanie jej numeru i wrzucenie paczki do skrzynki. Niestety na miejscu okazało się, że do nadania paczki niezbędna jest aplikacja na telefonie, bo pomimo wydrukowanej etykiety automat nie ma skanera ani klawiatury do wpisania numeru. Po zainstalowaniu aplikacji okazało się, że następnie trzeba założyć konto w aplikacji i przypisać do niego paczkę, którą trzymam w rękach, przepisując na telefonie jej numer z etykiety. Następnie trzeba uruchomić GPS w telefonie, żeby aplikacja mogła zlokalizować, że stoję pod ich automatem. Potem już tylko wystarczy uruchomić bluetooth w telefonie, żeby zdalnie połączyć się z automatem i otworzyć drzwi skrzynki i wrzucić paczkę.

Cały proces trwał dobre 10 minut, zanim rozgryzłem cały proces. Na przyszłość będę już wiedział, że znacznie łatwiejsze jest jednak podrzucić paczkę do Żabki.

Dokładnie z tego powodu nie korzystam z automatów paczkowych, które nie mają wyświetlacza i panelu. Jeszcze nie spotkałem automatu DPD, który by miał, więc paczkomaty DPD odpuściłem sobie całkowicie. Przy odbieraniu paczek są identyczne problemy, jak przy nadawaniu. Polecam za to DHL. Są jeszcze łatwiejsze w obsłudze, niż inpostowe.

archivsoft7 napisał:

Jako, że to jest temat typu hyde park to opiszę krótko mój przypadek dotyczący automatu paczkowego DPD. Model (akurat nie od DeA, ale w tym przypadku nie ma to znaczenia, chodzi mi o samo DPD) otrzymałem kurierem i tu było ok, jednak ze względu na uszkodzenie musiałem dokonać jego zwrotu i na swoje nieszczęście wybrałem zwrot przez automat (nie było opcji odbioru przez kuriera, a jedynie oddanie do automatu DPD lub Żabki).

Wcześniej nie miałem do czynienia z automatami DPD, a jedynie z paczkomatami Inpostu i myślałem, że nadanie będzie wyglądało tak samo jak w paczkomacie, czyli zeskanowanie etykiety lub ręczne wpisanie jej numeru i wrzucenie paczki do skrzynki. Niestety na miejscu okazało się, że do nadania paczki niezbędna jest aplikacja na telefonie, bo pomimo wydrukowanej etykiety automat nie ma skanera ani klawiatury do wpisania numeru. Po zainstalowaniu aplikacji okazało się, że następnie trzeba założyć konto w aplikacji i przypisać do niego paczkę, którą trzymam w rękach, przepisując na telefonie jej numer z etykiety. Następnie trzeba uruchomić GPS w telefonie, żeby aplikacja mogła zlokalizować, że stoję pod ich automatem. Potem już tylko wystarczy uruchomić bluetooth w telefonie, żeby zdalnie połączyć się z automatem i otworzyć drzwi skrzynki i wrzucić paczkę.

Cały proces trwał dobre 10 minut, zanim rozgryzłem cały proces. Na przyszłość będę już wiedział, że znacznie łatwiejsze jest jednak podrzucić paczkę do Żabki.

Też raz nabrałem się na to wysyłając paczkę z Vinted.... jeszcze tak głupiego systemu nie widziałem.
PS. Miał ktoś do czynienia z paczkomatami OrlenPaczki? jak to tam wygląda?