DeA, Hachette itp. - dystrybucja, perypetie, Hyde Park

Obie kolekcje opłacone i aktywne, chyba mają nockę dzisiaj w DeA Wink

To mam nadzieję że u mnie też załatwią, bo jak na razie nic się u mnie nie zmieniło.

gryngol napisał:

Obie kolekcje opłacone i aktywne, chyba mają nockę dzisiaj w DeA Wink

musisz mieć chody Smile

u mnie również nic się nie zmieniło

Klienci pod krawatem są obsługiwani poza kolejnością.

trochę flirtu jak kobieta odbierze, albo zaziomalowanie z facetem, bez spiny, grzecznie, z żartem i wszystko idzie załatwić Smile

gryngol napisał:

trochę flirtu jak kobieta odbierze

A co na to żona...?

...

Masz jakiś link do ich serii? Poza tym warto kontynuować ten wątek w temacie o ich serii zamiast tutaj

Jakieś prace techniczne w EBOA, ciekawe co usprawnią Wink

Ja jestem na etapie przygotowywania kolejnych paczek, przynajmniej tyle dobrego.

Z nowości: dla osób które omyłkowo dostały Żubra i Stara pojawia się komunikat "poproszono o zwrot". Very Happy

Ja zapłaciłem i czekam na zwrot pieniędzy. który ma nastąpić w tym tygodniu.... a komunikat taki dalej jest.

Taka ciekawostka - zamówiłem prenumeratę KCP w serii testowej jeszcze w 2019 roku. Dostałem przesyłkę z trzema modelami za darmo, jak to przy testowcach i informację, że jeżeli seria zostanie wznowiona, skontaktują się. Przy starcie regularnej serii nie dostałem żadnych informacji czy chcę kontynuować, żadnej przesyłki. Dzisiaj (!) dostałem maila od DeAgostini, że wysłali mi numer 3. i numer 4. kolekcji i przepraszają za opóźnienie Very Happy

Oczywiście w portalu klienta (w którym założyłem konto dzisiaj) zero informacji jak anulować, na szczęście infolinia okazała się pomocna. Pan był w szoku, że taki incydent miał miejsce, ale na sugestię że chyba mają tam ostatnio niezły burdel (wnosząc po ostatnich stronach tego wątku), tylko się zaśmiał i stwierdził że tak to można określić Smile

JarekS napisał:

Niestety kolejna rozmowa z Panią z BOK nic nie dała w mojej sprawie...
Po przedstawieniu sprawy oraz podaniu danych, Pani z BOK przełączyła mnie w tryb oczekiwania i przez dłuższą chwilę (kilka minut) coś sprawdzała. Niestety, kiedy wróciła do rozmowy, cyt. "nie miała dla mnie żadnych nowych informacji" i kazała oczekiwać nadal na zaksięgowanie i wznowienie subskrypcji... No więc poinformowałem ją, że zakup prenumeraty jest zawiązaniem umowy, która obowiązuje obie strony, a w tej chwili DeAgostini bezpodstawnie wstrzymuje moją subskrypcję.
Dodałem również, że więcej nie będę już dzwonił w tej sprawie, tylko złożę skargę do Rzecznika Praw Konsumenta. Pożegnałem więc Panią, ponieważ nie miała już nic więcej do dodania...
Ręce opadają... XXI wiek, a wpłaty nie da się zaksięgować w ciągu 3-ech tygodni...

Nie chce mi się pisać, ale krótko. Mam wpłatę niezaksięgowaną od lutego, czterokrotnie wysyłane potwierdzenia przelewu, monit z Niemiec, że brak wpłaty..., i co dalej? To zaczyna być wk......., na maksa, jestem spokojny, ale cierpliwość ma swoje granice.

Cóż... Po 4 tygodniach nadal bez zmian, więc skończy się prawdopodobnie skargą do Rzecznika Praw Konsumenta...

Skargę, która pewnie nic nie da. Ja z kolei nie wiem co robić z nimi, bo nie raczyli mi odpisać na ostatnie dwie reklamacje składane w marcu i kwietniu. Co mi z tego, że zgodnie z prawem brak odpowiedzi oznacza uznanie reklamacji. Trzeba jeszcze jakoś wyegzekwować swoje, a w razie czego powiedzą, że oni żadnych maili nie dostali i się wykpią. Muszę zrobić rozeznanie, czy to się nadaje na złożenie im pozwu w e-sądzie, bo jak ruszy przeciwko nim EPU, to coś będą musieli w końcu zrobić.