Autobusy i ciężarówki z Editions Atlas (Polska)

Frondax napisał:

Z tym że na stronie ani wwwidu ani słychu

Na stronie nic nie ma, a z tego co pisze Marco to stara śpiewka, a na ten przykład jak mają 4300 lub 4700 zamówień to też nie wydadzą ? brak logiki w postepowaniu

P.S. tak sobie myślę, że fajnie by było poznać pełne statystyki jeżeli chodzi o KAP, ile jest prenumeratorów w kraju, ile sztuk się rozchodzi w kioskach, ile jest zwrotów, a jeszcze ile sie rozeszło danego modelu, wtedy była by znana skala takiej serii, ale takie danych raczej nikt nie ujawni i nigdy nie wypłyną

Od pierwszego zamówienia czyli Jelcz 315 i Star N 52 minęło już dwa lata. Długopisy które przysłali już się wypisały może będą nowe Laughing

Ja bym nie liczył na modele. Dla Mnie to firma krzak zupełnie niepoważna Wink

Pomysł na długopis zupełnie fajny Twisted Evil

Wolę swój cenny czas zmarnować na oglądanie durnowatych filmików na youtubie i śmiesznych obrazków na necie, niż uczestniczenie w czyimś widzimisię i odpowiadanie na te durne zamówienia, raz już dostałem długopis i tej niepoważnej firmie podziękowałem za wsppółpracę Wink

teraz jeszcze się "biorą za wydawanie" serii z tramwajami, potem do tego pójdzie seria z lokomotywami PKP, samolotami kapitana Wrony i oponami Stomilu, żałosne

Ja tylko zadałbym prozaiczne pytanie.... PO CO? Czy to jest jakieś badanie rynkowy, czy ki grzyb!?

1313 - po co? Nieważne, nie nasz problem, nie ma co sobie tym głowy zaprzątać Wink

chcą ścinać drzewa na nic niewarte ulotki - trudno, jak ktoś ma kominek to może sobie dorzucić

[quote="viki2000"]

Frondax napisał:

...P.S. tak sobie myślę, że fajnie by było poznać pełne statystyki jeżeli chodzi o KAP, ile jest prenumeratorów w kraju, ile sztuk się rozchodzi w kioskach, ile jest zwrotów, a jeszcze ile sie rozeszło danego modelu, wtedy była by znana skala takiej serii, ale takie danych raczej nikt nie ujawni i nigdy nie wypłyną

Za takie dane kilka firm w Polsce zapłaciłoby tak niebotyczne kwoty, że nawet sobie nie wyobrażacie, ewentualnie, jak by ktoś w DeA przemycił tego typu informacje i doszliby kto to zrobił, to osoba ta jak by już wyszła z "pierdla" to i tak nigdzie roboty by nieznalazła. Laughing

A co do postępowania Atlasu w Polsce, to patrząc z perspektywy managera - jak można tak ostentacyjnie strzelać sobie w stopę Question

Po wydaniu ulotki z Jelczem i - w/g mnie - sporego zainteresowania serią - nie wydali jej w Polsce, natomiast wypuścili ją w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech - gdzie - również jest to moja subiektywna ocena - ilość chętnych do zakupu tego typu modeli jest chyba mniejsza niż u nas.
Jestem ciekaw, czy w Atlas Polska, osoba odpowiedzialna za takią strategie działania poniosła jakiekolwiek konsekwencje, czy też umiała się odpowiednio wybronić z całej tej opresji, bo na dzień dzisiejszy, gdyby nawet wydali tą serie (ciężarówek), to kto by im to kupił ???. 100, 200, no może 1000 osób i koniec !!!!!!!!! Najbardziej zainteresowani już się zaopatrzyli.
Oj, troszkę chyba pojechałem, ale cóż, czasami człowieka ponosi Laughing

Po ulotce reklamującej ogórka zadzoniłem do wydawnictwa z pytaniem o kolekcję-ruszy cz znowu dostanę długopis.Usłyszałem starą informacje-kolekcja ruszy po zebraniu magicznych 5.000 zamówień, na moje pytanie czy może trzeba coś zmienić z tą liczbą otrzymałem odpowiedź że owe 5.000 to limit narzucony wydawnictwu przez centralę firmy.Centrala znajduje sie jak wiadomo w krainie czekolady i scyzoryków.Być może (to moje dywagacja) limit zależy od np. liczby mieszkańców danego kraju i dlatego ruszyło na Słowacji czy Węgrzech.Zasugerowałem też może jakąś zmianę w informowaniu (jeżeli te działania można tak nazwać) potencjalnych kilientów-20.000 ulotek to chyba trochę mało jak na nasz kraj,zmiane gazet na np. Auto świat cz Motor a przedewszystkim info na stronie wydawnictwa.Ciekawa też zdaje się informacja co by było gdyby jakimś cudem seria ruszyła-drugi numer w cenie gdzieś około 45 zeta a trzeci w granicach 65 zł.
Pozdrawiam

nie znamy przede wszystkim strategii marketingowej tej firmy, jej struktury i innych, ważnych z pkt widzenia analizy całej tej sytuacji, informacji. Wszystko co zostaje to gdybanie...
Nawet w prywatnych firmach czasami dzieją się różne dziwne rzeczy...

RAFLAB napisał:

A co do postępowania Atlasu w Polsce, to patrząc z perspektywy managera - jak można tak ostentacyjnie strzelać sobie w stopę Question

Po wydaniu ulotki z Jelczem i - w/g mnie - sporego zainteresowania serią - nie wydali jej w Polsce, natomiast wypuścili ją w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech - gdzie - również jest to moja subiektywna ocena - ilość chętnych do zakupu tego typu modeli jest chyba mniejsza niż u nas.
Jestem ciekaw, czy w Atlas Polska, osoba odpowiedzialna za takią strategie działania poniosła jakiekolwiek konsekwencje, czy też umiała się odpowiednio wybronić z całej tej opresji, bo na dzień dzisiejszy, gdyby nawet wydali tą serie (ciężarówek), to kto by im to kupił ???. 100, 200, no może 1000 osób i koniec !!!!!!!!! Najbardziej zainteresowani już się zaopatrzyli.
Oj, troszkę chyba pojechałem, ale cóż, czasami człowieka ponosi Laughing

Trudno mi się z Tobą zgodzić. Obecne ceny na rynku wtórnym są kompletnie nieakceptowalne dla większości polskiej klienteli i sądzę, że podobnie jak ja większość z Was kupuje tylko ściśle wyselekcjonowane modele (ja na przykład jak na razie kupiłem dwa). Jeśli natomiast seria ukazywałaby się w Polsce i cena by wynosiła 70-80 złotych za sztukę, z pewnością bym się ani chwili nie zastanawiał nad prenumeratą. Zwłaszcza, że w odróżnieniu od KAP seria ciężarówkowa ma jasny profil (tylko pojazdy z demoludów), który idealnie mieści się w kręgu moich zainteresowań Smile

Zmienili taktykę, długopisy też dużo gorsze...

[/img]

Długopis "klasa" Very Happy

Ciekawe czy pochodzi z jakieś serii kolekcjonerskiej ?? Very Happy

Odyseii pt. "Editions Atlas" ciąg dalszy. Po dwóch latach bez kontaktu i bez nadzieii na wydanie czegokolwiek otrzymałem dzisiaj, uwaga! Długopisy!!! Sztuk dwie wraz ze śmiesznym tekstem traktującym o "podzikowaniu za cierpliwość" ( Laughing

), "niezbędnych pracach redakcyjnych ( Laughing

) i uwaga "sugestiach klientów" ( Laughing

do kwadratu). Krótko mówiąc - nic z tego nie będzie, ale pamiętają, że w 2010 wysłałem im swoje dane Laughing

Same długopisy też biedniejsze, w porównaniu do tych sprzed dwóch lat są one po prostu uboższe...

O...to ja też zajrzę do skrzynki. Jak nie dostanę, to zrobię im taką awanturę na maila, że ho,ho - co oni sobie myślą, juz mi sie tamte długopisy wypisały.
A tak poważnie-jak takie wydawałoby się, poważne wydawnictwo robi z siebie takie dno. Polska generalnie musi im zwisać i powiewać, widać to zresztą po polskiej stronie Atlasu-ambitne kolekcje typu "taniocha i radocha".
Zresztą Piotrze-przewidywałeś, że Atlas zaskoczy nas pod koniec roku. Nie spodziewałeś się chyba tylko, że w taki sposób Wink

Żal

Szczerze mówiąc nie wierzyłem że Atlas drugi raz zbłaźni sie długopisami.A jednak ! Very Happy

Gratulujemy "sprawnego" marketingu. Very Happy