Dyskusja ogólna.

Przerabiałem to. W trakcie łączenia ostatniego przewodu (tego w kabinie, pod deską rozdzielczą), oderwałem go od włącznika. Nie było tego widać, też na początku podejrzewałem moduł. Aby przylutować przewód, musiałem niestety odkręcić i rozłączyć cała "skorupę" od podwozia i wyjąć włącznik z deski rozdzielczej.

Poldi napisał:

Kolejne pytanie, tym razem o oświetlenie, u mnie działają niestety tylko światła stopu. Niby wszystkie kostki są połączone prawidłowo, przewody całe itd.
Miał ktoś też podobny problem? Prawdopodobnie coś jest chyba nie tak z płytką sterującą.

Czyli działają tylne tylko po naciśnięciu hamulca? (postojowe + stop)
Po włączeniu świateł przednie działają prawidłowo a tył nie świeci?

Niestety, żadne światła nie świecą ani przód ani tył, tylko stop po nacisnięciu na pedał hamulca.

Poldi napisał:

Niestety, żadne światła nie świecą ani przód ani tył, tylko stop po nacisnięciu na pedał hamulca.

Poszło na PW

Tylko nie na priv, sam jestem ciekawy co jest przyczyna Smile

Dobrałem się w końcu do oświetlenia, obszedłem włącznik świateł, niestety bez efektu, nic nie błysnęło Sad

Podpiąłem po kolei pod świecące światło stopu całe oświetlenie, jeden kierunek jest sprawny a w drugim trzeba poprawić lutowanie etc. Białe diody nie działają, jedna lekko tylko mruży. Nie wiem czy białe nie są mocniejsze?! Tak czy inaczej, nie wiem czy przyczyn nie jest więcej, podejrzewam ten cały moduł - sterownik.

Ciekawa sprawa....
Może warto jeszcze podpiąć diody bezpośrednio w sterownik i tak spróbować... Pomijając kable łączące... Confused

Załatwię sprawie tych diod i podłączę jeszcze raz układ w ten sposób

Jakoś nie słyszałem o uwalonym sterowniku..... Shocked

Sprawdź dokładnie złączki.... bo one na 99,99% robią syf... Confused

Z racji tego, że pewnie wielu użytkowników zastanawia się nad składaniem 126 p 1:8, prosiłbym osoby, które składały Warszawę o krótkie podsumowanie. Jakie odczucia wzbudził efekt końcowy, czy nie występują drastyczne różnice w tonacji barw poszczególnych elementów itp.

Nie będę ukrywał, że sam na podstawie opinii zaprawionych w bojach kolegów chciałbym podjąć decyzję odnośnie najnowszej serii; Smile

Różnic w odcieniach elementów zewnętrznych nie zauważyłem w swoim modelu.
Jednak to co mnie najbardziej zraziło to bardzo kiepskie spasowanie elementów karoserii. Maska, klapa tylna czy drzwi w moim przypadku bardzo kiepsko pasowały do karoserii (elementy nachodziły na siebie, miały zbyt duże szczeliny czy też nie przylegały całą powierzchnią, którą powinny).
Było to na tyle irytujące, że posiadając wszystkie numery i składając Warszawę na bieżąco zraziłem się przy montażu maski i pomimo kilku prób model do dnia dzisiejszego stoi nieposkładany i jakoś kompletnie nie mam chęci do niego podchodzić kolejny raz...
Podkreślam, że jest to tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucie odnośnie tego modelu Smile

Jak kolega powyżej mam podobne odczucia co do składania, za tą łączną kwotę można wymagać więcej od DeA, kiedyś sobie mówiłem, gdybym wiedział, że to składanie tak będzie wyglądać to bym w to nie wszedł drugi raz. Dlatego nie jestem zadowolony z Warszawy.
Mimo to perspektywa Maluszka kusi...bo już wiem czego się spodziewać i montaż powinien pójść sprawniej.
Czekam na informację ile będzie numerów.

Dodajmy, że wszelkie poprawki przy skręcaniu karoserii należy wykonywać bardzo delikatnie, z racji na to że gwinty z ZnAlu to dość słaby materiał...

No to mówiąc szczerze trochę mnie zmartwiliście... Problemy ze spasowaniem części karoserii wynikały z faktu, że nie trzymały wymiarów, czy może ze względu na filigranowe mocowania Question

Był jakiś sposób, żeby złagodzić ten efekt, czy może Warszawa, mimo wysiłków, zawsze i tak wyglądała jak egzemplarz powypadkowy;n Question

Bez przesady - aż takiej tragedii nie ma, aczkolwiek można by się spodziewać większej precyzji w modelu za przeciętną pensję... Smile