Przecieki i pewniaki

No i teraz pomijajac kim jest szanowny Pan sroczka, czy sie zna czy nie, czy wie czy nie wie, pozostaje tylko czekac co z tego sie sprawdzi, i nie chce wywolywac wilka z lasu, ale ostatnio cos mu sie sprawdza.

Może się i sprawdza, ale co do tego Atlasa to już rocznicę przygotowań można oblewać mam nawet 2 długopisy tylko jakies takie nie w skali.... takze jak to mówili starzy indianie pożyjom uwidim Kwadratowy

kurde mało domyślny jestem, bo nigdy bym nie zgadł, że powód wypuszczenia przez Dea skalowego gniota ogórka (i Stara zapewne) to dogodzenie kolekcjonerom by mogli zmieścić model w ich "pięknej" gablotce... Zgadywałbym, że może względy ekonomiczne, logistyczne itd ale nie dbałość o moją kolekcję by się nie kurzyła ? Mr. Green

A co do Atlasu to u nich też wspaniale działa myślenie, najpierw zbierają tak żeby nie zebrać 5tys chętnych, po jakimś czasie być może (może!) wypuszczą tą serię z Jelczem, Starem etc tyle że spora część nas napcha już kabzę niemieckim handlarzom na ebay a nie potem im. Nie wiem jak to nazwać Wink

Ja wiem "genialne" posunięcie marketingowe Very Happy

Piotrek_EPKK napisał:

........ Kolejna sprawa to cena. Nie wierze w 49,90. Będzie kosztować około 80zł i jestem o tym akurat przekonany. Pytanie czy to ludzie kupią. W najgorszym wypadku wyjdzie Jelcz i kilka numerów i zawieszą. Skoro kiczowaty "medalik" z papieżem kosztuje 80zł to tym bardziej model będzie tyle chodził. Taka polityka firmy.

Też nie wierzę w 49,90, będzie drożej. I nie zgadzam się z tym jak ktoś napisał, że 90% klientów, którzy kupują KAP kupi również ciężarówki. To już będzie odczuwalny wydatek w miesiącu i nie każdego stać. Wielu odpadnie.

Trochę się dziwię, że DeA nie wpadła jeszcze na to, że to "mieszanie" skalami nie wychodzi na dobre ich biznesowi. Miałem nadzieję (!), że ten pierwszy przypadek doprowadzi do jakiejś weryfikacji tej koncepcji. Widać muszą się uczyć na dwóch błędach. Trudno.
Co do Atlasa, to koncepcja z prenumeratą też nie jest najlepsza. Gwarantuje im co prawda stałą sprzedaż, ale i odstrasza wielu klientów. Choćby takich jak ja. Ja lubię wejść do punktu sprzedaży, wziąć do ręki, pooglądać i kupić bądź nie. Tacy "dorywczy" klienci dali by im lekko drugie tyle obrotu. Jak w przypadku DeA choćby.

PS. A po indiańsku mówi się "pażywiom - uwidim". Uczta się indiańskiego, to się jeszcze przyda.

Masz rację. Ale jest jeszcze jeden problem - do końca nie wiemy, czego można się spodziewać i dlatego strach wchodzić w prenumeratę. Choć jak widać po Kapie to też już wszystkiego można się spodziewać Razz

Atlas to chyba wszędzie ma taki sposób sprzedaży skierowany do konkretnego odbiorcy więc nie sądze by u nas się cokolwiek zmieniło pod tym względwm, DeA idzie jakby szerszym "frontem". Co do skali to jesli rzeczywiście jest to kwestia gablotki to mi witki opadły i nie mam pytań....

PS razamanaz indiańskiego to ja się uczyłwm wieki temu i opornie mi szło więc sory za błędy Wink

Teraz za to na pograniczu doskonale się porozumiewam dialektem nadgranicznym zwłaszcza przy wymianie skórek na wodę ognistą itp Very Happy

Cochise napisał:

Atlas to chyba wszędzie ma taki sposób sprzedaży skierowany do konkretnego odbiorcy więc nie sądze by u nas się cokolwiek zmieniło pod tym względem. Very Happy

Rozumiem, siła tradycji. Ostatecznie to ich polityka, ale niech nie zwalają potem na fakt, że nie zebrali wystarczającej ilości chętnych. To nie my kupujacy jesteśmy winni, tylko ta ich polityka marketingowa (dystrybucyjna).

PS. A swoją drogą to znamienne, że teraz my pijamy indiańską wodę ognistą, a nie odwrotnie, jak kiedyś.

Patrząc na sposób zbierania tych zamówień to chyba nie siła tradycji, a indiańska woda ognista ich motywowała Very Happy

Ps. jednak dalej tradycyjnie palimy również ich fajkę w pokoju Wink

Durango napisał:

... I nie zgadzam się z tym jak ktoś napisał, że 90% klientów, którzy kupują KAP kupi również ciężarówki. To już będzie odczuwalny wydatek w miesiącu i nie każdego stać. Wielu odpadnie.

Może być inny powód.

Niektóre ciężarówki chciałbym może mieć, ale już kolekcjonowaniem ciężarówek i autobusów w ogóle nie jestem zainteresowany. Miałbym np. duży "zgryz" gdyby Tatra z Atlasu pojawiła się za 30 zł. Bo tak naprawdę wcale jej nie chcę. Stara 20/25 może tak. Ale Stara 28 (chociaż głównie takie pamietam) w ogóle nie chcę. To dla mnie nieciekawy pojazd. Autobus Star 52 nie będzie dla mnie interesujący nawet za te 30 zł. Bez znaczenia, jak dobrze go zrobią. Itd.

Jestem przekonany, że ciężarówkami i autobusami interesuje się po prostu dużo mniej ludzi. A oni to chyba wiedzą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Za gruby pasek blachy pomiędzy zderzakiem i reflektorami...
Nr rej. bez komentarza.

O kurcze, już jest o nim w sąsiednim temacie...
Sorry.

1313 napisał:

Masz rację. Ale jest jeszcze jeden problem - do końca nie wiemy, czego można się spodziewać i dlatego strach wchodzić w prenumeratę. Choć jak widać po Kapie to też już wszystkiego można się spodziewać Razz

chyba nie jest tak źle Wink

w najgorszym razie póki co dostaniemy Ify i Barkasa Wink

razamanaz napisał:

Trochę się dziwię, że DeA nie wpadła jeszcze na to, że to "mieszanie" skalami nie wychodzi na dobre ich biznesowi. Miałem nadzieję (!), że ten pierwszy przypadek doprowadzi do jakiejś weryfikacji tej koncepcji. Widać muszą się uczyć na dwóch błędach. Trudno

a skąd wiadomo, że źle wyszli na sprzedaży ogórka w 1:72? Wydaje mi się, że jest wręcz przeciwnie skoro zamówili Stara Wink

Kolejne info kolegi sroczka7 z motonews.pl

Cytuję:
"Proszę szanownych kolegów o zwrócenie uwagi na niemiecką stronę Atlasu - pojawił się tam kolejny samochód DDR-u - Trabant 601 z przyczepą campingową. Podobne przymiarki są też w Polsce - planuje się wydanie jakiegoś auta z przyczepą N-126. /Z tego co mi wiadomo w którymś z kolejnych wydań specjalnych/.
Pozdrawiam"

To było pewne bo smookee ją zrobił. A co zrobił smookee zawsze było Wink