 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
sprzewo
User
Dołączył: 21 Gru 2012
Posty: 2842 Przeczytał: 63 tematy
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka
|
Wysłany:
Pon 9:06, 21 Kwi 2025 |
 |
Kolega meteor_1983 może i chęci ma dobre, ale zamiast popytać konkretnych ludzi na forum zdecydował zrobić plebiscyt na fb. Brak wiedzy podstawowej widać choćby na przykładzie Jelcza asenizacyjnego, piaskarki czy nawet Stara 200 Milicja. Nie czepiam się nawet malowania targowego niektórych modeli, bez to powoli poprawiam, ale złych wymiarów czy elementów, których nigdy w oryginalnych pojazdach nie było. Oczywiście trafiają się modele udane (Jelcz 003 oprócz drabiny), ale to raczej duża rzadkość w ostatnim okresie. Zatem jeśli kolega dalej chce zapewnić nas, że uwagi są brane pod uwagę to niech zacznie rozmawiać z ludźmi z wiedzą, a fb używa tylko do prezentacji gotowych zapowiedzi.
Dodam tylko że udany polski model raz na pół roku to trochę za mało… |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sprzewo dnia Pon 9:12, 21 Kwi 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
SE 2647
User
Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 249 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin
|
Wysłany:
Pon 11:29, 21 Kwi 2025 |
 |
sprzewo napisał: |
Oczywiście trafiają się modele udane (Jelcz 003 oprócz drabiny), ale to raczej duża rzadkość w ostatnim okresie. |
Jelcz 003, to bardzo udany model. Zachowano w nim srebrne lusterka i wycieraczki, czego nie było w innych modelach Starów 25. Drabina też była współczesna i nie można tego traktować jako zarzut, ponieważ dobrano właściwy model do odwzorowania, a ten miał właśnie taką drabinę.
Trudno wymagać, aby drabina była drewniana, ponieważ stwarzała by niebezpieczeństwo nagryzienia zębem czasu albo kornika. Pamiętać trzeba, że ostatnie 003 zostały wyprodukowane w 1974 roku, a wozy tego typu służyły jeszcze w nowym tysiącleciu
Zatem "babcie" w momencie skreślenia z czynnego stanu miały 30-40 lat i siłą rzeczy drabina musiała być wymieniona.
A teraz z innej beczki. Moja propozycja na model Jelcza 003.
W momencie wyjazdu z fabryki, powiedzmy w 1970 roku, ten 003 wyglądał zupełnie inaczej. I właśnie on miał drewnianą drabinę, którą można tylko inaczej pomalować i aluminium zamienić w drewno. Oryginał z 1970 roku, nie miał tylnego "koguta" co też nie powinno stanowić problemu. Dodam, że tylny kogut był wymogiem od lat 80'. Wszystkie malowane na biało elementy nadwozia jak zderzaki i nadkola były czarne.
Do tego momentu konwersja na 1970 rok jest prosta. Ale teraz: należało by odwzorować terenowe opony, które były standardem w pożarnych pojazdach opuszczających fabrykę w Jelczu - Laskowicach. Żaden współcześnie odnowiony egzemplarz nie posiada takich opon, a to ważny szczegół oryginalności. Prawdopodobnie nikt już nie produkuje takich opon. Może skan kół z Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach?
Ważne: metalowa oprawa, podstawa koguta w kolorze młotkowym i taka srebrna obwódka (pierścień) oddzielająca części metalowe od szklanej, niebieskiej pokrywy światła ostrzegawczego. Te współczesne 🐓 🐓 🐓 różnią się od tych 30 czy nawet 50 lat temu. Tutaj także muzeum w Mysłowicach mogłoby być pomocne.
Jeśli o czymś zapomniałem, to jest grono fantastycznych osób bardzo dobrze zorientowanych w takich szczegolach, które uzupełnia mój opis doprowadzając go do perfekcji.... i mamy kolejny doskonały model. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
W126
User
Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2509 Przeczytał: 57 tematów
Pomógł: 189 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 12:49, 21 Kwi 2025 |
 |
Drabina na modelu Jelcza 003 nie przypomina ani współczesnej, ani oryginalnej. Nie wystarczy ją przemalować na brązowo. Trzeba tam położyć nowy model drabiny, jeśli ktoś chce mieć coś lepszego. Komentarz o kornikach mnie nieco rozbawił. Oryginalne drabiny D-10W wykonane z lakierowanego drewna z okuciami metalowymi oraz wzmocnieniami szczebli jeździły na przykład na Jelczach 005 przez kilkanaście lat i żaden kornik ani czynniki zewnętrzne ich nie niszczyły. A były to samochody tzw. pierwszowyjazdowe, które jeździły do zdarzeń często po kilka razy na dobę. Po co więc pisać takie rzeczy - nie wiem.
Wymiana drabin drewnianych na metalowe w późniejszych latach była podyktowana dość znacznym zmniejszeniem ciężaru tych nowszych, co miało znaczenie szczególnie wtedy, gdy stany osobowe jednostek mocno się zmniejszyły i np. na pierwszym GBA jeździły 4 osoby zamiast regulaminowych 6. Za to np. drabiny nasadkowe do dziś są drewniane, a niektóre mają po 20 kilka lat albo więcej i się nie rozsypały ze starości, ani nie zjadły ich korniki. One były impregnowane i lakierowane taką chemią, na widok której ekolodzy dziś by dostali zawału. Ale za to były trwałe. Stare drewniane drabiny miały oprócz wady w postaci dużej wagi dość istotną w tamtych latach zaletę. Można było ich używać jako wolnostojących po rozłożeniu drążków podporowych. Nowe aluminiowe są za lekkie i za mało stabilne. W drewnianych drążki były z rur stalowych, a w aluminiowych te drążki są z aluminium. Przy myciu okien może to działa, ale nie przy akcji, gdzie na plecach masz butlę z powietrzem, a do drabiny podpiętą nawodnioną linię gaśniczą. Nie wiem jak teraz, ale jeszcze kilka lat temu żadna drabina aluminiowa przenośna nie miała dopuszczenia CNBOP do stosowania jako wolnostojąca. Dziś jako wolnostojących używa się w zasadzie tylko drabin mechanicznych. Kiedyś ich tyle nie było i bardzo często gaszono np. dach stodoły z drewnianej drabiny wolnostojącej rozstawionej w całkiem znacznej odległości od budynku. Tyle, bo tak można ciągnąć offtop długo, a nie o to chodzi.
Z tymi terenowymi oponami, to też bez przesady. Jest bardzo dużo zdjęć z epoki z tamtych lat, gdzie Jelcze 003 mają normalne szosowe opony. Pakowanie terenowych gdzie się da to domena głównie lat 60-tych.
Z kogutami zgoda. Wydawnictwo robi je dość słabo. Kiedy patrzę np. na koguty zapowiadanej autolawety Mercedes, to mam wrażenie, że ktoś kupił chińskie diody LED i wkleił je w dach bez żadnej podstawki koguta. W Jelczu 003 nie jest aż tak źle, ale brakuje im sporo do prawidłowych. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
sprzewo
User
Dołączył: 21 Gru 2012
Posty: 2842 Przeczytał: 63 tematy
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka
|
Wysłany:
Pon 13:06, 21 Kwi 2025 |
 |
Nie zgadzam się za argumentem, że skoro takie drabiny stosowano 30’ lat później to jest w porządku. W końcu modele mają odwzorowywać to co wyjeżdżało z fabryk a nie to jak ktoś je „usprawniał” po iluś latach. Przez to mamy później takie „cuda” jak Syrena Laminat itp. Dla mnie te kolekcje mają mieć walor edukacyjny, a nie żeby tylko postawić na półkę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SE 2647
User
Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 249 Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin
|
Wysłany:
Pon 14:21, 21 Kwi 2025 |
 |
Niestety, drabiny pożarnicze nie są moją domeną. Przepraszam, że tak płytko potraktowałem ten temat i porządną drabinę strażacką potraktowałem jak zwykłą ze stodoły. Rzeczywiście wymiarowa drabina w skali z metalowymi okuciami, to byłby smaczek tego modelu. Sądzę, że tego typu eksponaty będą dostępne także w Mysłowicach.
Temat opon terenowych. Oczywiście można zmienić datę produkcji modelu na 1967 i wtedy wszystko będzie się zgadzać. Ja zapamiętałem, że jeszcze w 1973 roku, wszystkie pożarnicze Stary 003 miały terenowe ogumienie. Ten rozmiar opon stosowany był później w przyczepach, chyba o oznaczeniu D 44 Sanok i dlatego przestawiono produkcję na zwykłe szosowe, dlatego Jelcze 003 już w końcu lat 70 miały zamieniane opony na szosowe.
Z oponami to jest tak, że szukam różnic pomiędzy obecnie wydanym modelem a oryginałem z lat 60' czy nawet początku lat 70'
W książce Pana Połomskiego, są fotografie 003 z tamtego okresu, dlatego odsyłam do źródła, które może rozstrzygnąć nasze różne punkty widzenia. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SE 2647 dnia Pon 14:39, 21 Kwi 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
W126
User
Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2509 Przeczytał: 57 tematów
Pomógł: 189 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 16:15, 21 Kwi 2025 |
 |
Jelcz 003 był produkowany od 1969 roku. W połowie lat 60-tych jeszcze nie istniał. Wtedy produkowano Jelcza 028, który wyglądał bardzo podobnie.
Zdjęcie ze zbiorów przywołanego Pana Wojciecha Połomskiego ze strony prl998.pl
Dla porównania wcześniejszy Jelcz 028, zdjęcie tego samego autora. Tam już faktycznie były opony z bardziej terenowym bieżnikiem.
Jako że temat dyskusji już wyjechał poza zakres luźnych rozmów o przeciekach i pewniakach, to możemy kontynuować w innym miejscu. Tak naprawdę te posty bardziej pasują nawet do głównego wątku o KCP, niż tutaj. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Bartek.
User
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 914 Przeczytał: 25 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice
|
Wysłany:
Wto 7:09, 22 Kwi 2025 |
 |
quote="max"]
meteor1983 napisał: |
grona infantylnych ignorantów skaczących z radości nad każdą zapowiedzią. |
Czuje się wyzwany do tablicy. Dzięki max za określenie mojej osoby.
Tak, ja cieszę się z każdej polskiej zapowiedzi. Tak, cieszy mnie niezmiernie skopany Jelcz holownik czy wywrotka ze SKOPANĄ zasraną burtą. Tak, cieszy mnie Jelcz 003 bez drabiny D coś tam. A unistar w targowym malowaniu wywołuje u mnie ekstazę. Tak, oczywiście, dea zarabia na takich naiwnych ignorantach jak ja.
Jak wychodziła w Niemczech seria Atlasa, to każdy marzył o Starze 266 z opakowania i o czymkolwiek polskim. A teraz co?
Wisi mi za długa rama w Steyerze czy za mała zabudowa w szambiarce.
Wy sobie latajcie z suwmiarkami przy każdym aucie, jak każdy milimetr jest tak ważny w modelu stojącym na półce. Ale wcześniej nie zapomnijcie wyjąć kija z tylnej części ciała i nie obrażajcie ludzi, którzy cieszą się z polskich modeli, że są i w końcu je mają. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
 |
 |
max
User
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2766 Przeczytał: 66 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 8:11, 22 Kwi 2025 |
 |
No i kto tu ma kij w... i się obraża jak dziecko?
Ty się cieszysz każdym skopanym modelem, a ja chciałbym żeby te modele prawidłowo odzwierciedlały prawdziwe samochody. Jak to modele...
Ty te skopane modele stroisz w tablice rejestracyjne i przemalowujesz ich szczegóły żeby je bardzie upodobnić do realnych pojazdów a ja wolałbym żeby miały prawidłową kolorystykę i były merytorycznie poprawne.
Większość błędów i niedomagań modeli tej serii wynika z lekceważącego podejścia wydawcy i braku presji ze strony rynku. Właściwie dobrane kolory i prawidłowe wymiary na etapie projektowania nie generują żadnych, dodatkowych kosztów.
Nie rozumiem takiego minimalistycznego podejścia akceptującego z góry wszystkie błędy ale zawsze można w takim skopanym modelu zmienić tablice rejestracyjne i udawać, że wszystko jest OK.
Nie chcę eskalować tej dyskusji, to moim zdaniem nie ma sensu.
Pozostanę przy swoim zdaniu, a Ty na pewno będziesz mógł się cieszyć jeszcze nie jednym, fajnym modelem z za krótką lub za długą ramą i kolorystyką wzorowaną na czarno białych fotografiach.
Wszystkiego dobrego po Świętach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Bartek.
User
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 914 Przeczytał: 25 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice
|
Wysłany:
Wto 8:28, 22 Kwi 2025 |
 |
Obraża sie? Stary, ja mam prawo do własnego zdania, które wyraziłem a nie muszę być wieczną zrzędą, która uparcie ma ze wszystkim problem. Serio, wole mieć model z wadami niż nie mieć go wcale, bo alternatywy nie ma. A wieczne narzekanie niczego nie zmien.
Wszystkiego dobrego również. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bartek. dnia Wto 8:35, 22 Kwi 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|