Przecieki i pewniaki

Racja, coś się zasugerowałem Smile

. Tym razem ok.

smookee napisał:

Jest bardzo dobrze, mega niszowy samochód, a mimo to go zrobili - no no DeA ostatnio punktuje Wink

A samo zainteresowanie serią i tak spada, nawet tutaj po tej informacji o pojawieniu się SS nie wzbudziło to jakiejś większej dyskusji, więcej postów chyba miał Citroen 11bl ( takie luźne porównanie, wcale nieświadczące o zainteresowaniu danym modelem ).
Nie zakładam, że takimi modelami chcą przyciągnąć klienta, bo jak sam piszesz to niszowe auto, a podejrzewam, że gro ludzi nawet nie wie o tym, że taka perełka motoryzacyjna kiedyś została zbudowana w Polsce.

Perełka jak perełka, są głosy mówiące o tym że była to jedna wielka porażka, min. z uwagi na beznadziejną sztywność nadwozia, która to przyczyniła się do upadku projektu.
Ale to tak na marginesie.
Co do serii to na szczęście jej popularność maleje. Na szczęście dlatego że już i Polacy dowiadują się co to jest jakość i coraz trudniej sprzedać im za prawie 30zł model od którego 2x lepszą jakość ma "nowy" Hongwell
Ale to tak na drugim marginesie Wink

Niezapominajmy również, że był to tylko prototyp, i tylko w takich kategoriach należy go rozpatrywać, jeżeli mówisz o nadwoziu, to jak nazwiemy silnik, który tam był ? porażka x 2.
Jak wiadomo od prototypu do produkcji seryjnej daleka droga, a więc zakładając, że weszła by do produkcji, to napewno nie w takiej formie jaką znamy, chociaż brak wszystkiego w tamtym okresie na rynku , kto wie ...

P.S. ja znam tą bardziej rozpowszechnioną wersję, mówiącą o zbyt nowoczesnym aucie jak na tamte czasy i na tą część europy, ale kto to tak naprawdę wie jak było, pewne są tylko 2 rzeczy, że był taki prototyp i został bezpowrotnie zniszczony.

P.S.2 Jak pięknie by wyglądał chociażby pomiędzy autami w Muzeum Motoryzacji w Wa-wie.

viki2000 napisał:

P.S. ja znam tą bardziej rozpowszechnioną wersję, mówiącą o zbyt nowoczesnym aucie jak na tamte czasy i na tą część europy, ale kto to tak naprawdę wie jak było, pewne są tylko 2 rzeczy, że był taki prototyp i został bezpowrotnie zniszczony.

Też znam tą wersję porzucenia projektu . Przyszło dwóch smutnych panów i nakazali mówiąc wschodnim akcentem zniszczenia prototypu. Był to na tamte czasy za bardzo trącający zgniłym zachodnim kapitalizmem model auta , za nowoczesna bryła nadwozia dla szarej klasy robotniczej ....

A wersja opisana chyba w Classicauto i (znowuż) chyba przez panów mających jakiś związek z projektem - że to nigdy nie miał być samochód wprowadzony do produkcji, a cały projekt był jedynie badaniem możliwości wykonywania nadwozi tą technologią? To byłoby nawet bardziej zrozumiałe, zwłaszcza w tamtym okresie

To wyobraźcie sobie, że w najnowszym numerze "Automoblisty" w głównej roli występuje właśnie Sport, co do modelika ważne, że jest a poprawki to już inny temat .

Kiedyś czytałem, że Syrena Sport została nagrodzona na zachodzie za design... czy to prawda? Smile

A nawiązując do zainteresowania KAP'em - z dnia na dzień mam wrażenie, że to zainteresowanie rzeczywiście spada. Pamiętam tą "zajawkę" jak na jesieni 2008 pojawiła się reklama serii w tv. Dziś w temacie pisze już garstka z tych, którzy się udzielali na początku. Co ciekawe mi, mimo wszystko ta "zajawka" nie przeszła i co miesiąc wyczekuję na paczkę od DeA a aktualizacja strony nadal budzi u mnie spore emocje Smile

Ciekawi mnie nagła zmiana frontu co niektórych, bo tylu kolegów chciało Syrenę Sport a teraz gdy się pojawiła na ebay, nagle "fochy" - że po co, na co... Melkus się nie podobał, to można zrozumieć, ale gdy pojawił się najbardziej kultowy polski prototyp i też się nie podoba, to chyba już coś nie tak... Tylu "zbieraczy" "molestowało" DeA o Syrenę Sport, no to w końcu DeA zleciło jej wykonanie i... też źle

Zatem myślę, że biadolenie na zasadność jej w kolekcji jest bez sensu - nie chcesz, nie kupuj... Ja tam się, cieszę z niej bardzo Very Happy

mto ale kto napisał że "źle"? nie popadaj w zimową deprechę! ;P
super że będzie, na dodatek jest szansa że będzie to model a nie jak ostatnio często w KAP bywa zabawka.

smookee napisał:

A wersja opisana chyba w Classicauto i (znowuż) chyba przez panów mających jakiś związek z projektem - że to nigdy nie miał być samochód wprowadzony do produkcji, a cały projekt był jedynie badaniem możliwości wykonywania nadwozi tą technologią? To byłoby nawet bardziej zrozumiałe, zwłaszcza w tamtym okresie

i to jest właśnie prawdziwa historia syreny sport... to był prototyp - tester nowych technologii produkcji nadwozi (potem miała być tak robiona normalna syrena) i silnika (miał trafić do syreny)
a wiem to od p. Cezarego Nawrota z rozmowy na AŚP w Łodzi

smookee napisał:

A wersja opisana chyba w Classicauto i (znowuż) chyba przez panów mających jakiś związek z projektem - że to nigdy nie miał być samochód wprowadzony do produkcji, a cały projekt był jedynie badaniem możliwości wykonywania nadwozi tą technologią? To byłoby nawet bardziej zrozumiałe, zwłaszcza w tamtym okresie

Zgadza się. I nie traktujmy tego jako "wersji wydarzeń" - bo cała ta chora "martyrologia" narosła wokół Syreny Sport to rodzaj miejskiej legendy. Są obecnie znane fakty, są relacje z pierwszje ręki, od ludzi, którzy Syrenę Sport budowali. Samochód od początku do końca był pojazdem koncepcyjnym. Konstrukcyjnie służył do przebadania płyty podłogowej do Syreny, która to płyta miała zastąpić ramę w seryjnej produkcji osobowej Syreny (sztywna płyta nośna i zmiana tylnego zawieszenia na wachacze, bodajże wleczone; rezygnacja z tylnego resoru poprzecznego).
W tym samym czasie zbiegły się w FSO poszukiwania alternatywnych do stali materiałów na budowę nadwozi. Zakupiono wówczas partię jakiegoś tworzywa do sprawdzenia, czy da się z niego budować / produkować nadwozia - i nieformalnie połączono te dwa projekty. W kwestii tworzywa konstruktorzy mieli sprawdzić, co (czy) da się z niego zrobić w kwestii budowy nadwozi, mieli zaś całkowicie wolną ręke co do formy (wyglądu). Syrena Sport powstała z ich pasji i zaangażowania, ale od początku do końca była czymś, co dziś nazwalibyśmy concept carem / samochodem studyjnym - i wszyscy ją tworzący mieli tego pełną świadomość. Kropka Smile

Oosbna historia, to atmosfera, jaka wokół tego samochodu powstała. Podobał się, bardzo, wielu osobom, a tygodnik "Motor" pisywal artykuły w stylu "Kiedy FSO uruchomi produkcję smaochodu, na który jest zbyt / który może przynieść naszemu krajowi tak potrzebne dewizy" - ale to była "misja" i wizje dziennikarzy Wink

Prototyp Syreny Sport został zniszczony - po przeprowadzce działu badawczego z terenów FSO do Falenicy - na mniejszy obiekt, gdzie brakowało miejsca w garażach na bieżąco badane projekty (pojazdy). Idąc po najmniejszej linii oporu, zniszczono wtedy między innymi Syrenę Sport. Do bólu prozaicznie - z braku miejsca. Oczywiście "komisyjnie" (słowo, co niektórym osobom bardzo dzisiaj działa na wyobraźnię Wink

) - bo była to własność państwowa, więc nie mógł z nią nic zrobić sobie pojedynczy Kowalski. A wszelkie komisje były codziennością (i bywają nadal) w dużych zakładach.

P.S. Xiędzu w tym samym czasie streścił Laughing

Jak zawsze można liczyć na żetelną i wyczerpującą informacje od Xedza i Maga Laughing

Ja osobiście nie załapałem się na limitowaną SS, więc jestem niezmiernie zadowolony że będzie w serii, mało tego, jeżeli DeA zdecydowało się na ten "prototyp", to być może idąc tropem Автолегенды СССР u nas też zaczną wypuszczać prototypy, a było ich trochę Laughing

Moi kochani, bardzo szanuję i doceniam przedkładane przez Was opinie i informacje / w wielu wypadkach bardzo merytoryczne i fachowe Smile

/dotyczace Naszej SS ale pragnę dodać coś o czym chyba troszeczkę Wszyscy zapomnieliśmy. SS jest dla Nas autem legendarnym, a wiec czymś co jestlegendą i w pewien sposób ponadczasowym i jako taką proponuję ją traktować. Oczywiście że była prototypem i pojazdem koncepcyjnym /to dla realistów / ale też była piękna, jedyna w swoim rodzaju, samotna i wspaniał jak ukochana kobieta / to dla romantyków / . Panowie i Panie troszeczkę mistycyzmu nikomo nie zaszkodzi, a legendy są od tego aby w nie wierzyć nawet z pewnym przymrużeniem oka. Wiara wszak czyni cuda...

Polskie prototypy zasługują na miejsce w serii, według dawno temu podanej listy sroczki ma być jeszcze Warszawa 210 i Beskid, ale to mało, pozostałe jak 110 czy 125 coupe czy inne też powinny zaistnieć no bo gdzie indziej możemy dostać modele o których tylko mogliśmy pomarzyć. Seria ma swoje wzloty i upadki (golf i ford) ale syrena jako samochód doświadczalny w latach 60 był kultowy i został nim do tej pory i dla mnie jest dużym plusem jak się pojawi Wink

Ja tam bardzo jestem zadowolony z Syrenki Sport. Mamy z Tatą żywiczną. Przynajmniej będzie porównanie wykonania Cool

Niestety na pierwszy rzut oka widać, że koła tej żywicznej są mniejsze Confused

Pozdrawiam !