Moje przygody z DeAgostini

Czyli nie tylko na mnie się uwzięli Razz

. Od poniedziałku codziennie do mnie wydzwaniali, aż w końcu dziś miałem chwilkę i postanowiłem posłuchać o ich super ofercie Very Happy

. "Rozmowa jest nagrywana, czy Pan to na pewno Pan, był Pan prenumeratorem KAP, czy słyszał Pan o nowej wspaniałej kolekcji ZKAP itd, itd..." Po 2 minutach nawijania dopuściła mnie do głosu i spytała, co sądzę o nowej serii. To powiedziałem, co sądzę. Że jest to odgrzewanie kotleta, najmniejsza linia oporu, nuda i że kolekcjonerzy domagają się czegoś świeżego i to ich mało już interesuje. Oczywiście dowiedziałem się, że to nie jest to samo, że to całkiem nowa i inna kolekcja, a tylko "niektóre modele będą podobne" Very Happy

po czym Pani uznała, że ze mną jednak nie ma o czym gadać, bo gadać można tylko z osobami zachwyconymi nową kolekcją i się pożegnaliśmy Razz

Hehe... do mnie dzwoniła rozgarnięta konsultantka - pytania czy znam, czy słyszalem o nowej kolekcji - tak, tak, czy jestem zainteresowany -nie, dziękuję - ale są eksluzywne dodatki tylko dla prenumaratorów - dziękuję, będę bardzo zainteresowany, jeśli zdecydujecie się na kolekcję ciężarowek socjalistycznych w 1:43 - i na tym się skońcyzła rozmowa.

Miałem w początkach KAPu kilka prenumarat na wszystkie imiona z rodziny - przez ostatnie 3 dni konsultantki pytały juz o połowę z tych osób Laughing

Kolejnych telefonów z numeru DeA już nie odbieram Cool

Wyraźnie lecą wg listy prenumaratorów (byłych także).

Masakra

Po prostu "ekskluzywnie" i wszystko jasne Laughing

Hahahaha. Ekskluzywna kolekcja? Lepsze od KAP-u? Aż chce mi sie płakać ze śmiechu chce jak to czytam. Jakby ta kolekcja była taka ekskluzywna to modele z niej nie zalegały by w kioskach tylko by się sprzedawały i nie musieliby dzwonić do ludzi i ją zachwalać jaka to wspaniala i niepowtarzalna kolekcja. To co oni robią jest po prostu żałosne.

Czyli to taka akcja zorganizowana Laughing

Czyżby ZK nie sprzedawała się tak dobrze, że posuwają się do akwizycji? Wink

Kurde,a do mnie zadzwonił parę dni temu Pan z DeA proponując prenumeratę Spitfire'a i jakieś książki o drugiej wojnie światowej,oczywiście wcześniej było tak jak u wszystkich,czy znam i czy słyszałem? Smile

Odpowiedziałem mu,że to nie moja bajka i interesuje mnie raczej motoryzacja i ku mojemu zdziwieniu Pan nawet nie zaproponował mi ZK Shocked

,następnie podziękował za rozmowę i zakończyliśmy.
Dziwne,co? Mając na linii klienta,który jasno mówi co go interesuje i nawet nie zaproponować prenumeraty o tej tematyce mając w wydawnictwie ZK? Ciekawa polityka. Smile

Raczej brak kompetencji jak zwykle u DeA bywa Wink

Ja miałem taki sam telefon, tyle że do mnie dzwoniła kobitka. Też zapronowała Spitfire'a i kolekcję książek, ale odpowiedziałem, że nie mam warunków na trzymanie Spitfire'a w chacie, a co do książek, to owszem interesuję się II WŚ, ale nie będę kupował. Wspomniałem jej natomiast, że gdyby wydali Skodę 120 GLS w skali 1:8, to bym kupował (wspomniałem o bardzo licznym gronie fanów tego modelu m.in. w Czechach, na Słowacji, w Polsce, na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii itd., często zrzeszonych w klubach Skody). Wspomniałem też o tym, że wzorem Atlasa mogliby wydać serię ciężarówek z byłych demoludów, oczywiście w skali 1:43. Obiecała przekazać do właściwego działu.

Do mnie też zadzwoniło dziewczę z DeA w sprawie prenumeraty "Złotej" - jako byłego prenumeratora KAP. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że nie jestem zainteresowany i dlaczego.
Ale była raczej kompetentna. Chciała wiedzieć co bym widział ewentualnie w kolekcji takiej czy innej. Odpowiedziałem, że sporo jeszcze polskich nie wyszło w KAP, w tym prototypy i małoseryjne. No i oczywiście ciężarowe i autbusy w jedynie słusznej 1/43. I tu ku mojemu zdziwieniu wykazała pełne zrozumienie - co do skali też. Okazało się, że jej chłopak/mąż też zbiera. Wspomniałem o naszym forum z którego mogą ściągnąć dużo marketingowej informacji - poprosiła o link - że na pewno przejży.

Ale, macie fajnie ludzie do was dzwonią i na modele namawiają - SUPER !!!

Do mnie nikt nie dzwoni ! Sad

Dostałem reklamacyjną Warszawę z ZK, jak były krzywo światła przyklejone tak dalej są (ja bym zwolnił tego pijanego mistrza), wycieraczki normalne, na tylnym zderzaku czarna plama bez chromu i krzywa klamka od bagażnika. : / Więcej wad niż było ale przynajmniej z tyłu więc się nie rzuca w oczy jak poprzednia.
Czy inne warszawki czy to z KAPu czy z ZK też mają tak krzywo lampy montowane? Już nie wiem czy dalej się bawić w reklamację czy sobie ich odpuścić.

Musiałeś odsyłać uszkodzony egzemplarz czy nie?

Nie, to była pierwsza moja reklamacja, ale mówiłem im o tych krzywo przyklejonych światłach.

Ja też zareklamowałem Warszawę, wymieniłem wady, napisałem że mogę podesłać zdjęcia. I kazali mi odesłać model na mój koszt. Wcześniej reklamowałem tylko części do Warszawy 1:8.

Ja również miałem w czwartek telefon od przedstawiciela De Agostini, ale takich farmazonów mi nie opowiadał. Rozmowa skończyła się wtedy, kiedy powiedziałem, że zrezygnowałem z prenumeraty KAP-u, a nowa kolekcja mnie nie interesuje.