Moje przygody z DeAgostini

A ja do tej pory ani Garbusa, ani Ify nie dostałem Crying or Very sad

, w poniedziałek będę musiał chyba zadzwonić, bo to już prawie 2 tygodniowe opóźnienie, dotychczas dostawałem przesyłką zawsze w poniedziałki przed wypuszczeniem na rynek kolejnego nieparzystego numeru, a tym razem nic Evil or Very Mad

Dzisiaj dotarła do mnie paczka reklamacyjnym Dużym Fiatem MO (dość szybko) Smile

Ale moja radość nie trwała długo: tym razem poza uszkodzeniami lakieru Chińczycy zapomnieli zamontować lewego głośnika na zderzaku Sad

A prawy kierunkowskaz do góry nogami... Wiecznie coś...

To może cała partia była z takimi wadami, bo takie same uszkodzenia miał jeden z fiatów w empiku.

Panowie, tak nie może być! Reklamować do skutku, aż model będzie w dobrym stanie, płacimy nie za uszkodzony a za kompletny produkt! Pozdrawiam

Pewnie, że będę reklamował do skutku Exclamation

PF 125p pick-up'a dostałem w idealnym stanie dopiero za 6 razem, ale w końcu dostałem Very Happy

Przy okazji: jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem zdekompletowanego 125p MO do konwersji po niższej cenie niż katalogowa proszę o wiadomość na priv Smile

Hihi, czyli taniej niż 9,90 Smile

660 napisał:

Pewnie, że będę reklamował do skutku Exclamation

PF 125p pick-up'a dostałem w idealnym stanie dopiero za 6 razem, ale w końcu dostałem Very Happy

5 razy im trułeś, dostałeś 6 fiatów i w BOK-u nic nie marudzili ? Laughing

Oj, Cysior Laughing

Potem to się zaczęła cała historia z Polonezami MO (uszkodzenia lakieru, brak halogenu, tył zalany białą farbą) i dopiero w trzeciej reklamacji przyszedł idealny, potem pojawiły się numery archiwalne: cywilny Polonez: uszkodzenia lakieru i notoryczne zabrudzenia nadwozia czarną farbą do malowania listew - dałem spokój po czwartej reklamacji, bo miał już tylko kilka małych kropek czarnej farby, więc machnąłem ręką....

Potem kupiłem 126p... I oczywiście przyszedł z obdartym lakierem nad drzwiami i czarną plamą an tylnej klapie. Złożyłem reklamację.

Tydzień później dzwoni do mnie kobieta z DeA, że było bardzo dużo reklamacji z mojej strony i, że mam odesłać uszkodzone modele. Ja jej na to (zgodnie z prawdą), że już dawno posprzedawałem te niedoróbki na allegro. Ona mi na to: "To nie będzie reklamacji Exclamation

" A ja na to: "To jest tylko i wyłącznie państwa wina, że macie na tyle niekompetentnych pracowników, że cały czas wysyłają mi jakiś badziew zamiast rzucić okiem na model i przysłać mi raz i dobrze model taki jaki powinien być Exclamation

Proszę porozmwaić z osobami odpowiedzialnymi, bo to one narażają Państwa firmę an niepotrzebne koszty i tyle "

Zgodziła się na to, żebym przesłał dokumentację fotograficzną wszystkich uszkodzonych do tej pory modeli, udowodniłem, że nie ściemniam i prawie idealny Maluch (lekkie obtarcia nad drzwiami kierowcy) przyszedł za... trzecim razem... Smile

Ot moja przygoda z DeA Smile

(wiem co chcecie napisać Exclamation

Upierdliwy jestem Razz

)

I bardzo dobrze zrobiłeś, może kiedyś się czegoś nauczą.

Upierdliwość to podstawa. Ja też im nie odpuszczam. Na drobiazgi, które naprawię sam przymykam oko, ale w innych sytuacjach reklamuje do skutku (chyba że z dwóch złych złożę jeden prawidłowy, bo i tak się zdarzało).
Ostatnio przebojem był dla mnie Iż Orbita z Avtolegend. Był oryginalnie zablistrowany bez śrubek, po wyjęciu z blistra po prostu się rozleciał na części... Paradoksalnie ta sytuacja wprawiła mnie w wyśmienity humor ... Oczywiście dwie śrubki z moich zapasów załatwiły sprawę i modelik jest w 100% OK, ale do dziś się śmieję ...

To ja miałem podobnie Laughing

Ostatni, niemal idealny Polonez MO przyszedł w blistrze, którego zapomnieli zakleić Razz

Ale grunt, że nareszcie dostałem to czego oczekiwałem. Oczywiście będę dalej relacjonował moje przygody z reklamacjami milicyjnego Dużego Fiata Smile

Może za 5 razem dostanę to za co zapłaciłem Laughing

A na kogoś z Was też może DeA tak się wkurzyło, że kazali przesłać dokumentację foto Question

Mnie już dawno o to poprosili napisali że dużo reklamuje i proszą o dokumentacje fotograficzną;p Prawda jest taka że reklamuje tylko mocno uszkodzone modele, nie wiem czy to niewidomi wysyłają czy jak;p.

Ja jeszcze odniosę się do kwestii jakości. Po informacjach o stanie PF125 Milicja (Wydanie Specjalne) zostałem przygotowany na najgorsze. W DeA zamówiłem dwa egzemplarze. Dość długo czekałem, bo około 3 tygodni i w końcu w ten czwartek oba modele dotarły. Pewnie niektórych zaszokuję, ale oba są w stanie niemal idealnym! Oczywiście są jakieś mini przykrości typu paprocha zalanego farbą, ale nie odnotowałem nic co byłoby podstawą jakiejkolwiek reklamacji. Przyglądnąłem się rówież paskowi bocznemu - położony idealnie bez zadrapań. Krótko mówiąc jestem bardzo zadwowolony. Ten stan został pogłębiony wczoraj kiedy dotarła do mnie zwykła prenumerata. IFA i ARO bez jakichkolwiek wad - nie wiem czy sam bym sobie takie ładne egzemplarze dał radę wybrać. Muszę, więc we własnym imieniu pochwalić DeA, co jest trochę na przekór innym tutaj piszącym Wink

Piotrek_EPKK napisał:

Ja jeszcze odniosę się do kwestii jakości. Po informacjach o stanie PF125 Milicja (Wydanie Specjalne) zostałem przygotowany na najgorsze. W DeA zamówiłem dwa egzemplarze. Dość długo czekałem, bo około 3 tygodni i w końcu w ten czwartek oba modele dotarły. Pewnie niektórych zaszokuję, ale oba są w stanie niemal idealnym! Oczywiście są jakieś mini przykrości typu paprocha zalanego farbą, ale nie odnotowałem nic co byłoby podstawą jakiejkolwiek reklamacji. Przyglądnąłem się rówież paskowi bocznemu - położony idealnie bez zadrapań. Krótko mówiąc jestem bardzo zadwowolony. Ten stan został pogłębiony wczoraj kiedy dotarła do mnie zwykła prenumerata. IFA i ARO bez jakichkolwiek wad - nie wiem czy sam bym sobie takie ładne egzemplarze dał radę wybrać. Muszę, więc we własnym imieniu pochwalić DeA, co jest trochę na przekór innym tutaj piszącym Wink

Też dostalem PF 125 Milicje i nie mam żadnych zastrzeżen .

miła niespodzianka po powrocie z wakacji - awizo, a w paczce Aro i Fiat 125p