Moje przygody z DeAgostini

dziękuje musze im zareklamować Poloneza Smile

Oj pewnie będzie sporo reklamacji Cupety. Ale jeśli się nie postarali przy jego produkcji, niech teraz się martwią...

W tym co mi przysłali to nie ma jednego chlapacza, listwy boczne niedomalowane, i cały pochlapany srebrną farbą Smile

a na temat poprawności modelu się nie wypowiadam Smile

Mnie to dopiero ostro odpisali Confused

Szanowny Panie,

Jeśli zakupu dokonał Pan w punkcie sprzedaży detalicznej w pierwszej kolejności, należy podjąć próbę reklamacji w danym punkcie.
W przypadku odmowy prosimy o odesłanie reklamowanego modelu na adres wydawnictwa ze stosownym pismem.
Pragniemy zauważyć, że kupując wydanie w punktach sprzedaży detalicznej należy dokładnie sprawdzić model. Wydawnictwo nie ma obowiązku przyjmowania reklamacji takich modeli.
Serdecznie pozdrawiam,
BOK DeAgostini,

Wcale się nie dziwię DeA i ich podziwiam za to że przyjmują reklamacje... Widziały gały co brały.

arturg napisał:

Wcale się nie dziwię DeA i ich podziwiam za to że przyjmują reklamacje... Widziały gały co brały.

zgadzam się w 100%

reklamację mają obowiązek przyjąć wyłącznie z prenumeraty , model możesz oglądnąć dopiero po otwarciu przesyłki

arturg napisał:

Wcale się nie dziwię DeA i ich podziwiam za to że przyjmują reklamacje... Widziały gały co brały.

Gdyby ludzie z kontroli jakości (o ile mają takową) oraz faceci przy rozdziale modeli w Dea po punktach sprzedaży mieli swoje "gały" w porządku to by potem nie trzeba było reklamować. Czasem nie masz czasu latać po kioskach za kolejną sztuką która jest w miarę. To samo kupując na allegro. Kupujesz i odsyłasz partaczom z reklamacją - w końcu oni wypuszczają buble. I nie mówię tu o mikro rysce czy kropeczce. Modele nie mają lusterek, lamp, zderzaków, mają montowane dwie części lewe zamiast prawe i lewe. I w związku z tym że jakość montażu ich modeli spada gwałtowanie (Polonez MO, Ogóras, Polonez kupe masakra) wcale mnie nie dziwi ilość reklamacji - I BARDZO DOBRZE.

A co to za porównanie z allegro? Może ty masz chody mnie tam nigdy żaden sprzedawca nie przesłał towaru do pooglądania przed wylicytowaniem.... Można nie lubić DeA, ale bez przesady jest różnica przy zakupie jak coś możesz obejżeć, a jak musisz polegać na opisie i zdjęciach.

Cochise napisał:

A co to za porównanie z allegro? Może ty masz chody mnie tam nigdy żaden sprzedawca nie przesłał towaru do pooglądania przed wylicytowaniem.... Można nie lubić DeA, ale bez przesady jest różnica przy zakupie jak coś możesz obejżeć, a jak musisz polegać na opisie i zdjęciach.

Chyba nie rozumiesz. Kupujesz na allegro potem okazuje się, że model nie otwierany w blistrze jest walnięty i odsyłasz Dea a nie do sprzedawcy. Sprzedawca czy to w kiosku czy to na allegro najwyżej odda Ci kasę, a Ty chcesz przeciez model i to wolny od wad.
Co ma nie lubienie Dea do faktycznej miernej jakości ich wyrobu? Ktoś musi być odpowiedzialny za produkowane buble i w żadnym wypadku nie powinien być to nabywca. Kupuję bubla i ja jestem winny, bo nie oglądnąłem i nie sprawdziłem towaru przed kupnem ?
Najwyższy czas żeby ten tok myślenia zmienił się w PL.
PR w Polsce polega na gadaniu a nie na czynach..

Towar wadliwy oddajesz sprzedawcy (tu: kiosk)- a że w tym konkretnym wypadku kolegi 660 DeA wzięło na siebie (w wypadku braku dobrej woli sprzedawcy) możliwość wymiany, to akurat tylko plus na ich rzecz.
Wymiana z prenumeraty to inna bajka. Tu mamy kiosk, jako zupełnie innego sprzedającego.

Dzisiaj mi odpowiedzieli:

Szanowny Panie,

Reklamacja na numer 64 została przyjęta.
Czas oczekiwania wynosi około 4 tygodni.

Serdecznie pozdrawiam,
BOK DeAgostini,

Kolego bardzo proszę o nie podawanie nazwisk pracowników BOK - Mod

mam u nich prenumerate od samego początku i POLDEK jest pierwszym modelem który musiałem reklamowac czyli w moim przypadku nie mam do nich pretensji ( poza skopanymi w innym sensie modelami Smile

)

zapomniałem o tych nazwiskach przepraszam Crying or Very sad

cysior napisał:

Chyba nie rozumiesz. Kupujesz na allegro potem okazuje się, że model nie otwierany w blistrze jest walnięty i odsyłasz Dea a nie do sprzedawcy.

Raczej Chyba Ty nie rozumiesz różnicy pomiędzy możliwością obejrzenia czegoś choćby poprzez blisterek, a oglądaniem zdjęcia, bo do tego się odniosłem. Pominę już fakt, że w tym wypadku raczej odesłałbym do sprzedawcy o ile o fakcie uszkodzenia nie poinformował.

cysior napisał:

Widzę że znów bronisz Dea

I co w związku z tym? Spoko jak uznam, że Ciebie ktoś oskarża niesłusznie też będe Cię bronić Razz

Inna sprawa, że jako takiej to DeA nigdy nie broniłem Kwadratowy

cysior napisał:

- co ma nie lubienie Dea do faktycznej miernej jakości ich wyrobu?

Nic, nieadekwatny do sytuacji przykład i owszem może coś mieć.

cysior napisał:

Ktoś musi być odpowiedzialny za produkowane buble i w żadnym wypadku nie powinien być to nabywca.

I pewnie jest, ale jeśli ktoś Ci sprzeda rower bez kółka co widać, też go na następny dzień zareklamujesz z powodu braku kółka?

cysior napisał:

Kupuję bubla i ja jestem winny, bo nie oglądnąłem i nie sprawdziłem towaru przed kupnem?

No niestety na nabywcy ciąży obowiązek sprawdzenia stanu towaru przed zakupem

cysior napisał:

Najwyższy czas żeby ten tok myślenia zmienił się w PL.

Wolałbym osobiści żeby nie, bo wtedy zacznę wątpić kompletnie w ludzką inteligencję i będzie tak jak w stanach na tabletkach nasennych ostrzeżenie: "Uwaga może powodować senność" Smile

Pomijając zresztą to przekomarzanie kompletnie pominąłeś pewien drobiazg:

simon.templar napisał:

Towar wadliwy oddajesz sprzedawcy (tu: kiosk)- a że w tym konkretnym wypadku kolegi 660 DeA wzięło na siebie (w wypadku braku dobrej woli sprzedawcy) możliwość wymiany, to akurat tylko plus na ich rzecz.

Właśnie w tym rzecz, o ile mi się dobrze wydaje w większości wypadków reklamacje załatwia się w miejscu zakupu, a dopiero później u producenta i tak też odpowiedziała DeA.

Ale to tylko dowodzi tego, że podobnie badziewiastego modelu jak Coupe jeszcze nie było... A ty wywal w te pędy nazwisko z postu, bo Ci zaraz ostrzeżenie dadzą.

Cochise - niestety nie będę cytował Twojego cytowania bo będzie to jeden wieki bajzel, więc napiszę tak: nie, nie pierwszy raz bronisz bubli Dea i po raz kolejny podejrzewam Cię o to że z jakiś sobie znanych powodów dbasz o ich PR. Niestety nie przekonasz mnie, że smutek ma śliczne koła, drzwi w Polonezie coupe są ok, że przód ogórka jest fajny, a także że ich modele są coraz lepszej jakości - fakty oraz opinie forumowiczów mówią za siebie.

Co do USA, może i kraj idiotyzmów, ale akurat tam firmy dbają o swoją markę, nie marudzą, że mają coś wymienić czy oddać kasę i to bez zwalania winy na kupującego, że był ślepy jak brał ich produkt. Ani że chodził po śniegu w kozakach i dlatego jest winny ich rozklejenia się (niedawna reklamacja mojej żony w PL) Polska to kraj gdzie reklamacje są najpierw odrzucane i zawsze winny jest klient. W USA nie zostaje się bez sprzętu czy produktu i nie czeka się na odrzucenie reklamacji, ale po prostu towar się szybko wymienia, żeby nie było smrodu - taka jest różnica.

Reasumując - ja kompletnie Cię nie rozumie ale i też wcale nie zależy mi by to zmienić.
Więc znów nie widzę sensu dalszej "dyskusji". pozdrawiam