Kultowe - stosunek ceny do jakości

Piotrek_EPKK napisał:

grzegorz106 napisał:

Trzy strony o niczym , jak ktoś lubi kupuje KAP-y a jak sie nie podobają i ma kase to kupuje drozsze modele dla elyt.

Tyle, że nie to jest meritum dyskusji. Po raz drugi napiszę - czytaj ze zrozumieniem i zastanów się zanim zabierzesz głos.

Za to twoja ocena jakie mamy biedne i ciemne spolaczeństwo nie znające sie na ekskluzywnych towarach ( modelach ) jest meritum w temacie ?? to przeczytaj jeszcze raz jak sie ten temat nazywa.

kończe bo też pisze nie na temat .

grzegorz106 napisał:

Za to twoja ocena jakie mamy biedne i ciemne spolaczeństwo nie znające sie na ekskluzywnych towarach ( modelach ) jest meritum w temacie ?? to przeczytaj jeszcze raz jak sie ten temat nazywa.

kończe bo też pisze nie na temat .

Cóż widać, że dalej nie przeczytałeś, a mimo to usilnie próbujesz się wciąć tym razem próbując mnie zdyskredytować, po przez przypisywanie mi sądów, których nie wydałem.

To ja coś wtrącę:
rzeczywiście 4 strony...no może nie o niczym..ale setny raz o tym samym! do znudzenia...

Podsumowanie:
1. Każdy kupuje co mu się podoba!!!
Sam mam w swojej kolekcji i niesamowite gnioty i super modele! Ale ze wszystkich jestem zadowolony bo każdy kupiłem świadomie, kierując się jakąś SUBIEKTYWNĄ przyczyną. I nie wymyślam z tego powodu jakichś tam wydumanych teorii na tamat tego czy lepiej kupić mniej, ale lepszych modeli czy więcej gorszych!
Jest takie powiedzenie, ze o gustach się nie dyskutuje Wink

2. Różne osoby rozwodzą się tutaj na temat tego, że za ciężarówki z Atlasu daliby 80 zł-bo są tego warte, a za coś tam innego nawet 180 - bo też jest tego warte, a za coś innego daliby tylko 8- bo tylko tyle warte... Chińczyk, który jest właścicielem fabryki produkującej m.in. modele samochodów (nie utożsamiać z IXO czy jakąś inną marką modelarską - nawet nie wiem czy np. IXO ma swoją, dedykowaną fabrykę czy tylko korzysta z podwykonawcy) tarzałby się ze śmiechu gdyby to przeczytał Very Happy

Dla niego koszt wykonania takiej ciężarówki to maks parę złotych! A resztę kasy zwija do swojej kieszeni oraz pośrednika takiego jak cwaniaczki z DeA itp...
Jaka by nie była cena modeli których kupujemy (powiedzmy tych powyżej 10zł) i jakiej by nie były jakości, i tak jesteśmy robieni w konia! A dzieci w Chinach dalej będą pracować po 12h montując te nasze "zabaweczki"...

3.Jakościowo (w sensie jakości wykonania-MONTAŻU/MALOWANIA modeli, ale też opracowania technologii produkcji) seria schodzi coraz bardziej na psy!
przypuszczalne powody:
- olewanie klienta za wzg. brak konkurencji - Welly mogło, ale na zamówienie Dormadera też się nie postarało..a szkoda! Czyli monopol KAP dalej istnieje.
- powyższy czynnik powoduje pewnie jeszcze to, że ew. błędy merytoryczne modeli vide Polonez Coupe też nie są poprawiane skoro jak ktoś, gdzieś pisał DeA dostaje dodatkowy rabat za skopane modele Surprised

Biznes kręci się jeszcze lepiej!
- słuszne moim zdaniem są przypuszczenia, że ze zrobionych kiedyś badań marketingowych (żeby nie było - nie wiem kto je robił, na jakiej grupie respondentów, czy była reprezentatywna, jak było przeprowadzone badanie itd) wyszło im, że model wielkości ~1/43 nie sprzeda się w zadowalającej ich ilości w cenie powyżej 30 zł. Stąd taka a nie inna cena i obawy ile osób będzie stać na serię ciężarówek Atlasu.

Pamiętajcie, że są to firmy (DeA czy Amercom) gdzie prawie na pewno nie pracują modelarze (choć powinni bo przecież są wydawane różne modele do sklejania, gotowe samochody czy figurki), więc dla tych ludzi mogą być śmieszne nasze pretensje, że jakś model jest niedomalowany itp "W końcu to tylko zabaweczka, więc czego oni się czepiają?!" Nawet jeśli jest ktoś związany z modelarstwem to szef pewnie nim nie jest, więc nie ma nikogo kto skończyłby z wypuszczaniem g.. na rynek skoro się sprzedaje!

- śmieszne są gadki o jakimś tam zmęczeniu DeA Very Happy

To, że jest coraz gorzej wynika tylko z tego, że cokolwiek by DeA wypuściło i tak przynosi zysk (albo przynajmniej nie przynosi strat) Wink

Narzut jest tak duży, że i tak wszystko pokryje Wink

- pamiętajcie też, że jeśli idzie do KAPu taka IFA cabrio (forma do jej wykonania już była gotowa dla DDR) to DeA za dorobienie serii na Polskę płaci tylko część kosztów (połowę?). Obstawiam, że nawet jak się sprzeda kioskowe 20% nakładu+prenumerata to i tak na tym zarabiają! Very Happy

Iście wspaniały biznes!

- jak się zapcha rynek ciężarówek we Francji i Niemczech to pewnie seria pójdzie też w Polsce i Czechach Wink

Choćby za kilka lat, ale pójdzie Wink

Biznes musi się kręcić, a seria KAP skończy się pewnie za około 1,5 roku!

- to że z Atlasu przychodzą takie informacje zwrotne na temat sugestii co do nieefektywności ich marketingu świadczy albo o niekompetencji pracowników (myślą, że po prostu sprzedają zabawki tylko takie bardziej ekskluzywne) albo z jakiegoś powodu BOK ma tak odpisywać klientom, a "góra" i tak wie i robi swoje. Tego się nie dowiemy...
No chyba że Sroczka wyleci znów z jaką rewelacją Very Happy

A i bym zapomniał! Deklarowanie tutaj na forum jakichś tam bojkotów jest bez sensu bo jesteśmy tylko namiastką ludzi, którzy kupują KAP!!
In a perfect world ( Very Happy

) jakby nas było więcej np. grupa z kilku for modelarskich sami moglibyśmy zamówić partię tych kilku tysięcy egzemplarzy, zwracając szczególną uwagę Chinolom na jakość projektu i wykonania modeli Wink

Cena pewnie nie byłaby dużo wyższa od KAPowej. To byłby najlepszy bojkot "odpadów" które nam serwują!!
ale to wszystko "in a prefect world"... największe akcje jakie się tutaj udały dotyczyły maks kilkunastu osób...

Falcon napisał:

tarzałby się ze śmiechu gdyby to przeczytał Very Happy

Dla niego koszt wykonania takiej ciężarówki to maks parę złotych! A resztę kasy zwija do swojej kieszeni oraz pośrednika takiego jak cwaniaczki z DeA itp...
Jaka by nie była cena modeli których kupujemy (powiedzmy tych powyżej 10zł) i jakiej by nie były jakości, i tak jesteśmy robieni w konia!

Nie rozumiem jak to robieni w konia? Przecież to jest produkt, cenę ustala sprzedawca/rynek. Nikt przecież niczego nie sprzedaje tylko odrobine drożej niż koszt produkcji, koszt zrobienia większość produktów jakie w sklepach kupujemy to jakiś znacznie mniejszy % ceny tego produktu, tak było jest i będzie - więc gdzie tu robienie w konia bo nie rozumiem??? Firma ma przynosić zysk, a nie prowadzić akcje humanitarną żeby zadowolić marudzielców, którzy za kap najchętniej zapłaciliby 10zł bo tyle mają kieszonkowego, a za ciężarówki to dadzą max 30zł bo i tak koszt ich zrobienia to max 10zł.......

Ludzie no opamiętajcie się, przecież to są zwykłe prawa rynku.
Porsche robi mnie w konia bo kosztuje 450tyś, a koszt zrobienia samochodu to tylko 220tyś o_0 - oszukali mnie, banda decydentów, podam ich do sądu że oszukują

Też myślę, że tu nie chodzi o jakieś olewanie specjalnie polskiego rynku (paradoksalnie Polaków, to najbardziej nie szanują sami Polacy niestety). Przecież część z tych aut sprzedawana jest też, jako IXO Ist w innych krajach (póki co głównie) a powielają dokładnie te same byki. Po prostu, osoba lub osoby odpowiedzialne za sporządzenie dokumentacji technicznej (lub jej interpretację), mówiąc delikatnie, mogłaby mieć większe kompetencje w tym temacie. I wcale to nie musi być człowiek "z zewnątrz", może też być i "modelarz", wśród wielu zamiłowanie do handelku bierze zdecydowanie górę nad wiedzą i pasją - kto pamięta giełdy w gazowni w Warszawie, ten być może się zgodzi, ja przynajmniej takie miałem doświadczenia.
Ale żeby nie jeździć tylko po DeA i IXO, pamiętajmy też, że jeszcze nie tak dawno, na forach podobnych do tego, ludzie marzyli o polskich samochodach. KAP to dopiero początek, jeśli temat się rozwinie, jeśli będzie zainteresowanie, to myślę, że może się pojawić więcej modeli, innych producentów i w lepszej jakość. Ta seria po prostu może stworzyć w Polsce rynek 1/43 (dlatego, jak już zostało wspomniane, w tej wczesnej fazie, cena i dzieciaki też są istotne – nie myślmy tylko o sobie, to wszyscy możemy za jakiś czas na tym zyskać). Obiektywnie polski KAP wnosi najwięcej do świata 1/43 i jest jedną z najbardziej oryginalnych serii, przecież radzieckie samochody posiadały już swoje reprodukcje (i to, moim zdaniem, o wiele fajniejsze Wink

).

kuba96 napisał:

Cochise napisał:

no i 20euro dla Niemca to niekoniecznie to samo co dla nasz 80zł..

Nie wiem co tu masz na myśli, ale obstawiam że to samo co ja myśle....

Dokładnie to samo.

simon2107 napisał:

Cochise napisał:

Dokładnie Smookee, ale jakość kapu to chyba głównie brak konkurencji.

Też tak myślałem. Do czasu. Jak 50 maili z prośba o poprawe jakości, tudzież pilniejszą kontrolę jakości modelików wysyłanych do prenumeratorów przeszła w moim przypadku bez echa....

Wiesz myślalem o tym trochę ale za groma nie umiem pojąć jak 50 maili miało by stworzyć konkurencję dla KAPu O_o, Czy DeA nie zależy... podejrzewam, że zależy, ale brutalne prawo wolnego rynku... skoro nie ma konkurencji i z braku wyboru i tak to kupia to po co sie męczyć? Klienta raczej nie olewa czego dowodem jak mniemam jest załatwianie reklamacji.

Piotrek_EPKK napisał:

grzegorz106 napisał:

Trzy strony o niczym , jak ktoś lubi kupuje KAP-y a jak sie nie podobają i ma kase to kupuje drozsze modele dla elyt.

Tyle, że nie to jest meritum dyskusji. Po raz drugi napiszę - czytaj ze zrozumieniem i zastanów się zanim zabierzesz głos.

Hehe wbrew pozorom lubię się z Tobą zgadzać Smile

nie którzy powinni dokładniej czytać tematy Kwadratowy

Falcon, MS i Smookee w 99% zgoda Wink

Gdzie nie wejdę to widzę twoje debilne komentarze renault4. Mam nadzieję, że już niedługo.

Myślę, że Falcon ma dużo racji w tym co piszę, jednak z akapitem dotyczącym kosztów rzeczywistych modelu zgodzić się nie da! Koszt wytworzenia większości rzeczy w ChRL jest niski, zwłaszcza w produkcji masowej. Nie znaczy to jednak, że ludzie przestaną kupować telewizory, komputery czy konsole, bo zdadzą sobie sprawę, że tak naprawdę nie są to atrykuły rzeczywiście odzweirciedlające cenę. Generalnie takie rozpatrywanie sprawy jest zupełnie bezsensowne, bo wtedy okaże się, że 80% sprzętu jaki poaisidamy jest bezwartościowy lub przepłacony. Tak samo z modelami. Co mnie obchodzi koszt wytworzenia jednego Kultowego. Ja wiem, ze mam zapłacić za niego 26 złotych i w tym zawiera się nie tylko cena modele lecz również koszt transportu, dystrybucji, cła, , magazynowania, podatek, opłata dla redakcji i w końcu zysk wydawnictwa. Jakby to poodejmować to się okazuje, ze autko wychodzi 3 zł. I czy w związku z tym mam się zdenerwować? Nie, ponieważ rozumiem prawa rynku...

Krótko mówiąc na taki czy inny model składa się szereg mniejszych lub większych kosztów co skutkuje taką, a nie inną ceną. Rozpatrywanie wydanych pieniędzy pod kątem ich przeliczenia na faktyczny koszt materiału są pozbawione sensu, gdyż pomijają te okoliczności.

Smoke & Piotrek

zrozumieliście dosłownie to co miało być ironią do tej całej dyskusji dotyczacej czy model jest wart takiej czy innej ceny czy nie Very Happy

Akurat Ty Smoke wiesz, że o sprawach ekonomii wiem sporo(bo muszę Very Happy

)

Tak na prawdę nawet wykonanie modelu w cenie rynkowej powyżej 100zł kosztuje (cały czas mam na myśli wszystkie koszty - marketing również, choć weźcie pod uwagę, że ten "marketing" może być efektywny i może być nieefektywny przy takich samych kosztach vide akcja z ciężarówkami atlas) może 15-30zł, więc w ogóle bym nie operował w naszym przypadku wskaźnikiem CENA-JAKOŚĆ, a tylko SAMĄ JAKOŚCIĄ ponieważ gdyby DeA zależało na zadowoleniu nas-modelarzy moglibyśmy mieć modele polskich samochodów jakości bliskiej Minichampsa, lub lepszych modeli IXO w cenie maks 35-40zł! Żadna konkurencja nie bylaby już potrzebna na dobrych kilka lat...a tak jest jak jest...
a tak jeszcze a propos ekonomii: w warunkach monopolu(oligopolu jeśli mówimy o niektórych modelach rosyjskich samochodów produkowanych przez inne firmy niż IXO) nie ma mowy o czymś takim jak ustalanie ceny przez popyt! Wink

Nawet te cyrki na ebay z cenami tatry i robura są spowodowane nie tym, że jest tylu chętnych, tylko tym że naklad/podaż jest tak mała co zostało sztucznie ustalone przez monopolistę

(który zresztą bezposrednio nie czerpie zysku z rynku wtórnego) w końcu chyba mogę na to spojrzeć od tej strony? Wink

W takim razie sorry za niewyłapanie ironii :>

wkurza mnie po prostu traktowanie ceny modelu jako jego głównego parametru - najpierw sprawdza się jakość modelu, jego wykonanie, ew. alternatywy, a dopiero potem zadaje sobie pytanie czy warto dać za niego tyle lub tyle

i pod tym podpisuję się obiema rękami Wink

Falcon napisał:

To ja coś wtrącę:
rzeczywiście 4 strony...no może nie o niczym..ale setny raz o tym samym! do znudzenia...

Podsumowanie:
1. Każdy kupuje co mu się podoba!!!
Sam mam w swojej kolekcji i niesamowite gnioty i super modele! Ale ze wszystkich jestem zadowolony bo każdy kupiłem świadomie, kierując się jakąś SUBIEKTYWNĄ przyczyną. I nie wymyślam z tego powodu jakichś tam wydumanych teorii na tamat tego czy lepiej kupić mniej, ale lepszych modeli czy więcej gorszych!
Jest takie powiedzenie, ze o gustach się nie dyskutuje Wink

2. Różne osoby rozwodzą się tutaj na temat tego, że za ciężarówki z Atlasu daliby 80 zł-bo są tego warte, a za coś tam innego nawet 180 - bo też jest tego warte, a za coś innego daliby tylko 8- bo tylko tyle warte... Chińczyk, który jest właścicielem fabryki produkującej m.in. modele samochodów (nie utożsamiać z IXO czy jakąś inną marką modelarską - nawet nie wiem czy np. IXO ma swoją, dedykowaną fabrykę czy tylko korzysta z podwykonawcy) tarzałby się ze śmiechu gdyby to przeczytał Very Happy

Dla niego koszt wykonania takiej ciężarówki to maks parę złotych! A resztę kasy zwija do swojej kieszeni oraz pośrednika takiego jak cwaniaczki z DeA itp...
Jaka by nie była cena modeli których kupujemy (powiedzmy tych powyżej 10zł) i jakiej by nie były jakości, i tak jesteśmy robieni w konia! A dzieci w Chinach dalej będą pracować po 12h montując te nasze "zabaweczki"...

3.Jakościowo (w sensie jakości wykonania-MONTAŻU/MALOWANIA modeli, ale też opracowania technologii produkcji) seria schodzi coraz bardziej na psy!
przypuszczalne powody:
- olewanie klienta za wzg. brak konkurencji - Welly mogło, ale na zamówienie Dormadera też się nie postarało..a szkoda! Czyli monopol KAP dalej istnieje.
- powyższy czynnik powoduje pewnie jeszcze to, że ew. błędy merytoryczne modeli vide Polonez Coupe też nie są poprawiane skoro jak ktoś, gdzieś pisał DeA dostaje dodatkowy rabat za skopane modele Surprised

Biznes kręci się jeszcze lepiej!
- słuszne moim zdaniem są przypuszczenia, że ze zrobionych kiedyś badań marketingowych (żeby nie było - nie wiem kto je robił, na jakiej grupie respondentów, czy była reprezentatywna, jak było przeprowadzone badanie itd) wyszło im, że model wielkości ~1/43 nie sprzeda się w zadowalającej ich ilości w cenie powyżej 30 zł. Stąd taka a nie inna cena i obawy ile osób będzie stać na serię ciężarówek Atlasu.

Pamiętajcie, że są to firmy (DeA czy Amercom) gdzie prawie na pewno nie pracują modelarze (choć powinni bo przecież są wydawane różne modele do sklejania, gotowe samochody czy figurki), więc dla tych ludzi mogą być śmieszne nasze pretensje, że jakś model jest niedomalowany itp "W końcu to tylko zabaweczka, więc czego oni się czepiają?!" Nawet jeśli jest ktoś związany z modelarstwem to szef pewnie nim nie jest, więc nie ma nikogo kto skończyłby z wypuszczaniem g.. na rynek skoro się sprzedaje!

- śmieszne są gadki o jakimś tam zmęczeniu DeA Very Happy

To, że jest coraz gorzej wynika tylko z tego, że cokolwiek by DeA wypuściło i tak przynosi zysk (albo przynajmniej nie przynosi strat) Wink

Narzut jest tak duży, że i tak wszystko pokryje Wink

- pamiętajcie też, że jeśli idzie do KAPu taka IFA cabrio (forma do jej wykonania już była gotowa dla DDR) to DeA za dorobienie serii na Polskę płaci tylko część kosztów (połowę?). Obstawiam, że nawet jak się sprzeda kioskowe 20% nakładu+prenumerata to i tak na tym zarabiają! Very Happy

Iście wspaniały biznes!

- jak się zapcha rynek ciężarówek we Francji i Niemczech to pewnie seria pójdzie też w Polsce i Czechach Wink

Choćby za kilka lat, ale pójdzie Wink

Biznes musi się kręcić, a seria KAP skończy się pewnie za około 1,5 roku!

- to że z Atlasu przychodzą takie informacje zwrotne na temat sugestii co do nieefektywności ich marketingu świadczy albo o niekompetencji pracowników (myślą, że po prostu sprzedają zabawki tylko takie bardziej ekskluzywne) albo z jakiegoś powodu BOK ma tak odpisywać klientom, a "góra" i tak wie i robi swoje. Tego się nie dowiemy...
No chyba że Sroczka wyleci znów z jaką rewelacją Very Happy

A i bym zapomniał! Deklarowanie tutaj na forum jakichś tam bojkotów jest bez sensu bo jesteśmy tylko namiastką ludzi, którzy kupują KAP!!
In a perfect world ( Very Happy

) jakby nas było więcej np. grupa z kilku for modelarskich sami moglibyśmy zamówić partię tych kilku tysięcy egzemplarzy, zwracając szczególną uwagę Chinolom na jakość projektu i wykonania modeli Wink

Cena pewnie nie byłaby dużo wyższa od KAPowej. To byłby najlepszy bojkot "odpadów" które nam serwują!!
ale to wszystko "in a prefect world"... największe akcje jakie się tutaj udały dotyczyły maks kilkunastu osób...

Braaaawo!!! Tylko sie podpisać "obydwiema ręcami" i zakończyć to przelewanie z pustego w próżne P Surprised

Co do ekonomii i produkcji mają Panowie 100% rację, ale prlman55 dyskusja nie od tego się zaczela, mnie osobiście Piotrek spienił "sugerując" zmiane hobby skoro mnie niestać, oraz pomijając odbiorców KAPu (wg mnie sławetny Kowalski), niejako zarzucił, że przez takich zbieraczy jak ja zaniżane są ceny jak i jakość czyli równanie w dół, przez co mniej więcej nie ukazują sie wydawnictwa droższe dla (że tak powiem) majętniejszych koneserów. Tak pokrótce przynajmniej odebralem jego wypowiedz w odniesieniu do polityki wydawniczej DeA czy Atlasa, bo od niej się zaczeło. Pozostałe kwestie to faktycznie wywarzanie otwartych drzwi.

Drodzy koledzy .Zgadzam się , że jakość niektórych modeli KAP u spada, a już gazetki są zdecydowanie słabsze niż np. Avtolegend( dla mnie superowe)Nurtuje mnie od pewnego czasu myśl: czy my jako kolekcjonerzy i modelarze moglibyśmy wpłynąć w jakiś spsób na podniesienie jakości i merytoryczności serii( vide np. koszmarny błąd w Poldku coupe- widać brak modelarskiej ręki )? Może mamy jakieś "znajomości" wśród pracowników polskiego DeA , może spróbować jako forum porozumieć się z DeA i zasugerować zmiany, może zaproponować naszą wspólpracę, co Wy na to , czy jest to realne ? A może ktoś ma jeszcze jakiś inny pomysł aby nasze hobby przynosiło nam dużo radości a nie rozgrzewało emocje aż tak bardzo Smile

pozdrawiam

No właśnie napisać petycję od całego forum do DeA.