"Welly" skala 1:32

Wiadomo, że zabawka i nie ma co oceniać go jako modelu, ale jedna rzecz mnie zastanawia. Skala większa, niż De Agostini, więc materiału potrzeba jakby nie patrzeć ciut więcej. Otwierane elementy, metal, plastik, guma. Jakość montażu i ilość pracy potrzebna do złożenia jednego egzemplarza w całość jest tak naprawdę podobna do DeA. To, czy projekt jest bardziej podobny do oryginalnego samochodu, czy ma popsutą bryłę, to tak naprawdę nie wpływa na koszty. Formę do odlewów trzeba zrobić tak samo. Wtryskarki do plastików, czy na czym tam się robi plastikowe elementy - również. I niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy, dlaczego on kosztuje 23 zł, a De Agostini 3 razy tyle. Cały czas jestem zdania, że każdy z modeli wydawanych przez De Agostini w 1:43 kosztuje w Bangladeszu od 2 do 5 złotych. Reszta to koszty dystrybucji, promocji i marża. Welly pokazuje to dobitnie.

No tak i teraz kupujesz stara premium Kożuchów - i jak się czujesz? W pewnych sytuacjach logikę i rozsądek lepiej zawiesić na kołku.
Ja tak robię 😀

Na allegro pojawiła sie też syrena r20:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dostępny też jest polonez borewicz oprócz trucka
[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekaw jestem przyszłych seicento i cinquecento ale pewnie będzie z nimi jak fiat 500 czy nasz maluch bliżej 1:30...