Legendarne samochody - AmerCom

To tym razem jednak nie klamia ta Skoda (chyba). A na stronce juz daty ukazania sie i Buicka wraz z minifotka i Alfy 8C. Dobrze jest! moze jednak nie zakoncza po 48 nr serii LS? Skoro ostatnie numery zapowiadaja sie smakowicie i jesli beda schodzily.
PS Piotrek chyba olewa temat Legendarnych...

speedwayer napisał:

PS Piotrek chyba olewa temat Legendarnych...

Czy ja już gdzieś nie napisałem, że ostatnie trzy tygodnie miałem wycięte z życiorysu? Wczoraj dopiero kupiłem Austina, a zresztą w ten weekend i tak nie miało mnie być w KRK (no ale pogoda i dowództwo SP zweryfikowali moje zamiary). Może jutro coś napiszę...

Dawno nic nie pisałem na temat „Legendarnych”, jest to fakt niezaprzeczalny, ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że za mną najbardziej obładowany zajęciami miesiąc w roku, ponieważ nałożenie się na siebie obowiązków naukowych (sesja), zarobkowych (kilka dużych zleceń) oraz lotniczych (wyjazdy po Polsce i Europie) może istotnie przyćmić ukazywanie się kolejnych numerów. Warto na przykład zauważyć, że ostatni 35 numer kupiłem zaledwie kilka dni temu, a już więcej niż tydzień po jego oficjalnej premierze… Tyle tytułem wstępu i rozwiania wątpliwości co poniektórych…
Jak już kiedyś wspomniałem będziemy mieli teraz w Legendarnych serię samochodów przedwojennych. Oficjalnym jej zwiastunem może być bez wątpienia numer 34 z modelem Cadillaca V16. Po raz pierwszy w tej serii mamy do czynienia z miniaturą specjalnie zmniejszoną ze skali 1/32. Nie jest to pierwszy raz w ogóle, gdyż wcześniej zmniejszano już w „Strażackich”. Wykorzystana firma matka to Signature Series, znana z produkcji samochodów przedwojennych oraz strażackich (zbieg okoliczności?). Czy w takim razie model zaskakuje? I tak i nie. Z jednej strony mamy kawał solidnej roboty, na który składają się szczególnie sama bryła i bardzo dobry lakier, a z drugiej typowe już dla tej serii bóle od kół zaczynając. Jeżeli jednak przyjrzymy się modelowi z bliska to odkryjemy, że jest on bardzo poprawny i zwyczajnie ładny. Bardzo dobre wrażenie robi szczególnie atrapa chłodnicy wraz ze światłami, które to istotnie wykonano solidnie. Całość wykonaniem stoi na poziomie Mercedesa 540K, którego zaryzykuje nazwać dotychczasowo najlepiej wykonanym modelem sprzed 1939 roku w serii!!! Jedyny solidny minus jaki mogę „przyłożyć” Cadillac’owi to brak oszybienia wnętrza. Doprawdy trochę dziwnie wygląda on bez nich, ale nie jest to ujma, która mogłaby go zdyskwalifikować. Ogólnie model mogę zdecydowanie polecić, jeżeli zbieracie klasyki przedwojenne to jest to pozycja obowiązkowa!!! Co do oceny to muszę dokonać pewnej denominacji i przy okazji zaznaczyć co mam na myśli. I tak przyznaje mu ocenę 7/10 i przedstawiam co przez nią rozumiem:

1 – model beznadziejny, niewarty zakupu, a nawet popatrzenia.
2 – model bardzo kiepski, raczej niewarty zakupy, tylko dla desperatów
3 – model słaby, ale do przełknięcia, można kupić, ale tylko na własną odpowiedzialność.
4 – model taki-sobie czyli jeszcze nie najgorzej, ale aplauzu raczej nie ma.
5 – model średni – raczej w porządku, ale bez fajerwerków.
6 – model dobry, ale pewne mankamenty przeszkadzają.
7 – model dobry, dobrze wykonany i nie można się przyczepić.
8 – model bardzo dobry, ewidentnie wart zakupu.
9 – model znakomity, kategorycznie trzeba go mieć.
10 – model wybitny, prawie gablotkowy.

Jutro powrócę do tematu i skrobnę coś o numerze 35…

Przedłużyli kolekcje do 54 numerów !!!

GTRFan napisał:

Przedłużyli kolekcje do 54 numerów !!!

To już wiadomo od dwóch tygodni...

Gdzie Wy widzicie takie info? Od 2 tyg wiadomo? Eee

Trzeba w końcu skrobnąć chociaż parę słów na temat ostatniego 35 numeru "Legendarnych". Jak już wcześniej pisałem nabyłem go wyjątkowo późno bo tydzień po oficjalnej premierze. Austin Healey 3000, o którym mowa jest modelem znakomitym. Tak tym razem odwróciłem nieco kolejność wypowiedzi i wysnułem wniosek na początku Wink

Ale jak inaczej można skwitować modelik, który bezapelacyjnie obok Opla Manty zasługuje na miano świetnego? Na taką opinię składają się same plusy. Jest on wykonany niezwykle starannie i bez niedoróbek. Na uwagę zasługują zarówno świetnie wykonane szczegóły (lusterko, wycieraczki, atrapa) jak również wnętrze, koła (wreszcie ładne szprychy!!!) oraz malowanie, staranne i prawie tak dobre jak w Mancie Wink

Jednocześnie im bardziej dokładnie i łużej oglądam miniaturkę to dochodzę do wniosku, że za cenę 19,99 jest to naprawdę świetna sprawa... Czego więc jest to zasługa... No właśnie nie wspomniałem nic o producencie oryginału tego modelu, ale teraz już mogę zdradzić, że jest nim Edison Giacolletii - włoska firma. Słynie ona z wydawania dobrych produktów za optymalną cenę co wychodzi jej na dobre, podobnie jak omawianemu Austinowi, który jest generalnie kopią 1:1 tego co jest proponowane w gablotce. Co ciekawe tym razem w stosunku do pierwowzoru nie zmieniono absolutnie nic, dzięki czemu prezentowany modelik jest naprawdę majstersztykiem na miarę tej serii. Przy okazji okazuje się, że za te 19,99 naprawdę da się wydać solidny modelik, który nikogo nie rozczaruje. Podejście i produkt zasługują na wysoką ocenę - uważam, że 9/10 będzie odpowiednie. Właśnie takich modeli życzmy sobie w tej kolekcji, tak solidnych i ładnych.

W kolejnym numerze Buick Roadmaster, ostatni z modeli samochdów powojennych, po którym czeka Nas bardzo duża ilość klasyków ze złotej ery motoryzacji. Ponadto warto dodać, że będzie to ponownie kopiowanie Signature Models 1/32 w pomniejszeniu do 1/43, więc można spodziwać się czegoś na miarę Cadillaca z numeru 34... Jak będzie dowiemy się w ten piątek...

Ano właśnie, jakby ktoś jutro wybierał się do kiosku, to uprzejmie przypominam, że mamy dwudniowe opóźnienie i numer 36 ukaże się dopiero w piątek 08 lipca Wink

Przez te dwa dni dostępny będzie jeszcze Austin, więc prędko kto nie kupił niechaj nadrobi zaległości Wink

Seria została wydłużona do 54 numerów. To już wiadomo dwa tygodnie i nie jest to nic nadzwyczajengo. Podobnież zaprezentowano listę samochodów do numeru 48 włącznie. Emocje wzbudza Skoda Superb, pewnie je rozumiem, ale jak dla mnie "perełka" ukaże się numer wcześniej, Bucciali TAV 8-32, którego mam na myśli to naprawdę jeden z najpiękniejszych wozów z lat 30. Na dodatek jego modelik produkuje IXO co zapowiada miłą niespodziankę w okolicach grudnia Wink

No nareszcie powrót moich ulubionych recenzji Very Happy

Ani słowa o Buicku - ktoś może zakupił ?

Po pierwsze jest dopiero południe, a po drugie chyba coś nie uważnie czytałeś recenzję Piotrka...

Skoda Super B 1938 już ukazała się w czeskiej edycji Legendarnych , jest to model Abrexu , a jakość w stosunku do Abrexu tak jak w przypadku Skody 1203 ze strażackich.Na pewno będzie to gratka ,jakość trochę niższa a cena dużo.

Owa skodzinka już była z tego co pamiętam w zapowiedziach już kupe czasu temu, ale ją wycofali... Jeden z kolegów nabył ją (u czechów) i porównał z Abrexową. Bodajże w tym temacie było to porównanie..

I jak Buick ? Warto ?

Kupiłem Buicka z rana, to może coś skrobnę w temacie.
Nie mam zielonego pojęcia czy bryła i wymiary są dobre, niemniej porównując z modelem new ray dzieli je przepaść.
Wnętrze : + deska rozdzielcza pod kolor nadwozia, co się rzadko zdarza,
+ za zegary i listewki na desce, na prędkościomierzy jest nawet jakaś podziałka
+ czerwone wnętrze, zgodne z oryginałem.
Z zewnątrz nie tak źle, ale już nie tak dobrze jak wewnątrz :
- za wycieraczki wytłoczone na szybie
- za boczne okienka w drzwiach, dużo lepiej wyglądałyby odlane razem z przednią szybą, wyglądają wg mnie tragicznie
+ za koła są nawet opony z bieżnikiem co w LS nie jest standardem
+ za chromowane detale, aczkolwiek trzeba uważać, bo przy takim kontraście z kolorem nadwozia widać wszystkie niedoróbki
+ za napisy 'dynaflow' na tylnym błotniku - mała rzecz a cieszy Smile

Zakładając że proporcje są dobre nie jest to zły model, zawsze można samemu trochę poprawić detale, choćby przedni grill wypełnić na czarno.
Ogólnie w 'skali piotrkowej' dałbym 6 – model dobry, ale pewne mankamenty przeszkadzają.
Przy okazji : fajne fotki oryginału [link widoczny dla zalogowanych]

1:1 to istne cacko!
Maska otwiera się jak klapa bagażnika w Skodzie 105 Shocked

[link widoczny dla zalogowanych]