Takie sobie ciekawostki

Ale jest też dużo osób, które nie dbają o swoje samochody, a potem narzekają że ciągle coś się psuje.

Poldogrzmotem śmigać po chińskich wioskach - to musi być coś Smile

natomiast co do samej opinii, już o tym kiedyś pisałem - ojciec poldka dosłownie zarżnął po 270 tyś, octavia katowana w identyczny sposób ma już na liczniku 600 tyś i w zasadzie widać to tylko po wytartych elementach wnętrza

No ale raczej ją też musicie serwisować, bo w brak choćby remontu zawieszenia na naszych drogach to nie uwierzę...

No, zwyczajnych czynności serwisowych nie opisuję bo to przecież oczywiste. Ale i tak na takich dystansach eksploatacja i użytkowanie wychodzi znacznie taniej niż polonez. Serwisowanie jest droższe, natomiast zużycie paliwa znacznie niższe.

zapominacie niestety jakie zaplecze techniczne miał Polonez , kiedy powstał i z jakich materiałów musiał być wykonany , a jakie zaplecze techniczne i jakiego mocodawcę ma Skoda

Nie, nie zapominam, tylko się z Chińczykiem nie zgadzam. Zresztą, takie manewry jakie on wyczyniał, to z każdego samochodu, nawet najbardziej awaryjnego, zrobiłby nieśmiertelny Smile

smookee napisał:

(...) octavia katowana w identyczny sposób ma już na liczniku 600 tyś i w zasadzie widać to tylko po wytartych elementach wnętrza

Rozrząd chyba z dwa razy był jednak wymieniony?

Chyba 6

Jego się wymienia (powinno) po 100 tys. Ale to rzecz jasna. Tak samo jak klocki, bębny, tarcze, oleje, żarówki, świece, płyny wszelkie, czy nawet części zawieszenia (zwłaszcza na drogach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej) Smile

Nie wiem ile rozrząd, będę z ojcem rozmawiał to spytam, ale tak jak pisze 1313 - zwyczajnie to się wymienia w samochodzie i tyle, ale mi chodziło o to, że przy takich przebiegach, nawet jak się dosłownie wszystko weźmie pod uwagę, razem z ubezpieczenim, całym serwisowaniem itp. octavka wychodzi taniej na kilometr od poldolota Smile

sytuacja wygladała by może zupełnie inaczej gdyby przebiegi były w granicach nie wiem - 15 -20 tyś rocznie?

jedyna tak prawdziwie w tym samochodzie skopana rzecz, to przerywacz kierunkowskazów, zwyczajnie po roku zaczął wariować, wymienili na gwarancji, minął rok i ten sam problem (wilgoć), za 3 razem poszła już samoróbka i problem już nigdy się nie pojawił

smookee napisał:

(...) sytuacja wygladała by może zupełnie inaczej gdyby przebiegi były w granicach nie wiem - 15 -20 tyś rocznie?

To co powiesz na prawie dziesięcioletniego VW mojego ojca, który od nowości przejechał... 40 tysięcy km. Znają go lepiej pająki krzyżaki z garażu, niż asfalt polskich dróg.

Przynajmniej ma ciepło i jest bezpieczny od dziur w naszych drogach Kwadratowy

Ale to jakiś osobliwy problem. W nasze Octavii (takiej samej) nigdy z przerywaczem nic się nie stało.

Nie taki jednostkowy [link widoczny dla zalogowanych] ale pewnie chodzi o jakąś partię samochodów Smile

O powstającej replice CWS T-1:

[link widoczny dla zalogowanych]

Banshee napisał:

O powstającej replice CWS T-1:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawy film o CWS i Lux-Sport: http://www.youtube.com/watch?v=AS06uF34tOs&feature=channel_video_title