Skoda 706RTH (polewaczka)

Jeszcze trzy znane mi fotki z operatorem sikawek na "tronie". Wszędzie operator siedzi po Bożemu - twarzą do kierunku jazdy.
I co ciekawe - na wszystkich widoczne są tylne "grabki" podsiębierne, widoczne są dysze boczne za kabiną, a brak jest dysz przednich.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Z kolei uważnie przypatrując się rysunkowi anatomicznemu zgadzam się z kolegą W126, że to "coś" to nie jest wcale fotel - tylko linia przekroju przez blachy baniaka odsłaniająca strukturę wzmacniającą baniak. A nasza wyobraźnia podpowiada na - że to fotel.

A płytkie i wąskie zagłębienie - takie jak na naszym modelu - to jest po modernizacji, kiedy kierowca sam musiał manipulować wajchami. Odrestaurowana przez firmę Byś polewaczka (filmik w poście kolegi idoneo1) - na której się pewnie wzorowano - ma takie płytkie zagłębienie i znajduje się tam wstawiana kolumna sikawkowa. Myślę, że jest to stanowisko operatora do obsługi tej kolumny na stojaka, podczas postoju, a służąca pewnie do wykonywania zabiegów specjalnych.

Czyli wygląda na to, że to "boczne" siedzisko operatora wcale siedziskiem nie jest 🤔
Prawdopodobnie macie rację chociaż nie do końca rozumiem co to w takim razie może być. I dlaczego nie wyrysowano siedziska we właściwym miejscu. Ale, jak już pisałem nie pamiętam też żebym kiedykolwiek widział operatora siedzącego bokiem więc temat chyba możemy uznać za wyjaśniony.
Jeszcze dwa zdjęcia dokumenyujące ten stan:
Polewaczka z Chorzowa w której operator zamaskował się na tle roślinności. Ale wprawne oko go dostrzeże 🙂
[link widoczny dla zalogowanych]

I polewaczka z Katowic z dobrze widocznym operatorem. To zdjęcie, którego fragment wkleił wcześniej Edekyogi.
[link widoczny dla zalogowanych]

Znalazłem taką fotkę gdzieś w czeluściach internetu, prezentującą polewaczki stacjonujące na gliwickim lotnisku aeroklubu w czasie słynnego pożaru lasów w okolicach Kuźni Raciborskiej w 1992r.

[link widoczny dla zalogowanych]

Fajne zdjęcie. Ale takiej Skody 706 RTH o jakiej rozmawiamy to tam chyba nie ma...

Może czas założyć wątek w temacie LIAZ-a, bo kilka postów już się pojawiło niejako przy okazji SKODY 706…

A powiedzcie mi, ta zabudowa na Skodzie to produkt jakiejś czechosłowackiej fabryki czy to nasze WUKO, czyli przychodziły od Nich auta bez zabudów i dopiero u nas je uzbrajano? A co ze śmieciarkami?

WUKO robiło z tego co wiem polewaczki typu PZ-6 i PZ-82 (PZ bo polewarko-zmywarka). Te mniejsze były na przykład na Starach 28, a te większe na Jelczach 315. Było też PZ-7 WUKO i wyglądało tak:

To są podobne, ale trochę inne konstrukcje, niż Skoda. Typowa zabudowa Skody pochodzi z tego co wywnioskowałem po logotypach na folderach reklamowych z zakładów Karosa i był to produkt czechosłowacki. Karosa robiła też zabudowy strażackie na Tatrach i Liazach. Pełna nazwa samochodu, to było Skoda Liaz 706 RTH AKV, gdzie AKV oznacza Automobilový kropicí vůz (polewaczka).

Tu jeszcze jeden fajny artykuł o historii Skody 706,
[link widoczny dla zalogowanych]
a pod spodem folder polewaczki nowszego typu z "sikaczami" z przodu, ale jeszcze ze starą kabiną:

I polewaczki i śmieciarki bębnowe na podwoziach Skody 706 to produkty czechosłowackie. Importowaliśmy gotowe pojazdy z zabudowami.
W Polsce polewaczki na podwoziach Star i Jelcz produkowało WUKO, a największe na podwoziach doczepnych WUMPO.

EDIT:
PZ-7 to była propozycja nadwozia zabudowywanego na innych dostarczonych przez klienta podwoziach. Na zdjęciu umieszczonym przez W126 nadwozie zabudowane jest na używanym podwoziu Skody 706, prawdopodobnie już mocno wyeksploatowanym i po NG.
Widoczne między innymi zaślepiony otwory po reflektorach przeciwmgielnych, co było notoryczną praktyką w czasie remontów.
To zdjęcie pochodzi z firmowego folderu produktów WUKO co przy okazji pokazuje ówczesny poziom kultury technicznej producentów sektora komunalnego 😉

Dokładnie max. Zastanawiałem się kiedyś dlaczego przy remontach kabin Skody 706 demontowano dodatkowe światła i zaślepiano otwory blachą. Nawet jeśli z jakiejś przyczyny dodatkowa para reflektorów była niesprawna (nie było żarówek na wymianę, czy co?), to po co je wydłubywać z otworów i kombinować z chałupniczym druciarstwem? Chyba lepiej wygląda fabryczna lampa, niż jakaś tandetna prowizorka. Masz jakieś sensowne wyjaśnienie?

Poziom kultury technicznej i ogólnie pojętej estetyki był bardzo niski. Samochody ciężarowe były pogięte i zazwyczaj brudne. Czysty, ładnie odmalowany i zadbany samochód ciężarowy zwykle należał do "prywaciarza" i z daleka zwracał uwagę narażając się na kontrole i szykany milicji. Szkoda gadać, trzeba było to przeżyć żeby uwierzyć.
Zaczęło się to powoli zmieniać dopiero w latach 70 tych wraz z napływem wielu estetycznych, nowoczesnych konstrukcji zachodnich i ogólnym rozwojem motoryzacji.
A co do tych lamp p. mgielnych, przepisy ich nie wymagały ale skoro były to powinny świecić. Żarówki się przepalały, szkiełko mogło się rozbić, bezpiecznik albo przekaźnik też mógł się przepalić... Po co to wszystko? Tylko kłopot dla zaopatrzenia i warsztatu, lepiej usunąć 😉
Dodatkowe reflektory, trzecie lusterko, ozdobne kołpaki, emblematy itd, wszystko to było zbędnym luksusem w ocenie wielu użytkowników i kierowników z awansu społecznego więc lądowało albo w magazynie albo najczęściej za flaszkę u kogoś potrzebującego.
Takie to były radosne czasy PRL za którymi niektórzy do dzisiaj tęsknią 😉

Czy ma ktoś z Was wiedzę/zdjęcia jak wyglądała leżanka w szoferce skody w wersjach dalekobieżnych? Kończę właśnie Skodę w wersji PKS, będę bawić się z wnętrzem w najbliższym czasie.😀

Czy ktoś wie jakie dokładnie logo PKSu było zastosowane na tej Skodzie?

A czy to nie jest kadr z filmu "Droga"?

Hmmm, nie wykluczam, aczkolwiek on był czarno biały.

edit

Masz oko i pamięć Wink

W necie jest mnóstwo zdjęć oryginalnie czarno białych i sztucznie pokolorowanych. Większość z nich ma jakieś nieprawidłowości a niektóre zawierają wręcz żenujące błędy. Ludzie, którzy to robią, mniej lub bardziej świadomie fałszują historię. Nie rozumiem czemu to ma służyć. Co gorsza, takie błędnie pokolorowane zdjęcia służą potem za wzór "prawdziwych" kolorów i powodują zażarte lecz bezpłodne dyskusje. Trzeba być bardzo ostrożnym w przyjmowaniu kolorów na wiarę i pamiętać, że co cajmniej do połowy lat 70 tych zdjęcia barwne były w Polsce rzadkością. Większość zdjęć z tamtego okresu była czarno biała.
A co do tej Skody, myślę że na stopklatce na ekranie telewizora da się odczytać szczegóły o które pytałeś. Gdybyś miał z tym problem, daj znać.
PS. Ten kadr został pokolorowany dość nieudolnie, po bliższym przyjrzeniu widać, że wiele szczegółów sie nie zgadza 😉