Autor |
Wiadomość |
W126
User
Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2226 Przeczytał: 74 tematy
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 23:45, 16 Gru 2022 |
|
Do kabiny Jelcza serii 300 też wchodziły 4 osoby, tylko że kolana trzeba było trzymać pod brodą
W śmieciarkach chyba zbytnio kabiny brygadowe nie były wykorzystywane do wożenia załogi. Ekipa najczęściej jeździła "uczepiona" do tylnych podestów. Zresztą komu by się chciało każdorazowo przepychać na tylne fotele, jeśli wysiadka była dosłownie co kilkadziesiąt metrów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
BUSSING
User
Dołączył: 20 Paź 2019
Posty: 852 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 7:21, 17 Gru 2022 |
|
Ale zawsze było miejsce by się schować przed deszczem czy mrozem albo zjeść śniadanie w czasie przerwy 🙂
Wracając do bazy też pakowali się do tyłu, za kierowcę. Wyjeżdżając z bazy do rejonów pracy również podróżowano bezpiecznie, w kabinie. To były przejazdy z większą prędkością niż w rejonach przy ciągłym załadunku i wyładunku koszy. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BUSSING dnia Sob 11:07, 17 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
SE 2647
User
Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 239 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin
|
Wysłany:
Sob 12:06, 17 Gru 2022 |
|
Chodziło mi ogólnie o niski stopień mechanizacji dotyczący załadunku/rozładunku w tym czasie. Palety, wózki widłowe, HDSy itd. to odległa przyszłość. Jeśli trzeba było przewieźć 7 ton cementu (worek papierowy 50 kg), to trzeba było jechać przynajmniej z 5 ludźmi, którzy lądowali towar, a potem trzeba było to rozładować do jakiegoś składu, który był oddalony od samochodu o kilkadziesiąt metrów. (Przyjęcie na 10 osób + 3 problem z odtaczkowaniem na odległość nie większą niż ... znacie ten film?). Krawężniki, płyty chodnikowe, piasek ładowany łopatą czy wspomniany cement, to wszystko było ładowane i rozładowywane siłą mięśni ludzkich. Więcej ludzi do załadunku, to krótszy czas postoju i większe wykorzystanie pojazdu.
Pamiętacie Daleko od szosy? ....Leszek: pracuje przy drodze... a kadrowy podsumował go "znaczy nie wykwalifikowany". Do rozładunku brano przeważnie chloporobotnikow. Żaden murarz, cieśla czy zbrojarz nie nosił worków z cementem. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
BUSSING
User
Dołączył: 20 Paź 2019
Posty: 852 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 12:48, 17 Gru 2022 |
|
Chłoporobotnik to nie znaczy, że to musiał być ktoś nie wykształcony. W PRL system zawodowych szkół przyzakładowych był dobrze rozwinięty. Kształcono lepszych fachowców niż później po likwidacji szkół zawodowych. Chłoporobotnik - osoba po szkole zawodowej czy technikum, zatrudniony w dużym zakładzie pracy, prowadził swoje gospodarstwo rolne w wolnym czasie. Dowożono często takich ludzi transportem zakładowym z regionów wiejskich do zakładów pracy
A jak już rozmawiamy o samochodach Skoda/ LIAZ to można powiedzieć, że pasuje tu przysłowie: "nie święci garnki lepią". Powszechnie wiadomo, że duży udział w zatrudnieniu w fabrykach LIAZ mieli więźniowie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BUSSING dnia Sob 13:15, 17 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
SE 2647
User
Dołączył: 15 Kwi 2021
Posty: 239 Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin
|
Wysłany:
Sob 13:20, 17 Gru 2022 |
|
Zależy o jakim okresie PRL mówimy. W czasach Skody RT, chloporobotnicy mieli ukończone co najwyżej 4 oddziały szkoły powszechne,j a wielu nie umiało nawet pisać. @Bussing: polecam Ci z kolei film polski z tego okresu "Konopielka". A w ogóle to nie jest temat do rozwinięcia. Rozmawiamy o pojazdach, a nie chloporobotnikach i ich kwalifikacjach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BUSSING
User
Dołączył: 20 Paź 2019
Posty: 852 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 13:25, 17 Gru 2022 |
|
Jaką literaturę w języku polskim o historii fabryk LIAZ polecacie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
max
User
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612 Przeczytał: 86 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:36, 17 Gru 2022 |
|
BUSSING napisał: |
(.....) Powszechnie wiadomo, że duży udział w zatrudnieniu w fabrykach LIAZ mieli więźniowie. |
Nie tak powszechnie, ja tego nie wiem. Ale chętnie się dowiem, czy mógłbyś ten temat rozwinąć? Tylko może w oddzielnym wątku żeby tu koledze nie śmiecić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
W126
User
Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2226 Przeczytał: 74 tematy
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:39, 17 Gru 2022 |
|
Dosłownie wczoraj trafiłem na wzmiankę o więźniach w tym artykule [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
BUSSING
User
Dołączył: 20 Paź 2019
Posty: 852 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 16:39, 17 Gru 2022 |
|
Bardzo ciekawy artykuł Kolego W126. Też kiedyś miałem okazję go przeczytać. Są w internecie różne artykuły o historii fabryki LIAZ, część po polsku ale większość w języku czeskim. Nie spotkałem się jeszcze z książką w języku polskim o historii fabryki |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
max
User
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612 Przeczytał: 86 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:41, 17 Gru 2022 |
|
Bardzo fajny artykuł, dziękuję👍 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Edekyogi
User
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 611 Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 13:25, 18 Gru 2022 |
|
Grzebałem w internecie na stronach czeskich i słowackich - i znalazłem takie coś.
Na fotce widoczny jest zespół tylnych sikawek "podsiębiernych" - te "grabki".
Na powiększonym rysunku (niestety słabej jakości) też widać te "grabki" - ale najważniejsze - ten "tron" - dziurę dla operatora sikawek z fotelikiem oraz miejscem na dźwigienki sterujące sikawkami.
Wnęka jest znacznie większa (po długości) niż na modelu, i nie należy zapominać, że powinna być też głębsza, żeby było miejsce na nogi operatora.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edekyogi dnia Nie 13:31, 18 Gru 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
sprzewo
User
Dołączył: 21 Gru 2012
Posty: 2696 Przeczytał: 80 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka
|
Wysłany:
Nie 16:19, 18 Gru 2022 |
|
Czyli operator siedział bokiem do kierunku jazdy? Dobrze widzę? |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
max
User
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612 Przeczytał: 86 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:02, 18 Gru 2022 |
|
Rzeczywiście, jesteś spostrzegawczy👍
Z tego szkicu zamieszczonego przez kolegę Edekyogi wynika, że siedzenie operatora ustawione jest bokiem do kierunku jazdy, twarzą/przodem w lewą stronę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale na tym rysunku wymiarowym siedzenie ustawione jest w osi pojazdu przodem do przodu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyli tak jak na fotografii zamieszczonej przeze mnie na pierwszej stronie tego wątku. Powiększyłem jego fragment na którym wyraźnie widać jak usadowiony jest operator.
[link widoczny dla zalogowanych]
Z dzieciństwa pamiętam też, że operatorzy polewaczek siedzieli zawsze "normalnie" a nie bokiem 😉
Czyli, albo były różne wersje "kabin" operatora albo może to siedzenie ustawione było bokiem tylko w pozycji spoczynkowej...?
Będę jeszcze szukał materiałów na ten temat, miejmy nadzieję że sprawa niebawem się wyjaśni 🙂 |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez max dnia Nie 17:04, 18 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Edekyogi
User
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 611 Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 23:07, 18 Gru 2022 |
|
Operator zdecydowanie nie mógł siedzieć bokiem - zwłaszcza plecami do krawężnika.
Ten niby fotel obrócony w lewo na rysunku anatomicznym to chyba po to jest narysowany - że po prostu tam jest (o ile to w ogóle jest fotel). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
W126
User
Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 2226 Przeczytał: 74 tematy
Pomógł: 170 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 11:34, 19 Gru 2022 |
|
Też mi coś w tym fotelu na przekroju nie pasuje. Jego siedzisko byłoby nachylone tak, że operator by z niego zjeżdżał. Albo to nie jest fotel, albo rysunek jest jakoś dziwnie przecięty przekrojem i wydaje nam się, że fotel stoi bokiem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|