Pytanie o Octavie I

Skoro kolega zapytał to ja też mogę;D Smile

. Ymm powoli przymierzam się do zmiany auta, do tej pory od 10 lat jeżdżę UNO. Mam około 15 tys może troszkę mniej może więcej. Mam dwa typy:
Octavia I 1,9 TDI (takie bym widział u siebie najchętniej)
Focus I też jakiś diesel.

Czy ktoś jeździ takimi autkami? Mógłby coś poradzić? Wiem, że w necie jest dużo for na ten i temat ale chciałbym zapytać Was, żeby nie zgubić się w gąszczu opinii na innych forach. Może ktoś ma może kupował za podobne pieniążki ? Z góry dziękuję i pozdrawiam Smile

Pozytywne opinie na temat octavii to ma Smookee

Ja też miałem w pracy I z 1,9, szczerze to najlepiej mi się ją prowadziło mimo że teraz mam II, IIFL i Superba, ale I zawsze dobrze wspominam. Ciężko będzie Ci coś znaleźć co nie było używane w firmie, zastanów się też nad Pb.

No benzyna to 1,6 i bym musiał zagazować, do pracy będę miał blisko 30 km w jedną stronę więc wolałbym diesla...

Ja na temat Octaii I mam bardzo pozytywną opinię, ale silnik akurat SDI (czyli blok ten co w TDi, bez turbiny i inne zawory, oczywiście cała "otoczka" związana z tymi zmianami również). Generalnie samochód mega wytrzymały (ta domowa octavka ma przejechane już ponad 605 tyś i ciągle trzaska kolejne kilometry jak nowa), gigantyczny bagażnik, z przodu sporo miejsca na nogi, z tyłu wręcz przeciwnie (pewnie ze względu na ten gigantyczny kufer), ponieważ samochód pięknie trzyma się drogi to można nim zdrowo łykać zakręty. Z silnikiem SDI spalanie 4,5-5 litrów

Największy minus to strasznie niskie zawieszenie z przodu! I teraz zależnie od Twojego stylu jazdy - jeśli masz w zwyczaju omijanie dziur, zwalnianie na nierównościach itp. to pewnie problemu nie zauważysz, jeśli pomykasz tak jak to się u mnie w chacie zwykło - pewnie sobie kiedyś michę rozwalisz Wink

Generalnie nawet teraz jakbym miał wybierać między octavką, a focusem (gdzie ceny już są pewnie bardzo zbliżone) to wziąłbym jednak octavkę. Co do samego silnika TDI to jest tak powszechny, że na pewno ktoś z Forum Ci może co nieco o nim opowiedzieć, ja osobiście bladego pojęcia nie mam Wink

edit: nowego nie kupujesz, więc się w benzynę nie pchaj, 1,6 w octavii to straszny muł - no chyba, że ich wszyscy posiadacze tak jeżdżą, w co szczerze wątpię

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie kupuje nowego auta:). Mam tatę który sporo lat przepracował jako blacharz-mechanik więc obstawa przy ewentualnym zakupie będzie:). Mnie chodzi bardziej o to na co zwrócić uwagę. Np gdzie lubi rdzewieć, gdzie lubi cieknąc, gdzie lubi się coś psuć Smile

. A co do stylu jazdy to raczej oszczędzam auta:).

Z tym, że nie kupujesz nowego auta chodziło mi, że nie będziesz przez to miał już takiej różnicy w cenie ropa/benzyna jak była w salonie, więc nie ma sensu się w tą benzynę pchać

Psuć się lubił przerywacz kierunkowskazów(chyba w jakiejś partii samochodów z tego co czytałem na Elektrodzie), u nas akurat się sypał, po 2 wymianach w ASO za trzecim razem ojciec zrobił swój i od tamtej pory no problem. Miska olejowa, o której pisałem, to wiadomo, zawieszenie zużywa się można powiedzieć normalnie na naszych drogach, nie sypie się od razu. Generalnie ojciec nie chce mi tego samochodu oddać, mimo iż planował w sumie nowy samochód kupić, bo robi duże przebiegi, a drugiego tak taniego w obsłudze (koszt napraw/wymian/przeglądów itp. na jeden przejechany kilometr) nie umiał znaleźć Wink

Rdzy natomiast sobie na tym samochodzie nie przypominam nigdzie? W sumie ocynk jest więc jak nie był głęboko nigdzie porysowany to powinno być ok

Pamiętajmy jednak że koszty części do turbodiesla są dużo wyższe niż przy benzynie, wtryski, turbina, koło dwumasowe (chyba jest?), rozrząd itp. to idzie w tysiące, a w przypadku diesli przebiegi są przeważnie dużo większe, tak samo masa przodu skutkuje szybszym zużywaniem zawieszenia i hamulcy. Nasza octavia I trafiła do znajomego komisu, gdzie na dzień dobry zgubiła 150tys z 270 jakie miała przekulane:) Właściciel komisu pojechał nią na wakacje, a po przejechaniu przez naszą granicę w drodze powrotnej spadł mu silnik na glebę Smile

Widać tu różnicę w użytkowaniu auta przez jedną osobę(rodzinę) a wyeksploatowanie auta firmowego.

Oczywiście zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie z sobą kupno takiego auta. 15 koła szkoda wtopić... Ale moje Uno wymaga na tę chwilę sporego wkładu finansowego (nie mówiąc o robocie jaką bym musiał wykonać...), tak więc póki co zapadła decyzja, że kupujemy coś innego. Plusem jest to, że mi się nie pali, tzn nie muszę mieć auta na jutro ani na za miesiąc. Spokojnie mogę szukać ofert z okolicy i liczyć na to, że w końcu się trafi coś godnego zainteresowania.

ziunek napisał:

Pamiętajmy jednak że koszty części do turbodiesla są dużo wyższe

Nie przesadzaj, to są plotki.

ziunek napisał:

wtryski, turbina

Moje wtryski w Common Railu mają już przejechane 220kkm i mają się dobrze. Regeneracja wtrysków to kilkaset zł. Regeneracja turbiny to kwota rzędu 1000-1500zł. Moja turbina po regeneracji zrobiła 140kkm i ma się całkiem dobrze.

ziunek napisał:

koło dwumasowe (chyba jest?)

Chyba raczej nie.

ziunek napisał:

rozrząd

Takie same koszty, jak w benzynie.

ziunek napisał:

masa przodu skutkuje szybszym zużywaniem zawieszenia i hamulcy.

Bzdury. W większości samochodów, wersje diesla mają nieco inne elementy zawieszenia, inne tarcze, itp.

Też mnie ostrzegano przed zakupem diesla, zwłaszcza Common Raila. Przejechałem już moim Clio 170kkm (auto ma 220kkm) i nie zamienił bym go na inny - przy przebiegach ~100km codziennie i średnim spalaniu ~4,7 l/100km, nie ma dla mnie lepszego wyboru.
Jedyne koszty, jakie są nieco większe, niż w benzynie, to konieczność częstszej wymiany filtra paliwa (ja wymieniam co 15kkm). Ale to niestety wynika z jakości polskiej ropy. No i ważne, żeby nie tankować byle gdzie, ale na sprawdzonych stacjach.
Mam kolegę, który jeździł Golfem 1,9 TDI i bardzo go sobie chwalił. Miał problemy z innymi podzespołami, ale nie z silnikiem. Inny kolega ma Octawkę TDI, niedawno mu się skończyła gwarancja, więc zrobił delikatnego "czipa". Dużo nie zyskał, bo jego silnik w serii miał już dość dużą moc i moment. jest bardzo zadowolony z tego auta.
Prawdą jest natomiast, że diesla jest łatwiej zepsuć, np. przez katowanie przy zimnym silniku. Ale dobrze użytkowany diesel, z pewnego źródła, odwdzięczy się długimi przebiegami.
Pozdrowienia.

No i jeszcze dochodzi elastyczność takiego silnika, dieselek to po prostu komfort jazdy, nie trzeba tyle wajchą machać. Ja jeżdżąc tą octavką spalam 5,5-6 litra (samochód 1200kg). Przy takim samym stylu jazdy matiz mi pali średnio 9,25 litrów, wajchą się przy tym namacham jak człowiek w nastawni Wink

(750kg, samochód jest mechanicznie sprawny, po prostu tyle pali jak się go ciśnie)

Ja jestem jednym z użytkowników Octavii 1,6i i się absolutnie nie zgadzam, że to muł. Niby dlaczego? Moc 2 KM mniejsza niż w Dieslu. Oczywiście całkowicie inna charakterystyka, ale ma jedną niezaprzeczalną zaletę nad TDI - komfort i cisza. Mam bezpośrednie porównanie, bo kumpel ma TDI, także kombi - różnica jest taka, jakby się przesiąść ze Stara do Poloneza. Tutaj silnika poniżej 3 tys obrotów NIE MA Smile

. Na szosie, przy 2 tys obr/min o wiele głośniejsze są opony. Oczywiście pije to nieco więcej niż TDI, ale jak ktoś wspomniał - naprawy są tańsze. Nasza ma pomimo przewie 10 lat bardzo mały przebieg - 90000 km. W tym czasie najpoważniejszą naprawą były: wymiana łożyska w przednim kole, po nieszczęśliwym wypadku z dziurą w jezdni. I nic więcej. Oczywiście klocki, tarcze. I jeszcze, jak w każdym z tej rodziny wozie - nawaliła antena radiowa (zamakają, śniedzieją i się psują). Auto przez 80% życia bez garażu, jeździło po soli - korozji brak. Wg mnie to o wiele rozsądniejszy wybór, niż Focus. Co do wersji silnikowej - jak wolisz. Nieco taniej - Diesel, oaza spokoju - benzyna. A najlepiej to kup 4x4 2.0 Very Happy

. Ale to już raczej nie jest ekonomiczne, za to jest małym czołgiem.

Napisałem, że muł, bo jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś tym 1.6 porządnie ruszył, a tdi'ki zawsze walczą Wink

Co do efektów dźwiękowych to się zgadzam - jeździ się trochę traktorem.

PS. Nie wiesz 1313 czy kolega w tym tdi ma fabryczną blokadę skrzyni biegów?

Ale moc a moment obrotowy, to dwie różne bajki. Moc podobna, ale moment obrotowy nieporównywalny na korzyść diesla. Najprościej to zobrazować przyspieszeniem - ruszanie spod świateł - diesel nie ma szans z benzyną. Przyspieszenia drogowe, czyli rozpędzanie od 80-120km/h (np. wyprzedzanie), benzynka daleko w tyle za dieslem.
Pozdrowienia.

Nie przypominam sobie, żeby miał. A co do ruszania - ani mi to potrzebne, ani nic Smile

. Przecież wiadomo, ze Diesel idzie ładnie z dołu, a benzyna musi dostać ten zakres 2500 - 4000 i wtedy cięgnie jak torpeda. A elastyczności też nie brakuje. Bawiłem się nie raz przy 40 km/h pod górkę piątka Very Happy

. I co? Nie dość, że nie zwlniała, to jeszcze się biedula wygrzebywała z obrotów Smile