|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
grajos
User
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Wto 19:16, 04 Sty 2011 |
|
Jako ciekawostka :
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:28, 04 Sty 2011 |
|
Tak, 55 do 80 tysiecy PLZ. I przy pełnej awaryjności Lublina... Powinszować kupującym. A raczej współczuć...
O wyglądzie nie będę pisał, wszak o gustach sie nie dyskutuje. |
|
|
|
|
paragraf1973
User
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany:
Wto 19:39, 04 Sty 2011 |
|
W tym przypadku można podyskutować, bo z gustem to nie ma nic wspólnego. Załamka... Szkarada jakich mało. Chyba znaleźli jakiś projekt z przełomu lat 80/90-tych - na śmietniku... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 0:27, 13 Sty 2011 |
|
Trochę może włożę kij w mrowisko, ale moim zdaniem w tej kategorii aut wygląd nie ma nic do rzeczy. Będzie nowe, tanie, POLSKIE autko dostawcze. Chyba lepiej kupić takie niż jakieś indyjskie badziewie typu TATA Nie każdego stać na LT-ka |
|
|
|
|
1313
User
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 2733 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Czw 1:11, 13 Sty 2011 |
|
Masz 99% racji . Przyznasz jednak, że przedobrzyli ten przód... Klasyczny Lublin był o niebo estetyczniejszy. Wszystko trzymało się kupy i jakiejś konwencji stylistycznej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 8:28, 13 Sty 2011 |
|
|
|
|
smookee
User
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 4076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 8:59, 13 Sty 2011 |
|
No właśnie, ciekawe co ostatecznie wychodzi taniej, nowy Lublin czy używany Sprinter, LT, Crafter itp. Do wożenia po zakładzie albo między zakładami w tym samym mieście ok, ale dłuższe trasy o_0 Kilka razy jechałem lublinem trasę ok 200 km, dziki zachód normalnie:D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez smookee dnia Czw 8:59, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:06, 14 Sty 2011 |
|
simon.templar napisał: |
Tanie?
|
Tanie, tanie, bo porównujemy przecież nowe auta w tej kategorii, bo jak bierzesz kredyt, czy leasing na jakiś czas to okres kredytowania może mieć znaczenie i mimo, że wielu (m.in. ja sam) uzna Sprintera czy LT-ka za lepsze auto, to bedą to wyraźnie używane samochody. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 8:04, 14 Sty 2011 |
|
Dwuletni/trzyletni LT kosztuje około 40. Crafter niewiele więcej - ale jego skrzynia jest znacznie większa. I to tylko z tych popularniejszych. (vide Allegro.pl, a jak poszukasz sam po gazetowych lokalnych to jeszcze taniej) i też możesz wziąć go w leasing czy ratalnie - więc to nie argument.
I chyba nie ma sie co oszukiwać, każdy roczny/dwuletni/trzyletni wóz w tej klasie jest lepszy od naszego cuda, no może poza Gazelką i jej pochodnymi.
Wygląd nie jest istotny, to prawda, auto ma jeździć. Ale czy to że ma jeździć przeszkadza by jeszcze było ładne?
Porównujemy tylko nowe? Ależ pasagon już w momencie produkcji jest starym wozem... |
|
|
|
|
1313
User
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 2733 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pią 11:17, 14 Sty 2011 |
|
Takie podejście do polskiej motoryzacji mieliśmy zawsze i nic się w temacie nie zmienia widzę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 11:28, 14 Sty 2011 |
|
Oczywiście 1313, całkowicie się z toba zgadzam - i naprawdę jest mi smutno z tego powodu.
Podejście takie producenci sami na nas wymuszają. Tobie potrzebny wóz do pracy (w przypadku Pasagona, czy wcześniej Żuka, Nysy), nie do remontowania. Mocny, solidny, niezawodny, ekonomiczny, wygodny...
Podejściem (nawet dobrym) nie utrzymasz swej firmy. Tobie potrzebne dobre narzędzie. A tego niestety nie daja polscy producenci. |
|
|
|
|
Cochise
User
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 1286 Przeczytał: 29 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrubieszów
|
Wysłany:
Pią 13:55, 14 Sty 2011 |
|
Cóż nie tylko w motoryzacji u nas sprawa wyglada tak, że głowa by do Europy chciała, a nogi po kolana tkwią w głębokim PRL-u |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SlawekH
Moderator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 1747 Przeczytał: 47 tematów
Pomógł: 99 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pią 14:29, 14 Sty 2011 |
|
W mojej firmie kiedyś mieliśmy Lublina ... od nowości ... no coś koszmarnego po prostu. W tym samochodzie potrafiło się popsuć dosłownie wszystko ... Najbardziej spektakularne akcje - pęknięta rama jeszcze w okresie gwarancji, lewarek zmiany biegów który ukręcił się i został w ręce (sam to przeżyłem ! Jak ktoś by mi to opowiedział - nie uwierzyłbym), alternator, który wypadł na jezdnię w czasie jazdy, poza tym korozja wcinająca kabinę niemal od początku eksploatacji, wieczne problemy z przekaźnikiem świec żarowych, nie działający rozrusznik itd. itp. Nawet Żuk, którego jeszcze do dzisiaj mamy, był bardziej niezawodny. Lublina w końcu zastąpił używany MB 100 i z nim już problemów nie było - zawsze jeździł. Teraz już jeździ 3 z rzędu Renault Master (polecam to auto), a historie z Lublinem zawsze są okazją do najciekawszych (czytaj: najśmieszniejszych) opowieści podczas imprez firmowych. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kurkuma
User
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 283 Przeczytał: 20 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 18:48, 14 Sty 2011 |
|
Co użytkownik to inna opinia. Jeździłem lublinem 3 (2001r) od nowości przez 8 lat. Do teraz jeździ inny kierowca. Nie wystąpiła żadna z usterek opisanych przez SlawkaH. Była oczywiście masa innych. Najpoważniejsza to obrywanie się łap trzymających silnik. Natomiast nigdy nie zdarzyło się, żeby trzeba było lublina holować do firmy. Zawsze dało się dojechać na miejsce.
Jazda głównie po mieście; trasy do 250km od Wrocławia. Wysoka pozycja za kierownicą, dobra widoczność. Fakt, że powolny, ale czy naprawdę trzeba zapindalać ile wlezie? Do 120km/h się bujał ( i tak niezgodnie z przepisami przecież)
Największe wady wg mnie to duży hałas w kabinie; trudności z odpalaniem w zimie i ogólna nietrwałość wielu elementów.
Jeśli to zostało poprawione, to mogę się Pasagonem wozić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:34, 14 Sty 2011 |
|
Chciałbym żeby Pasagonów było tyle ile Lublinów... |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|