Polonez "kryzysowy" i nie tylko

W tym temacie będziemy dyskutpwać na temat Poloneza "kryzysowego" i nie tylko Wink

Mam pytanie co do tapicerek w kryzysowych Polonezach. Ja pamiętam tylko czarne, z takiego paskudnego skaju. Były jeszcze chyba ciemne brązowe, też ze skaju.

Czy mamy na ten temat jakieś dane?

W moim fotele i boczki były brązowe (rocznik 1984).

Mam pytanie w temacie "kryzysowego"... pick-upa: czy jego powstanie też było jakoś powiązane ze zwykłym Poldkiem kryzysowym?

Wysłany: Pią 17:30, 03 Mar 2023

Nikt nic nie wie?

Wysłany: Pią 19:34, 03 Mar 2023

Polonez Truck jako samochód użytkowy, od początku projektowany i produkowany był bez ozdobników i dodatków zwiększających komfort.
Rzeczywiście, w części oparty był na zubożonej wersji "C" ale było to świadome zamierzenie konstruktorów.
Przy czym taka była większość Trucków sprzedawanych na rynku krajowym ale zdarzały się też wersje z bogatszym wyposażeniem, z reguły tzw. " odrzuty z eksportu", bo na eksport produkowano wersje ze znacznie lepszym wyposażeniem, w tym także z takimi "fanaberiami" jak fabryczne radio, alufelgi, wycieraczki reflektorów, nosek coupe itp, itd. Wszystko w myśl zasady: "Klient (dewizowy), nasz pan".
Zmieniło się to po wprowadzeniu wersji Caro, wtedy Truck niezależnie od wersji i rynku zyskał na wyglądzie i komforcie. Ale to były już inne czasy.
Pierwsze wersje Trucka były bardzo ubogie ale nie było to wynikiem kryzysu czy też jakichś drastycznych niedoborów lecz celowym działaniem konstruktorów.

Wysłany: Sob 12:06, 04 Mar 2023

max napisał:

Rzeczywiście, w części oparty był na zubożonej wersji "C" ale było to świadome zamierzenie konstruktorów.

Max, bardzo szanuję i podziwiam Twoją wiedzę, ale tu nie mogę się z Tobą zgodzić, Truck oparty był nie na wersji "C", ale na Coupe, fakt - w pierwszej serii zastosowano w nim blaszany przedni zderzak i atrapę z kwadratowymi światłami, ale zarówno to, jak i brak ozdobnych listew był zabiegiem ekonomicznym, aby obniżyć koszt produkcji. W pierwszej serii zdarzały się również egzemplarze z tradycyjnym zderzakiem i podwójnymi okrągłymi światłami, ale nie były to "odrzuty z exportu",tylko pamiętajmy że był to schyłek PRL-u (przypomnę, że produkcja Trucka zaczęła się w roku 1988) i montowano to, co akurat magazyn centralny w Warszawie przysłał do Nysy. Co do przodu typu "nosek" znanego z Coupe, to też nie była to "fanaberia exportowa", tylko jak zaczęto seryjnie puszczać Poloneza MR'89 z tym przodem, to i w Trucku zaczęto też je montować - fakt, było ich bardzo mało, ale wynika to z faktu, że Warszawa przeszła na model Caro i Truck też przeszedł "metamorfozę" stylistyczną.
"Fabrycznego" Trucka na alusach nigdy nie widziałem ( a w zakładzie w Nysie bywałem często Laughing

), więc w tej kwestii też nie do końca mogę się z Tobą zgodzić

Wysłany: Sob 12:58, 04 Mar 2023

Ale nikt tego nie kwestionuje, że Truck oparty był na wersji Coupe.
M.in. z powodu dłuższych drzwi i lepszej dostępności do dwuosobowej kabiny. Pisząc o oparciu o wersję "C" chodziło mi o standart wyposażenia. Truck jako samochód użytkowy pozbawiony był zbędnych ozdobników. To był świadomy zabieg konstruktorów właśnie z przyczyn ekonomicznych, żeby niepotrzebnie nie windować jego ceny na krajowym rynku.
Ale dla importerów zachodnich ważne były również kwestie estetyczne więc zamawiali wersje droższe bo przy ówczesnym kursie $ te samochody i tak były dla nich bardzo tanie a wszelkie dodatki pomagały je sprzedać.
Co do noska "Coupe", owszem takie wersje zdarzały się ale sporadycznie, bardzo rzadko. Na ogół były to bogatsze wersje odrzucone przez zachodniego importera. W końcówce lat 80 tych rynek się ustabilizował, FSO nie notowała braków zaopatrzenia i produkowała w zdecydowanej większości samochody w katalogowych wersjach wyposażenia. Po przejściu przez FSO jesienią 1991 roku na model Caro w magazynach pozostała pewna ilość nosków, które wykorzystano do Trucków ale było to w samej końcówce produkcji 1 generacji Trucka w 1992 roku. I w dalszym ciągu były to ilości bardzo niewielkie a wówczas działały już mechanizmy wolnego rynku więc była to świadoma opcja do wyboru bo za nosek trzeba było dopłacić a jego instalacja w samochodzie nie była wymuszona technologią produkcji. Nosek był przykręcany do nadwozia.
Do końca produkcji 1 generacji Trucka podstawową wersją był samochód pozbawiony ozdobników, z prostokątnymi reflektorami, stalowymi zderzakami, bez listew bocznych itd.
Aczkolwiek sporadycznie zdarzały się wersje bogatsze.
Mogłeś nie widzieć Trucka na alufelgach bo nie był to widok powszechny, ale to nie oznacza, że takich nie było bo tak zażyczył sobie dewizowy importer 😉.
Zmiana kół to akurat operacja banalnie prosta. W wolnej chwili poszukam zdjęć, powinienem mieć jakieś z Truckiem na alufelgach.