Niniejszym chwalę się :D - nowy 125p w mojej rodzinie!!

No i stało się. Od piątku jestem posiadaczem drugiego Polskiego Fiata 125p i to kombi! Kupiony (w zasadzie prawie dostany) od starszego pana, który w Gdyni sprzedawał zeń kwiaty jeszcze od lat 80!. Niestety Fiat w 30 rocznicę urodzin odmówił dalszej działalności zawodowej i się mocno popsuł. Ja zobowiązałem się go pomału doprowadzić do stanu ekstra i dlatego Pan Stanisław tak chętnie mi go oddał, choć nad rozstaniem z pupilem zastanawiał się kilka miesięcy... Przeżył to mocno, ale u mnie będzie znów żył Smile

. Fiat oczywiście ma już imię i obok mojego poczciwego Zenka w rodzinie pojawił się Staszek Smile

.
Stan mówiąc delikatnie - bardzo spracowany. Nic dziwnego - prawie 30 lat pracował i nigdy nie miał garażu. Trzymajcie kciuki, a od następnego lata ruszą prace remontowe!

Gratulacje! Czekamy na efekty i fotorelacje z remontu! Smile

No to jeeeeszcze długo. Póki co mogę wrzucić fotkę z teraz, choć wesoło nie jest...

Życzę wszystkiego dobrego na drodze odnowienia Smile

Dałbyś fotkę albo powiedział z jakiego roku bo jestem ciekaw Very Happy

Fotka nieco później. Rocznik 1982, czyli jeszcze prosty drążek, silnik fiatowski itd.

Ua .. ! To gratulować, szczególnie że, kombiak Cool

I teraz przyda się temu też kombiakowi zasłużona emerytura, dobrze że do 67 roku życia nie musiał rypać Very Happy

Myśmy się tak podśmiewali, czy szybciej dziadek skończy z biznesem, czy Fiat. Jednak Fiat poddał się pierwszy, ale teraz niestrudzenie jeździ nowym kombiakiem rocznik 1990, też kombi w stanie bardzo fajnym. Kupił od kolekcjonera. I tutaj historia zatacza koło - kolekcjonerzy kupowali od dziadków, teraz dziadki odkupują od kolekcjonerów. Mój kolega też pojeździł Fiatem 2 lata i odstąpił go swojemu dziadkowi Smile

Hihi, to fajnie, przynajmniej Fiat robi to do czego został stworzony. A że dziadkowie dbają i chuchają na swoje maszynki ( skoro poprzedni wytrzymał 30 lat ... ).
Sam teraz poluję na Dużego ( 85rocznik, prezentowałem z rok temu ). Autko szczególnie warte zainteresowania 21 000 przebiegu, właściciel niestety zmarł, więc i jest cień szansy na odkupienie ...

No ten do "wylizanych" nie należy. Sporo rdzy i środek niemiłosiernie zapuszczony i poniszczony. Ale damy radę!!! Lakier o fakturze papieru ściernego 600. Niestety, on ciężko pracował i nawet nie miał garażu. I tak w sumie mogło go dużo gorzej wziąć.

a najlepsze jest to, że Fiacior pochodzi z mojej "rodzinnej" dzielnicy i już miałem go dawno zaewidencjonowanego/obpstrykanego Wink

Tym większe było zdziwienie gdy od Marcina dowiedziałem się, że to właśnie TEN Very Happy

Ale nie będę wybiegał przed szereg i niech nowy Właściciel sam wrzuci foty Wink

nawet ładnie mu w tym niebieskim (jeśli oczywiście finalnie zostanie w tym kolorze)

(oficjalne) Gratulacje! Very Happy

A dziękuję, dziękuję Smile

. Karolu, wrzucaj foty, bo sam chętnie je obejrzę. Porównamy w jakim stanie jest teraz. Tak, zostanie niebieski, ale nie taki niebieski, bo dla mnie ten odcień to porażka - nawet nowy lakier wygląda jak wypłowiały. Pójdzie inny niebieski z palety 125p. Akurat w tym wypadku jeszcze na tabliczce znamionowej nie podawali lakieru, więc można nagiać prawdę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No to jest właśnie mój koszmarek w całej okazałości Razz

. Nie małe to wyzwanie, ale jest przynajmniej szansa, że silniczek po wymyciu, uszczelnieniu i ogarnięciu osprzętu (gaźnik, aparat, kable, świece, zawory) będzie chodził bardzo przyzwoicie Smile

Kolejna mistrzowska rejestracja Wink

No! To jest kultowa gdyńska blacha Smile

. Nawet ludzie z poczuciem humoru doklejali sobie z tyłu z lewej nalepkę "I'm not" Very Happy

. Na szczęście na dniach zdaję ją do urzędu i nie będzie obciachu, chociaż gdybym mógł na czarnych jeździć, to bym chyba nawet to przeżył Smile