Nasze kochane samochody

Na szczęście części łatwo dostępne. Blacharka to pryszcz, mechanika z Sierry też raczej. Trzymam kciuki, bo warto to ratować.

Mam na sprzedaż nowe drzwi do niewiadówki Smile

To może by Ci się przydały.

takiego poldka to i ja bym kupił

A jeszcze tak nie dawno szły na "żyletki" i nikt ich nie żałował..... Confused

W oryginale z 2.0 to bym łykał , od dzieciństwa takiego chce

Fabrycznie to montowali 2.0 DOHC z fiata 132...
A te fordowskie dwulitrówki tylko do służb mundurowych...chyba że się mylę... Question

Też bym takiego przygarnął... Laughing

Fabrycznie, do "zwykłej" sprzedaży, to montowali 1,3 i 1,5 z czasem 1,6 i w czasach Caro pewną ilość 1,4 rovera oraz 1,9 (diesel). Wszystkie inne silniki to były małe partie, albo na potrzeby, uogólniając, "rajdowe", albo głównie "okołorządowe".

Poldofordy były warsztatowo składane w oddzielnym budynku (zakład małych serii czy coś w tym stylu - jak ktoś zna dokładną nazwę, niech pisze Smile

) i wsadzenie tego silnika w nadwozie Poloneza wymagało sporo rzemieśłinczych interwencji, od uspawania specjalnych łap pod silnik, po cięcie tunelu i robienie otworu na dźwignię zmiany biegów w nowym miejscu.

@Arcadius - gratuluję ciekawych autek! Smile

Kawał dobrej roboty zrobiłes Very Happy

Z mojej wiedzy wynika ze były montowane silniki 2.0 z opla , i bardzo krótka seria ok 100 sztuk z włoskim silnikiem tubodiesel 2.0

Dzięki chłopaki, ogólnie macie rację. Konstrukcja Poldoforda się sporo różni, między innymi zmieniony tunel, ściana grodziowa, krótszy wał itp. Frajda z jazdy jest niesamowita. Mocy nie mierzyłem, ale w ustawce z 1,4 GTI ma lepsze odejście na niskich obrotach, nie mówiąc już o brzmieniu. W porównaniu do zwykłego 1,6 jeździ się o wiele dynamiczniej, chociaż cięższy przód jest trochę zdradliwy na zakrętach przy większych prędkościach - korekta gazem pomaga Wink

Frajda niesamowita hehe.

Gdy kończyłem studia ,to poldek wchodził właśnie do produkcji . Powiedziałem wtedy kolegom ,że kupie ten samochód bo mam już końcówkę ceny. Pierwsza seria poszła za 225 tyś zł, a ja miałem właśnie te 25 tyś.Oczywiście koledy popatrzyli na mnie jak na wariata.W czerwcu 1978 r. specjalnie pojechałem na targi poznańskie ,żeby zobaczyć to cudo. Gdy zapytałem jednego z przedstawicieli FSO , skoro jest to wg dziennikarzy motoryzacyjnych polski produkt, to dlaczego pojazd ma plakietkę "licecja FIAT".Pan ten dał mi wymijającą odpowiedź. Coś wspomniał o silniku.Model wystawowy miał przyciemniane szyby.W pogoni za ceną dopadłem poldka w 1982 r. Kolorek mi pasował bo dawali tylko białe.Skrzynia była jeszcze czterobiegowa ,a za obrotomierz robiła czarna zaślepka. Obrotomierz dorwałem w sklepie w Warszawie. Piąty bieg zainstalowałem w 1986 r. A co się człowiek nabiegał za częściami.Jadąc na południe Europy Wschodniej miałem okazję sprawdzić ten nadbieg. Na emerdowskim paliwie po czechosłowackiej autostradzie auto spaliło mi poniżej 6 l/km.Co w owym czasie było i tak dobrym wyczynem.Dodam tylko ,że bułgarska drogówka kilkakrotnie zatrzymywała mnie, po to tylko ,żeby zobaczyć jak to polskie cudo wygląda w środku.Raz nawet zatrzymał mnie funkcjonariusz CAT-u /to takie skrzyżowanie rosyjskiego GAI i naszej obecnej Inspekcji Transportu Drogowego/. Wiedziałem ,że zatrzymuje mnie policjant ,bo oni mieli odblaski na mundurach i w światłach wyglądali jak machające kościotrupy. Przez wadliwie zamontowaną "turbinkę Kowalskiego" o mało nie straciłem samochodu. Autoryzowany warsztat poszedł na łatwiznę i nie dokręcił do końca przewodu paliwowego.Moje litrowa gaśnica z ładnym wskaźnikiem prawidłowości działania zrobiła tylko psyk. Cale szczęści ,że w pobliżu był znajomy ze sprawną gaśnicą.No na szczęście dla mnie PZU uznało winę właściciela warsztatu. Ostatniego Poloneza tym razem kombi pożegnałem rok temu.Długo patrzyłem jak odjeżdża nim nowy właściciel. W końcu z tą marką związałem 32 lata, połowę życia.Jako" sierotka po FSO" zmuszony byłem niestety do zmiany producenta. Ale to już inna historia.

Ja jako że lubię sportowe autka śmigam takim oto okazem Smile

Opel Astra Coupe Turbo - Bertone

ok. 230KM i 380Nm robią swoje Cool

To i ja pokażę nowy nabytek. Twisted Evil

Caro z '94, ładnie zachowany, znikome ilości korozji Smile

Oryginalnie wyposażony w elektryczne szyby z przodu. Aktualnie przechodzi naprawę przodu po kolizji. Nie mam aktualnych zdjęć, więc są jeszcze z OLX Embarassed

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Potrzebuję informację co to za kolor, srebro wchodzące w złoto, oczywiście metalic. Ktoś zna kod, nazwę itp? Szukam błotnika w tym kolorze.

Mi to wygląda na L-108 platynowy metalik (platynowy metallic)
W jaki sposób doszło do kolizji Question

Poprzedni właściciel uderzył w tył bmw X5. Tragedii nie ma, teraz kompletuje części. Rozebrałem go i "naprostowałem.

L-108 faktycznie podobny, ale nadal nie jestem pewien czy to właśnie ten.

Dzięki.
Na jakimś forum samochodowym opiszesz go dokładniej?
Przyjemności z jazdy życzę Wink