Moje kanty i nie tylko

Nr 1 Ozdoba kolekcji: 100% oryginał 1978 r. (ubolewam tylko, że I właściciel założył kierunki na błotnikach ale musiał bo hak... Zalany gdzie się da płynem do konserwacji wagonów, bo Pan Janek pracował całe życie zawodowe w Z.N.T.K. Wrocław

Nr 2 100% oryginalna blacha, 1978 r. cały malowany w piecu w połowie lat 80-tych

Po małym "agrotuningu" tj. czarna maska (inna oczywiście), inne felgi, kierownica MC, w planach silnik 1600 itd.

Nr 3 Od tego samego właściciela co Nr 1 do kompletu (razem zjeździły całe demoludy) n126 1975 r. nr fabr około 6,5 tys. felgi jeszcze od malucha włoskiego z napisem fiat

c.d.n.

ten orzechowy fajny Smile

złota farba z felg nie złazi ?

cysior napisał:

złota farba z felg nie złazi ?

Zanim zaczęła złazić została zamalowana na rantach na srebrno, ale z części środkowej - póki co nie odpada.
Oryginale felgi od niego (trochę węższe i z owalnymi otworami) są w fabrycznym, sinym kolorze. Zostały zastąpione tymi, bo takie miał Rekord, MC i służbowy fiacior por. Borewicza Wink

Taka refleksja mnie naszła, bo dopiero co sprzedałem kołpaki chromowane w idealnym stanie.

Ciekawie wygląda ten miodowy z polakirowaną atrapą... tak miał i wróciłes do czarnego plastyku, czy odwrotnie? Wink

Ale ogólnie fiaciki pięknie sie prezentują - miło popatrzeć Smile

coś mi się zdaje, że zlot kampingowo-forumowy niedługo zrobić będzie można Smile

świetny kpl. nr 1 i (jak rozumiem) "dupowóz"

1313 jak będziesz potrzebować dekle, daj znać. Mam kilka kpl. Very Happy

Xiedzu, proponuję zorganizować ten zlot na terenie mojego moto-skansenu. Obiecuję, że za zaoszczędzone przeze mnie na benzynie środki, a będzie tego sporo, bo mam przerobiony gaźnik tak, że żre 2 razy tyle, znieczulimy się wszyscy mocno i na długo. Cool

Dziwny Mag, najpierw była czarna, a teraz jest w lakierze, ale zostałem prawie ukamienowany za to na wystawie (oczywiście mam też czarną na wszelki wypadek w bagażniku, jakby mnie konserwator zabytków dopadł Wink

)

Dzięki za komentarze.

Nr 4 1975r. , niestety "unowocześniany" przez poprzeniego właściciela i wygląda jak FSO. Krytyczny stan techniczny, agonia blacharki, 0% szans na odrestaurowanie.
Jest to wersja eksportowa, sprowadzona do Polski z RFN w 1979 r. z zatartym silnikiem. Co dziwne ma oryginalne progi z otworami na listwę co dowodzi, że egzemplarze na rynki zachodnie były jakoś dodatkowo zabezpieczone. (w tle moje murarskie wypociny)

Obecnie służy dzieciakom do zabawy Very Happy

c.d.n.

Widzę podwójnie czy ten Fiat ma zamontowane dwie kierownice Shocked

? Rozumiem że to takie przystosowanie do lewo, jak i prawostronnego ruchu Very Happy

Pierwsza furka ma fajny kolor, chyba drugi raz widzę takiego - i to na zdjęciu Smile

Jakąż to nazwę nosi ten kolor ? Pytam z ciekawości. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to z opowiadań rodzinnych wiem, że dziadek miał takiego Kanta z 1968r. ( 1000 któryś egzemplarz, sprzedany w 1986 na giełdzie, wyżarty przez rdzawego wroga ) Very Happy

Kolor to: L57 brązowozłocisty ale spotkałem się też z określeniem "kupa chorego psa" Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak będziesz tego biedaka rozbierał, to pamiętaj o zacisku hamulcowym Wink

Nr 5 WSK rok pr. ??? , przejęta za przysłowiowego "litra i ogórki", nie miałem sumienia skazać jej na żyletki więc wziąłem sobie toto na garb.
I tu mam prośbę o pomoc. Wybaczcie naiwne pytania ale jednoślady to nie moja specjalność.
1. Czy to jest 125-tka czy 175-tka?
2. Czy można części ze 125 stosować do 175 i odwrotnie?
3. Czy dwie ostatnie cyfry numeru ramy oznaczają rok prod? (tu jest 70)
4. Czy pasuje reflektor od Syreny itp.?
5. Czy te boczne bagażniki to fabryczne czy samoróba?
6. Może ktoś ma na zbyciu jakieś klamoty, które mógłbym od Was nabyć w celu przywrócenia blasku temu biedactwu?

Oldtimerbazar (giełda motocyklowa) we Wrocławiu dopiero pod koniec września, a chciałoby się ruszyć z rekonstrukcją bez zbędnej zwłoki, więc z góry dzięki za pomoc.

Prace rekonstrukcyjne Wieśki 125 ("trójki") trwają:

c.d.n.

FAJNA

Pokłon za siłę woli Super

Trzymam kciuki , to na wiosnę jazda próbna i .... muchy na zębach Very Happy