|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
max
User
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612 Przeczytał: 85 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:38, 01 Mar 2021 |
|
Wygląda na to, że mieliśmy podobne marzenia.
Dla mnie też Polonez 2000 byl w końcu lat 70-tych niedoścignionym marzeniem. I wspaniałą ilustracja możliwości polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Miałem okazję jeździć takim, bo ojciec kolegi z klasy miał takie auto służbowe, a jakże w kolorze srebrnym, czyli wg wpisu w dowodzie rejestracyjnym - szary metalik. To był dla mnie wtedy szczyt marzeń i dowód na wspaniały rozwój FSO. Sprzyjały temu wyniki osiągane przez Polonezy 2000 Rally teamu Wolf. Wtedy już sam zacząłem jeździć sportowo 126p a Polonez to był cel do którego dążyłem. To był fajny czas ale szybko się skończył. Co do tego Poloneza, którego znam, na pewno miał skrzynię piątkę (pamiętam bo miałem z nią problem), rozstaw kol był standardowy i nie miał dodatkowych anten - ten był cywilny. To była raczej "ministerialna limuzyna" niż tajny pojazd MSW. W każdym razie pod nieobecność dysponenta, wraz z jego synem - moim kolegą dawaliśmy ognia na 4 gary aż się dymiło. To tyle "kombatanckich opowieści", może ktoś inny napisze coś ciekawszego 😉.
PS 1. To wszystko miało miejsce w Katowicach, może ktoś ma ciekawsze wspomnienia.
PS 2. Co ciekawe, zwykły Polonez OHV chyba "gwizdał" bardziej, jeśli dobrze pamiętam powodem było łożysko alternatora. Ujeżdżalem wtedy też takiego i tak to jakoś zapamiętałem.
PS 3. Niestety, nie dysponuję w tym temacie "nieprzeciętną wiedzą".
Dzięki za dobre słowa, sam się chętnie dowiem czegoś nowego 😉. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez max dnia Pon 20:45, 01 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
andy ns
User
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3642 Przeczytał: 67 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska
|
Wysłany:
Wto 9:13, 02 Mar 2021 |
|
To może i ja wtrącę swoje trzy grosze
Również początkiem lat 80-tych miałem okazję prowadzić dwulitrowego poldka.
W sumie ponad 200 km - trasa NS -Zakopane. Trochę górek po drodze jest i tam
dopiero widać było różnice pomiędzy standardowym napędem a dwójką.
Polonez był w kolorze niebieskim, należał do KW PZPR (nie wiązać mnie z tą instytucją ,
nigdy nie należałem do żadnej partii czy stowarzyszenia) ale była okazja to skorzystałem.
Z tego co pamiętam to silnik i skrzynia były fiatowskie a wał był krótszy, oryginalna 5-tka
była dłuższa od tej stosowanej w zwykłym polonezie. Wizualnie bez różnicy poza wyróżnikiem
w tablicy rejestracyjnej. Tyle o dwulitrówce Zwykłych poldków miałem trzy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
max
User
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2612 Przeczytał: 85 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 9:29, 02 Mar 2021 |
|
Ech, wspomnienia...
Tym samochodem śp. ojca mojego kolegi też dwukrotnie jechałem (prowadziłem) z Katowic do Szczawnicy. Po górach i dolinach 😁. Zawsze się rwałem za kierownicę więc w takich sytuacjach było wiadomo, że to ja będę prowadził i mi dawali. Zawsze z prośbą, że "na zakrętach wolniej" 😉. Od tego czasu pokonałem tę trasę kilkadziesiąt razy, lepszymi i mocniejszymi samochodami. Ale w moich wspomnieniach tamten Polonez 2000 z silnikiem DOHC Fiata pozostaje czymś wyjątkowym. Od lat poszukuję takiego samochodu, oryginału lub dobrej kopii ale po obejrzeniu kilkunastu "paści" powoli tracę nadzieję. Może kiedyś sam zrobię...
PS. Zwykłych Poldków miałem 4, w tym Caro Diesel ale jak w "Panu Tadeuszu", było ich wielu ale żaden nie śmiał zagrać przy Jankielu... 😁 |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez max dnia Wto 9:38, 02 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
toner7
User
Dołączył: 02 Paź 2017
Posty: 296 Przeczytał: 37 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 11:32, 02 Mar 2021 |
|
Specyfika rozwoju Poloneza była taka, że jak się pokazał był obiektem westchnień i marzeń. Docelowy dwulitrowy silnik w tym aucie to był szczyt rozwoju i designu - srebrny kolor, "aluminiowe" felgi, przyciemnione fabrycznie szyby i brązowa deska rozdzielcza - naprawdę nie było się czego wstydzić. Później było tylko gorzej - i z montażem i z szukaniem oszczędności... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
M5Q
User
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 425 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WZ
|
Wysłany:
Wto 16:24, 02 Mar 2021 |
|
Przeszukałem domowe archiwum, niestety w żadej publikacji o samochodach z czasów PRL nie ma informacji o wersji 2000, nawet Zdzisław Podbielski w "Samochodach osobowych krajów socjalistycznych" wspomina jedynie o wersji z silnikiem Forda - tak jakby fiatowskie DOHC było produkowane jedynie nieoficjalnie. Przy innych wersjach można znaleźć gdzieniegdzie info o cenach w zł i $, wielkości produkcji, takie dane pojawiają się nawet dla Fiata 132p.
Z historii rodzinnych wiem, że nawet posiadacz asygnaty na Poloneza (dla nieznających rzeczwistości PRL - był to taki kwit od władzy, pozwalający na zakup samochodu w cenie detalicznej), mający brata dyrektora w zarządzie Polmozbytu nie był w stanie kupić wersji 2000. Nie była ona również dostępna za dolary (w odróżnieniu np. od diesla). Widocznie władza nie chciała, żeby można było ścigać się z nią .
Faktycznie, wszyscy zorientowani motoryzacyjnie w tamtych czasach odbierali go jako topowy produkt polskiego przemysłu, godnego następcę "produkowanego" wcześniej w FSO Fiata 132p.
Nie mogę znaleźć ksiażki Morawskiego "Polonez - budowa, naprawa, eksploatacja". Miałem wydanie mniej więcej z roku 1985 - 1987, tam na pewno była opisana wersja 2000 - może ktoś z Was ma i może sprawdzić różnice?
Co do "kombatanckich opowieści" to jak już pisałem, "dwójakiem" miałem okazję przejechać raptem kilka km po Warszawie, ale wrażenie z przyspieszania pozostało w pamięci. Ponoć rozruszane egzemplarze miały przespieszenia rzędu 11s do setki, gdy seryjny 1500 katalogowo 17s.
Jakiś czas później miałem okazję nieświadomie "sprawdzić się" na światłach Wartgolfem 1.3 z Polonezem 2000, myśląc że to zwykła wersja. Przy masie Wartburga mniejszej o 200kg byłem pewny wyjścia na prowadzenie przed końcem pasa za skrzyżowaniem, tymczasem kierowca Poloneza wyrwał równo ze mną, włączył syrenę i koguta leżącego na tylnej półce i pooojechał, wyłączywszy po chwili sygnalizację Jak później dowiedziałem się, był to 2000 z pobliskiej komendy...
P.S. max - masz rację, chodziło mi charakterystyczny dźwięk DOHC, faktycznie to 1500 gwizdał bardziej.
Ja dłużej miałem do czynienia z dwoma Poldkami. Wpierw rodzicielski 1.5 SLE, później już własny, wymarzony Caro 1.6 granatowy metalik, jeden z kilkuset wyprodukownych w tym kolorze. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez M5Q dnia Wto 16:50, 02 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
toner7
User
Dołączył: 02 Paź 2017
Posty: 296 Przeczytał: 37 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 18:47, 02 Mar 2021 |
|
Mój Polonez - 1600 rocznik 1987 - miał "nowy" przód, szyby w tylnym słupku, seryjnie dwa lusterka i zintegrowany "spoiler" na tylnej klapie. Dwa dni po przeglądzie, kilka lat później, spłonął jak wracałem nim z pracy. Gasiły mnie dwie sekcje straży... Rzeczoznawca z PZU po obejrzeniu auta rzekł, że jemu też się spalił - rozpoznanie - obluzowana linka (?) uziemienia... Niestety jak sięgam wspomnieniami, to był to mój najgorszy samochód... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zetorski
User
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 1423 Przeczytał: 83 tematy
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Kampinoska
|
Wysłany:
Śro 0:15, 03 Mar 2021 |
|
Dziękuję kolegom za wyjaśnienia dotyczące wycieraczek reflektorów w Polonezach.
...
Jeśli już mowa o własnych Polonezach to ja jeżdziłem własnym Polonezem 1500 rocznik 1987,
ze "starym" przodem i oknem w tylnym słupku (tak, w takiej wersji), z przetłoczonym spoilerem w klapie tylnej,
lusterkami w trójkątnych elementach drzwi sterowanymi od wewnątrz, lakier w kolorze czerwonym,
skrzynią pięciobiegową - miałem go na własność od 1996 do 2000 roku,
silnik miał zrobiony pierwszy remont kapitalny, nie pamiętam przebiegu
sprzedałem go wówczas bo rdza go podziurawiła kompletnie wszędzie...
...
na koniec znalazłem fragment opisu Polonezów z tym silnikiem 2000 od Fiata Argenty.
Opis z książeczki TBIU - FSO Polonez. Ale to pewnie wszyscy znacie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Neo
User
Dołączył: 11 Lis 2017
Posty: 161 Przeczytał: 60 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 10:14, 23 Lis 2022 |
|
Panowie, jedno pytanie w sprawie Syreny 110. Była kiedyś mowa, że pierwotnie prototyp tego samochodu miał chromowaną bądź srebrną atrapę i jednolite, pomarańczowe kierunkowskazy z przodu. Czy ten właśnie egzemplarz przedstawiony jest na pierwszej stronie najnowszego numeru Legend? Jeśli tak, to czy kierownica w tamtym egzemplarzu nie była taka sama jak w Warszawie 210? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|