Kultowe autobusy i ich historia

To może postarasz się o konkretny dowód na poparcie swoich słów.
Ja przedstawiłem prawdziwy cytat z oficjalnej publikacji. Odesłałem do umowy, która faktycznie istnieje.
Ty....
Nie widzę żadnego argumentu, popartego choćby jednym dokumentem. Jakimkolwiek pokryciem w literaturze, czy w dokumentacji archiwalnej.
Nie jesteś zatem dla mnie w żadnym przypadku wiarygodny.
I wypraszam sobie uwagi o brnięciu w nieprawdę.
Dzidek.

Nie ma potrzeby dowodzić, że człowiek nie jest koniem... Albo, że ziemia nie jest płaska.

Podałem 2 książki. Wystarczy. Zachęcam do poszukiwań również innych źródeł.

Poszukiwania, badania historycznych faktów polegają na tym, że trzeba się opierać na różnych źródłach. Trzeba rozmawiać z ludźmi, którzy pamiętają jeszcze wiele z własnego doświadczenia.

Ale oczywiście. Ludzie są tacy, że lubią zapominać. Dlatego między innymi stawiane są pomniki

BUSSING. ludzka pamięć jest zawodna. Dodatkowo ludzie często konfabulują i dorzucają coś od siebie (przysłowiowe trzy grosze).
Dokument, to dokument, z nim trudno się nie zgodzić, ma większą wiarygodność. Ustny przekaz, zwłaszcza po latach, należy traktować jak coś z pogranicza plotki. Jeśli nie masz twardego poparcia w dokumentach, a jedynie bazujesz na informacjach zasłyszanych, bądź świadom, że prawda może być nieco inna.

A dodatkowo proszę o powstrzymanie emocji, bo nie chcę sprzątać po kolejnej kłótni (ogólna uwaga do wszystkich wypowiadających się).
Jeśli będą "zadymy" w temacie, to temat może zostać czasowo zamknięty celem uspokojenia emocji (już się tak w historii zdarzało).

Pozdrawiam.

Ręce opadają.

Posiadam pozostałe pozycje, o których piszesz.
Zamieść choć jeden skan popierający tezę, którą usiłujesz przeforsować.
Albo przestań kłamać!!!
Dzidek.

P.S. Przepraszam. ale się uniosłem.

Nie podoba mi się POZIOM tej dyskusji. Poświęcam cenny czas i coś ciekawego chcę przekazać. Ale widzę, że nie warto.

Pytanie retoryczne do obu Kolegów - czy warto iść na noże z powodu takiej błahostki?
Nie rozumiem jak można się aż tak zażarcie kłócić o takie duperele...
Naprawdę, więcej dystansu, bo zdaje się, to Wasze wspólne hobby, które powinno łączyć i dawać przyjemność...

@BUSSING piszesz, że nie podoba Ci się poziom dyskusji, ale sam ją podgrzewasz, zarzucając koledze brnięcie w nieprawdę
@Dzidek fajnie byłoby, gdybyś wrzucił tłumaczenie tekstu ze skanu który wrzuciłeś. Język niemiecki jednak nie wszystkim jest znany.

Tekst ze skanu w czerwonych klamerkach:

Oprócz M5 na podwoziach/platformach MAVAG, Polska zamówiła w roku 1949 również dalsze autobusy do już wcześniej przygotowanych 45 sztuk podwozi Fiata, typ 666 RN. Od M5 różniły sie one lekko zmienionym przodem karoserii, porządkiem dzrzwi, przy czym kierownica znajdowała się po prawej stronie karoserii. Pojazdy te posiadały ponad 45 siedzeń plus jedno, miały długość 9,61 m, a szerokość 2,48 m.

Co to za tłumaczenie "na zabudowach Mavag"? Opierając się na złym tłumaczeniu, ktoś podważa historię legendarnej marki Ikarus i ludzi, którzy stworzyli podwaliny, jeszcze jako Przedsiębiorstwo Braci Uhri, przed 1948 rokiem. Prawidłowo powinno być przetłumaczone"zabudowy na podwoziach Mavag" ewentualnie na platformach. Rozczarowany jestem mocno, że nikomu nie chciało się poczytać o historii Ikarusa, na jakichkolwiek stronach: polskich, węgierskich czy rosyjskich. Jest bardzo dużo takich informacji. Był artykuł w Młodym Techniku "Ikarus autobuszok". Dostępny w sieci. Przykład. Widzę, że zaraz w wyniku jakiegoś błędnego tłumaczenia, ktoś zakwestionuje istnienie polskich fabryk samochodów. Ocena 2 za umiejętności pozyskiwania źródeł i ich weryfikacji. Dziwię się. Są tu ludzie, którzy znają historię Ikarusa i siedzą cicho. Są tu na pewno mniej wygodni, którym chciało się dotrzeć do wiarygodnych źródeł.

A historię Ikarusa ( wykład ) w wydaniu byłego przedstawiciela Ikarusa w Polsce ktoś słyszał i może był wtedy w Kielcach na Targach Komunikacji? Materiał do znalezienia na You Tube.

Dla najbardziej wygodnych, na szybko: poczytajcie o historii Ikarusa ma stronie "Lubus.info". Dużo informacji zostało zebranych, z różnych artykułów, publikacji.

Zanim ktoś następnym razem kogoś obrazi, niech się mocno zastanowi. Nie chce mi się gadać.

Słusznie napisał kolega grzes, hobby ma cieszyć, a nie dzielić. Szczerze z tej kłótni mało wynika może któryś Was napisze historię współpracy ikarusa i fiata. Ja nie znam szczegółów, chętnie dowiem się czegoś więcej.

Wracając do modeli KAP. Otrzymałem już stara osinobus, zresztą ostatnio chwaliłem model, że daje możliwości. Ale po głębszym przyjrzeniu okazuje się, że coś nie gra z kabiną nowego stara. Poniższe zdjęcia porównują nowego stara z modelem KAP Jelcz 003 oraz z modelem stara serii RUCH (model trochę zmodyfikowany ale wymiary kabiny wysokości jak w oryginale). Niestety ale mam wrażenie że nowa kabina nie trzyma wymiarów

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Powiem szczerze, że ta kabina tylko trochę przypomina Stara Sad

Nowe autobusy

Nie rozciągnięte :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

---

Oj zrobili robotę tym Ikarusem 280, ludzie sie pozabijają we wrzesniu 😁

Ikarus i stonka - obowiązkowe pozycje Very Happy

Pojawił się wreszcie bardzo oczekiwany gość - Ikarus 280. Rewelacja. W dodatku w najpiękniejszych barwach. Stonka też cieszy ale zobaczymy jak będzie wykonana. Osinobusa nie biorę ze względu na zachwiane proporcje kabiny. Bedford bardzo ładny ale to już inna historia. Nie nasza. Pisałem kiedyś, że na takich konstrukcjach wzorowana była nasza prototypowa Odra z Jelcza. Cha... Może ktoś zrobi z Bedforda Odrę

No to szykuje się zakupowy wrzesień.
Odkładajcie kasę Smile