|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
fogarty
Moderator
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 1257 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 18:40, 27 Paź 2011 |
|
GS nie był zbyt popularny, ale na naszych numerach też się trafił:
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdańsk, Na Piaskach
GSA spotykałem często, ale zawsze na obcych, np. francuskich:
[link widoczny dla zalogowanych]
Elbląg, Hetmańska
CX był chyba ulubioną "cytryną" Polaków. W Elblągu były co najmniej trzy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Elbląg, Hetmańska
[link widoczny dla zalogowanych]
Elbląg, Armii Czerwonej
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdańsk, Targ Węglowy
Trafił się też jakiś Saudyjczyk
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdańsk, Podwale Staromiejskie
Break na niemieckich:
[link widoczny dla zalogowanych]
Elbląg, Starówka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Falcon
User
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 2015 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Czw 19:52, 27 Paź 2011 |
|
piękne foty, dzięki W sumie nic dziwnego, że GSów/GSA było mniej lub tyle samo co większych CXów - i tu i tu hydropenumatyczne zawieszenie, więc tyle samo kłopotów z obsługą i częściami a jakby nie patrzeć CX bardziej jest komfortowy! Zawsze mnie kręcił ten samochód. Mam nadzieję, że kiedyś sobie taki sprawię w 1:1 Póki co zostaje tylko zdobycie wersji kombi w 1:43. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:31, 27 Paź 2011 |
|
A ja bym Fogarty prosił o jak njawięcej zdjęć samochodów produkcji polskich, a w szczegółności syren i PFów 125p i autobusy i cięzarówki.
Z góry dzięki za jakiekolwiek zdjęcia |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:55, 27 Paź 2011 |
|
Ten na Targu Węglowym miał chyba jakąś awarię hydrauliki, bo stał nieopuszczony do pozycji parkingowej (spoczynkowej).
Foggy, że Ty na ludzi wyszedłeś przy tym notorycznym wagarowaniu z aparatem w ręku na ulicach Gdańska, chi, chi . |
|
|
|
|
Falcon
User
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 2015 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Czw 21:45, 27 Paź 2011 |
|
Kamil199804 napisał: |
A ja bym Fogarty prosił o jak njawięcej zdjęć samochodów produkcji polskich, a w szczegółności syren i PFów 125p i autobusy i cięzarówki.
Z góry dzięki za jakiekolwiek zdjęcia |
Fogarty pewnie sam Ci także odpowie, ale napomknę tylko że wspominał kiedyś, że pstrykał głównie to co nietypowe, ciekawe - w tym przypadku zachodnie nowe jak i rozwalające się fiaciory, warszawki czy syrenki w tamtym czasie to nie było nic extra special... o ciężarówki za to ja już kiedyś się pytałem
do wszystkich: jazda do albumów rodzinnych i wrzucać mi tu zaraz fotki starej motoryzacji! Każdy na pewno coś tam znajdzie! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Falcon dnia Czw 21:47, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
JarekS
Moderator
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 5664 Przeczytał: 98 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieszyn
|
Wysłany:
Czw 21:50, 27 Paź 2011 |
|
Banshee napisał: |
Ten na Targu Węglowym miał chyba jakąś awarię hydrauliki, bo stał nieopuszczony do pozycji parkingowej (spoczynkowej). |
Wydaje mi się, że one nie "siadały" od razu po wyłączeniu silnika, tylko powoli z upływem pewnego czasu, gdy ciśnienie w amortyzatorach hydropneumatycznych samoistnie schodziło. Tak przynajmniej zachowywał się BX od koleżanki - jeśli zdjęcie robiło się w niedługim czasie od zgaszenia silnika, auto było postawione wysoko.
Pozdrowienia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mac_kaw
User
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 22:14, 27 Paź 2011 |
|
A w okolicach mojego osiadla od kilku tygodni kręci się taki Amazon:
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 22:27, 27 Paź 2011 |
|
Falcon napisał: |
Kamil199804 napisał: |
A ja bym Fogarty prosił o jak njawięcej zdjęć samochodów produkcji polskich, a w szczegółności syren i PFów 125p i autobusy i cięzarówki.
Z góry dzięki za jakiekolwiek zdjęcia |
Fogarty pewnie sam Ci także odpowie, ale napomknę tylko że wspominał kiedyś, że pstrykał głównie to co nietypowe, ciekawe - w tym przypadku zachodnie |
Przed CX-em widać tyłeczek Passata pierwszej generacji, a może to dwójka? Nie znam się.
@JarekS - faktycznie mogło tak być z tym egzemplarzem, że został sfocony tuż po wyjściu zeń właściciela - nie zdążył opaść. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:29, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
smookee
User
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 4076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 22:34, 27 Paź 2011 |
|
Spostrzegawcza bestia 1 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
promens
User
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 853 Przeczytał: 47 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 23:30, 27 Paź 2011 |
|
Co do CX - Citroeny z układem hydraulicznym powinny normalnie "stać" tygodniami. To, że "siadały" było wynikiem zużywania się uszczelnień układu hydraulicznego. Naprawa była koszmarnie droga i w dodatku tylko w USD. W efekcie wszystkie "cytryny" "siedziały” 5 minut po zaparkowaniu. Potem właściciel zapuszczał motor, pompa hydrauliczna pompowała, samochód się podnosił, wracały hamulce i wspomaganie kierownicy.
No właśnie hamulce ...
W latach 80-tych pracowałem w firmie tzw. polonijnej i byłem odpowiedzialny za sprawność ca. 50 aut - starych 10-20 letnich diesli. W Warszawie było mnóstwo prywatnych warsztatów dorabiających części do zachodnich aut i naprawiających te auta. Dlatego tutaj firma ściągała te auta na remonty. Mieliśmy też 2 Citroeny CX. Jednego szczęśliwie szybko sprzedaliśmy, a drugiego postawiliśmy na parkingu. Przekonałem szefa, że taniej jest wynająć taksówkę w MPT na cały miesiąc (była już taka możliwość) niż jeździć CX-em, którego ciągle trzeba było naprawiać, kupując części za USD. Nawet tarczy sprzęgła nie można było zregenerować „po polsku”.
A w dodatku ta radość w razie awarii silnika w trasie !!! Nikt nie może auta zholować! Na lawetę się wciągnąć nie dawało, bo prześwit poniżej 10 cm. Ponadto żaden podnośnik (żaba) pod auto nie wejdzie. Holować się nie da, bo brak hamulców i wspomagania kierownicy - wszystko napędzane tą p... tj. ciekawą hydrauliką ...
Blacharka - osobny rozdział - skorupę nadwozia trzeba do blacharki zdjąć w całości. Żeby się nie zdeformowała przy pracach spawalniczych trzeba było mieć odpowiednio przygotowaną ramę z fabryki Citroena ...
A jak blacharz nie miał tej ramy, to potem próbował nadwozie ponownie „dopasować” do podwozia ...
Itp. itd. Ciekawie było.
PS. Ale też właśnie za jazdę tym CX zapłaciłem milicji pierwszy mandat za przekroczenie prędkości. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Falcon
User
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 2015 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Czw 23:31, 27 Paź 2011 |
|
to jeszcze możemy dorzucić taunusy (a przynajmniej jednego) przy zdjęciach GSA i Simci czy w114 przy Simce |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kuba96
User
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 886 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Luboń
|
Wysłany:
Pią 6:03, 28 Paź 2011 |
|
Banshee napisał: |
Przed CX-em widać tyłeczek Passata pierwszej generacji, a może to dwójka? Nie znam się.
|
To VW Passat b1 w wersji lifback(?) nie znam się na dokładnych oznaczeniach, w każdym bądź razie trzydrzwiowy i raczej po liftingu z 1973roku. Swoją drogą był to pierwszy model Volkswagena z napędem na przednie osie
[link widoczny dla zalogowanych] jest trochę więcej informacji.
Pozdro |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 7:06, 28 Paź 2011 |
|
promens napisał: |
Co do CX - Citroeny z układem hydraulicznym powinny normalnie "stać" tygodniami. To, że "siadały" było wynikiem zużywania się uszczelnień układu hydraulicznego. Naprawa była koszmarnie droga i w dodatku tylko w USD. W efekcie wszystkie "cytryny" "siedziały” 5 minut po zaparkowaniu. Potem właściciel zapuszczał motor, pompa hydrauliczna pompowała, samochód się podnosił, wracały hamulce i wspomaganie kierownicy.
No właśnie hamulce ...
W latach 80-tych pracowałem w firmie tzw. polonijnej i byłem odpowiedzialny za sprawność ca. 50 aut - starych 10-20 letnich diesli. W Warszawie było mnóstwo prywatnych warsztatów dorabiających części do zachodnich aut i naprawiających te auta. Dlatego tutaj firma ściągała te auta na remonty. Mieliśmy też 2 Citroeny CX. Jednego szczęśliwie szybko sprzedaliśmy, a drugiego postawiliśmy na parkingu. Przekonałem szefa, że taniej jest wynająć taksówkę w MPT na cały miesiąc (była już taka możliwość) niż jeździć CX-em, którego ciągle trzeba było naprawiać, kupując części za USD. Nawet tarczy sprzęgła nie można było zregenerować „po polsku”.
A w dodatku ta radość w razie awarii silnika w trasie !!! Nikt nie może auta zholować! Na lawetę się wciągnąć nie dawało, bo prześwit poniżej 10 cm. Ponadto żaden podnośnik (żaba) pod auto nie wejdzie. Holować się nie da, bo brak hamulców i wspomagania kierownicy - wszystko napędzane tą p... tj. ciekawą hydrauliką ...
Blacharka - osobny rozdział - skorupę nadwozia trzeba do blacharki zdjąć w całości. Żeby się nie zdeformowała przy pracach spawalniczych trzeba było mieć odpowiednio przygotowaną ramę z fabryki Citroena ...
A jak blacharz nie miał tej ramy, to potem próbował nadwozie ponownie „dopasować” do podwozia ...
Itp. itd. Ciekawie było.
PS. Ale też właśnie za jazdę tym CX zapłaciłem milicji pierwszy mandat za przekroczenie prędkości. |
Dzięki za bardzo ciekawe szczegóły dotyczące eksploatacji Cytryn. Wierzę, oczywiście, że było tak jak mówisz - szybko zużywały się te newralgiczne uszczelki, jednak jednocześnie - pozwolisz - że będę upierała się przy tym, co wyczytałam onegdaj na temat konstrukcji tych aut - mianowicie, że było ustawienie prześwitu w pozycji parkingowej - z położeniem brzucha prawie na ziemi, autostradowe (aerodynamiczne) - ciut wyższe, normalne i warsztatowe - np. do zmiany koła. |
|
|
|
|
Falcon
User
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 2015 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pią 9:17, 28 Paź 2011 |
|
tak czy siak jak to w każdym układzie pneumatycznym jak są pootwierane zaworki lub popsute uszczelki to samochód siada! Tak sobie właśnie pomyślałem, że w polskich warunkach lepiej było założyć blokadę układu lub normalne amortyzatory i w ogóle odpuścić sobie(odłączyć) układ pompowania zawieszenia...pewnie niektórzy tak robili. Ale na tych zdjęciach wszystkie cytryny stoją - nawet te na zachodnich blachach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 9:19, 28 Paź 2011 |
|
Falcon napisał: |
(...) Ale na tych zdjęciach wszystkie cytryny stoją - nawet te na zachodnich blachach. |
A nie - popatrz na tę na arabskich tablicach. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|