Czołgi Abrams dla Polski

Dzisiaj podano informację o planowanym zakupie 250 czołgów M1A2 ABRAMS SEPv3.
Może ktoś chiciałby się wypowiedzieć?
Uwaga: Bez polityki, wyłącznie kwestie merytoryczne.

max napisał:

Uwaga: Bez polityki

Niestety w tym przypadku się nie da, więc może lepiej porzucić ten temat Razz

Polski nie stać na taki zakup , chyba , że to będą jakieś starsze wycofywane ze stanu wojsk USA , tak samo było z Leopardami z Niemiec .

Jat, te niemieckie można jeszcze wyremontować za rozsądne pieniądze / stosunek koszt - efekt /. Z tymi amerykańskimi to tylko będą problemy, głównie serwisowe, ale nie tylko. Pamiętacie zdjęcia z Iraku i konwoje z paliwem. Każdy czołg pali dużo, ale te monstra mają olbrzymi apetyt. Kupno tych czołgów nic nie daje przemysłowi. Koreańczycy chcieli dla nas przerobić swoją " czarna panterę" i sprzedać nam licencję, z Niemcami też można się było dogadać ( armaty w tych 3 czołgach są podobne). Potencjale naprawy M1A2 ABRAMS SEPv3 w realiach "W " będą nierealne.

Zgodnie ze sztuką - ma wówczas miejsce ewakuacja kolosa z pola walki. Na "tyłach" pododdziały logistyczne ( remontowe ) dokonują napraw na zasadzie wymiany całych modułów, które dostarczane są w kontenerach.

Czołg - co tu gadać - "kosmos". Szczyt techniki. Średnia "przeżycia" załogi na polu walki to już nie 12 minut - jak w historycznych T-55, T-72.

Dobry czołg, dobry samolot. Podniesie to morale. Weźmy jednak ogromny potencjał przeciwnika tuż obok choćby w rakietowych systemach taktyczno-operacyjnych...

BUSSING napisał:

dobry samolot.

Przepraszam bardzo, ale gdzie tutaj masz samolot?

Miałem na myśli wcześniejsze decyzje odnośnie F-35.

A jak wiemy teatr działań wojennych to nie jest działanie w pojedynkę. Czołg nie będzie skuteczny bez współdziałania z artylerią, lotnictwem, wojskami inżynieryjnymi, zmechanizowanymi etc.

BUSSING napisał:

(.....) Czołg - co tu gadać - "kosmos". Szczyt techniki. Średnia "przeżycia" załogi na polu walki to już nie 12 minut - jak w historycznych T-55, T-72 (.....)

Kolego BUSSING, chciałbym poważnie traktować Twoje wpisy, więc proszę napisz dlaczego uważasz, że Abrams to "kosmos" i szczyt techniki. I jaka w przeciwieństwie do starych sowieckich czołgów jest jego przeżywalność na polu walki.
A najlepiej jak jego parametry mają się do takiego np. Leoparda 2 (oczywiście w obydwu przypadkach chodzi o najnowsze wersje czołgu).
Będę wdzięczny za fachowe wyjaśnienie.

Będzie przy okazji impuls do budowy nowych dróg i mostów w Polsce Wink

Obawiam się, że obecnie konwój z naczepami wyładowanymi takimi czołgami miałby spory problem, żeby przez Polskę przejechać. No chyba, że koleją. Druga sprawa - wojska inżynieryjne. Mamy na wyposażeniu jakieś mosty pontonowe, które dźwigną takiego Abramsa? Mamy jakieś wozy zabezpieczenia technicznego, które w razie problemów wyciągną tego Abramsa z gnoju i odholują na zaplecze? Największym problemem polskiej armii jest brak spójności. Trochę tego, trochę tamtego, części nie pasują od jednego do drugiego i w razie "W" wszystko się posypie. Taki problem przerabiali Niemcy w czasie II WŚ, którzy narobili tyle modeli i typów Panter i Tygrysów, że później logistyka i serwisowanie tego na placu boju naprawdę dało im w kość. Abrams oczywiście robi wrażenie, jest "najlepszy" na świecie i tak dalej, ale z punktu widzenia Polski można było kupić lepiej. I tyle, bo dalej bez polityki się nie bardzo da.

BUSSING napisał:

Miałem na myśli wcześniejsze decyzje odnośnie F-35.

A jak wiemy teatr działań wojennych to nie jest działanie w pojedynkę. Czołg nie będzie skuteczny bez współdziałania z artylerią, lotnictwem, wojskami inżynieryjnymi, zmechanizowanymi etc.

Temat jest konkretny, a mieszasz z samolotami :roll: Zgodnie z tym wytłumaczeniem, rozważmy jeszcze Patriota, stacje radarowe itp. Zresztą na temat F-35 przegadałem już sporo z osobami z branży, mam też swoje zdanie w tym temacie. Wybór ten nie jest najszczęśliwszy, tak ogólnie rzecz ujmując...

Mnie tylko zastanawia, przed jakim wrogiem będą miały nas obronić te czołgi...
Przed zewnętrznym czy może jednak wewnętrznym...?

Czołgi "Abrams" są jednymi z najlepszych , ale i najdroższych na świecie , to samo tyczy się serwisu .
Czym je przewozić , skoro do transportu "Leopardów" używa się zestawów z ciągnikami Iveco , Volvo czy Mercedes bo Fauny podobnież nie są dopuszczone do ruchu na drogach publicznych .

Moim zdaniem dobra jest decyzja z tym Abramsem. Ale za tym - tak jak wspomnieli powyżej W126 i Jat02, musi stać spójna logistyka. Cóż. Nie brakuje mądrych ludzi po akademiach. Zakładam, że system będzie spójny.

Ponadto, będzie szansa wszystko dostosować pod Abramsa. Jednak nie działalibyśmy sami. Amerykanie mają być naszą gwarancją bezpieczeństwa i mają logistykę pod Abramsa.

Ale czołg to nie wszystko.

BUSSING napisał:

Amerykanie mają być naszą gwarancją bezpieczeństwa

Miało być bez polityki, ale chyba tylko naiwny w to wierzy. Będą gwarancją, dopóki z Polski będzie płynął strumień kasy i USA będzie tu miało swoje interesy. Jak ktoś da więcej albo sytuacja geopolityczna się zmieni, to szybko się stąd zawiną. A wtedy nasze Abramsy, do których nie będziemy mieli żadnej dokumentacji, pozwalającej na produkcję części zapasowych, mogą się stać kupą bardzo drogiego złomu. Oby nie.

Innego oparcia nie mamy. Więc to jedyna alternatywa i tego trzeba się trzymać. A przecież sami nie możemy być.