Auto z wymowionym OC.

Witam.

Pisze w imieniu kolegi.
Jest auto ktore ma wymowione OC i nie ma przegladu. Jak legalnie sie go pozbyc, aby nie dostac kary itp?

Pozdrawiam

Zostaje tylko laweta

Edit
Można wykupić OC na pół roku a po sprzedaży ubiegać się od firmy zwrotu za nie wykorzystany okres. inaczej zostaje tylko tak jak wyżej .

Chodzi o to, ze minęło już kilka miesięcy od wymówienia. Da radę dogadać się z jakimś ubezpieczycielem, żeby opłacić OC a on jakoś wpisał, że było płacone wcześniej. Ciągłość umów czy jakoś tak to sie nazywa.

Pozdrawiam i liczę o pomoc w tej sprawie.

Do roku czasu nie tracisz żadnych zniżek ,więc nie powinno być problemów z ponownym ubezpieczeniem.Powinien koleś podjechać do ubezpieczyciela ,albo zadzwonić na infolinie i anonimowo zapytać co i jak.Mógł np wyjechać z kraju ,nie chcąc w tym czasie płacić za nie używany samochód , mógł stracić pracę różne są przypadki losowe.Bardziej bym się martwił przeglądem i pieczątką w dowodzie,jak nie masz nikogo znajomego w stacji obsługi.

Przegląd chyba nie będzie potrzebny, auto ma po prostu mieć obowiązkowe OC, żeby dało się legalnie je sprzedać i zostać zabrane na lawecie/przyczepie do nowego nabywcy.

Czyli wyglądałoby to tak:
Kolega załatwia OC, auto trafia na allegro, olx'a, ogłoszenie na drzewie itp. Nie ma przeglądu, więc nie może poruszać się po drogach, czyli odbiór wyłącznie na lawecie itp.

Tylko że żaden ubezpieczyciel nie będzie chciał ubezpieczyć auta bez ważnego przeglądu technicznego. I powstaje kwadratura koła Very Happy

No co Ty - żadnego ubezpieczyciela nie interesuje ważny przegląd techniczny.

Też mi się wydaje, że ubezpieczyciel nie patrzy na przegląd.

Przegląd interesuje ich tylko podczas kolizji, gdy sprawca ma ubezpieczenie w ich firmie Smile

Tak dokładnie jest, jak mówi Kol. QLIG

marck1 napisał:

No co Ty - żadnego ubezpieczyciela nie interesuje ważny przegląd techniczny.

Oczywiście, że interesuje Wink

Ubezpieczenie OC (obowiązkowe) związane jest z ruchem pojazdów a samochód bez przeglądu nie jest uprawniony do poruszania się po drogach publicznych. Wprawdzie brak badań technicznych nie wyklucza z mocy Ustawy o ubezpieczeniach zawarcia umowy OC ale ubezpieczyciele pytają w procedurach przed zawarciem ubezpieczenia o ważność przeglądu i w przypadku ich braku często odmawiają zawarcia ubezpieczenia. Ale problem jest nieco inny. Jeśli ubezpieczenie zostanie jednak zawarte, w bazie danych ubezpieczyciela pojawi się informacja o przerwie ("dziurze") w ubezpieczeniu bo ubezpieczenia OC nie można zawrzeć ze wsteczną datą. A to spowoduje naliczenie kary za brak obowiązkowego OC dla właściciela pojazdu. W tym roku dla osób, które przez okres dłuższy niż 2 tygodnie nie wykupiły obowiązkowego OC kara wynosi do 3360zł. Jeśli auto nie jest zbyt wartościowe, lepiej zawieźć je lawetą na złom. Ale to się wiąże z wyrejestrowaniem więc informacja o braku OC i tak może dotrzeć do ubezpieczyciela bo system agreguje te dane automatycznie. Najlepiej byłoby to auto złomować lub sprzedać nie później niż w dniu zakończenia starej umowy OC. Tyle, że w przypadku sprzedaży, problem z OC spadnie na nabywcę.

max ma rację - 2 miesiące temu jak ubezpieczałem auto, ubezpieczyciel sprawdzał ważność badania technicznego!

Ja ubezpieczałem auto jakieś 2 tygodnie temu i nikt mnie nie pytał czy samochód ma ważny przegląd czy nie Razz

miki rempejcz. napisał:

Przegląd chyba nie będzie potrzebny, auto ma po prostu mieć obowiązkowe OC, żeby dało się legalnie je sprzedać i zostać zabrane na lawecie/przyczepie do nowego nabywcy.

Czyli wyglądałoby to tak:
Kolega załatwia OC, auto trafia na allegro, olx'a, ogłoszenie na drzewie itp. Nie ma przeglądu, więc nie może poruszać się po drogach, czyli odbiór wyłącznie na lawecie itp.

Samochod w dniu zakupu musi miec wazna polise OC, ten obowiazek
ciazy na nowym wlascicielu,
ale NOWY WLASCICIEL moze sam sobie w dniu zakupu wykupic taka polise i nie musi miec starej, ewentualnie wypowiedzenie.
Polise moze sobie wykupic nawet w internecie, u agenta, w biurze, whatever. Wazne, zeby ON, ten NEW ONE - ani przez moment nie mial auta bez OC.
Sprzedajesz 15-tego, nowa polisa, juz na nowego wlasciciela - jest od 15-tego. I tyle. To jest JEGO OBOWIAZEK.
A wykupujac polise przez internet moze sobie W PRAKTYCE bajki
o przegladzie wypisywac, bo nie ma takiego etapu, na ktorym ubezpieczyciel sprawdza tenze przeglad przez internet
- nie wysyla nikogo do domu, nie chce skanu dowodu rej. itd. itp.
Jesli nowy wlasciciel chce auto wprowadzic do ruchu, to i tak musi ten przeglad zrobic i tak, a w przypadku jakiegos zdarzenia nikt nie bedzie wnikal od kiedy auto mialo wazny przeglad, bo po pierwsze - ma juz nowy dowod rej. a nie bedzie nowego dowodu rej BEZ WAZNEGO PRZEGLADU... a po drugie - w przypadku jakiegos zdarzenia wazny jest przeglad techniczny w momencie tegoz zdarzenia.
Po zakupie auta - wszelkie sprawy zwiazane z OC przechodza na kupujacego, wlacznie z zaleglymi skladkami jesli takie sa, co jest troche chore, ale tak jest w tym pieknym kraju.
Tam na dole mozesz mi teraz pochwalic posta Razz

Zaległe składki przechodzą na kupującego, ale tylko, jeśli kupuje auto z istniejącą polisą (!) - tyle, że nie opłaconą.
Jeśli kupuje pojazd bez polisy - nie ma co przechodzić Wink

Kłopoty za to może mieć sprzedający Cool